Witam,
Zamierzam kupić czytnik którego będę używał do przeglądania książek z dużą ilością obrazków (np. do nauki radiologii - ok. 500 stron na każdej po jakimś obrazku, w pdfie waży 1gb). Wiem że pdfy w razie czego można dzielić na mniejsze części lub konwertować do epub. I teraz nie wiem czy odpowiedni byłby sony prs-t1, czy też jakiś onyx, bo wiem że na bank nie kindle.
Proszę o jakąś radę, na którym takie duże pliki najlepiej by śmigały:) Pozdrawiam

Na moje to tablet.
Z przerabianiem takiego pdfa wykończysz się, a efekt i tak będzie poniżej średniej zadowalającej.

To już chyba lepiej przerobić ten pdf na zdjęcie/obraz jpg

A co sadzicie o onyx m92? Wiem ze to drogie dziadostwo ale chyba wlasnie do tego jest przystosowane nie? Czemu uwazasz ze sie wykoncze z przerabianiem takiego pdfa? Tablet nie bedzie wystarczajaco dlugo trzymal, a jednak zalezy mi na braku podswietlenia, faktycznie wogole to oczu nie meczy.

Pytanie czy M92 pociągnie komfortowo takie giganty. Najlepiej nagraj kartę SD i spróbuj poszukać sklepu gdzie takiego M92 będziesz mógł przetestować.

zawsze mozna podzielic 1000mb na 10 x 100mb albo 20 x 50 mb, w praktyce to nie bedzie stanowilo raczej zadnego problemu, w nazwie plików dawac zakres stron i już. Czyli jednak m92 bylby dobrym wyborem?

Do nauki radiologii 16 odcieni szarości to ciut mało, rzekłem ja, syn ortopedy

Może lepszym rozwiązaniem będzie tu niesamowity, także fenomenalny czytnik Trekstor 3.0 z matowym ekranem LCD, oferowany przez Empik i Weltbild.

A tak na poważniej, to ja w takiej sytuacji, zaopatrzyłbym się w tablecik z Androidem. Tylko taki większy, 8 lub 9 cali. Tam jest sporo programów, które fajnie obsługują różne formaty eksiążek i grafiki...
Tylko nawet nie wiem, czy istnieją w przyrodzie takie z matowym ekranem

Widziałem jeszcze jetbooka color, ale jednak jest 500 zł droższy od m92 to chyba pozostanę przy tym m92, chyba że ktoś ma jakieś inne sugestie to śmiało proszę pisać bo widziałem tu na forum więcej takich wątków bez odpowiedzi i propozycji. Pozdr

Sony PRS-T1 ma właśnie androida. Ale jednak 6 cali to za mało czytałem przed chwilą wypowiedzi z amerykańskich stron na temat m92 i chyba podjąłem decyzję. Piszą że skany książek w pdfie 400-500 MB śmigają bez żadnych problemów, a to jest wlasnie to o co mi chodzi

Gratuluję dobrej decyzji - dwie moje przyjaciółki, obie studiujące medycynę (UMŁ i UJ) mają M90, czyli poprzednika M92 i bardzo go sobie chwalą do wszelakich podręczników (w tym naprawdę dużych). Ja zaś, jako studentka filologii, nie potrzebuję takich luksusów i żyję z Kindle Touch, który do oglądania pdf-ów obrazkowych ma niewielki sens bycia.

A do automatycznego podzielenia pliku na mniejsze można użyć np. pdf split and merge.

Czytnik kupiłem, jest super tak jak myślałem. Skanowanego pdfa (1gb, 600 stron) otwiera w kilka sekund. Polecam