Zakupiłem dla żony ostatnio na woblinku kilka e-booków Normana Daviesa. Ponieważ według mnie na A60 dużo lepiej są wyświetlane książki w formacie EPUB (zwłaszcza jeśli MOBI jest ze znakiem wodnym), taki format wybrałem. Ale z jednym z tych plików mam problem (Zaginione królestwa). Otóż czytnik za cholerę nie chce go otworzyć. Znaczy się, mieli, kręci zegarkiem, ale w rezultacie pokazuje mi pustą stronę, ze niby jest 1/1 i tyle. Próbowałem ustawić w preferowanych aplikacjach zarówno przedladarkę PDF, jak i FBreader - efekt ten sam. Adobe Digital Editions odczytuje natomiast ten plik bez problemu i wyświetla jak należy. Czy ma może ktoś pomysł, co może być nie tak? Może jest jakiś sposób na zdebugowanie otwierania tego pliku? Póki co, wgrałem też plik MOBI, ale on paskudnie wygląda.

wgrywałeś ten plik epub na czytnik przez ADE czy ręcznie?
Też sobie kupiłem tę książkę, ale jeszcze nie wgrywałem.

Wgrywałem ręcznie (ciagły problem z podłączeniem czytnika do kompa przez hub USB). Sam czytnik został oczywiście wcześniej pod ADE zautoryzowany. Ściągnąłem e-booki przez ADE na dysk, ADE wyświetliło je poprawnie, potem przerzuciłem na kartę i już. Ale rzecz w tym, że ręcznie wgrałem też 4 inne pozycje z tego samego źródła (inne "Daviesy") i te się otwierają poprawnie. Żeby być ścisłym - dwie z tych książek otworzyły się od razu bez zgrzytu, dwie kolejne na początku nie chciały (też stron 1/1 i tyle), ale po którejś tam próbie zaskoczyły. A ta 5-ta pozycja - ni w ząb, kicha. Jakby Boox sobie z nią nie radził.

W ADE jest informacja: This document appears to have minor errors that might cause it to be displayed incorrectly.

Aczkolwiek na moim i62 otwiera się bez problemu. Używałem ADE do kopiowania.
Może przez to, że plik jest duży A60 ma jakiś problem z jego otworzeniem? Warto spróbować otworzyć książkę zaraz po zrestartowaniu czytnika.
Ewentualnie plik się nie skiopiował w całości?

No to chyba to jest clue programu. Pisałem do woblinka, może coś poradzą (watpię). Ewentualnie zdejmę DRM-a i przerzucę przez Callibre, może to go naprawi.


Plik się skopiował w całości. Sprawdzałem sumy kontrole i takie tam md5. Jak się wkurzę to jeszcze spróbuję przerzucić za pomocą ADE. Ale sceptycznie do tego podchodzę, bo to chyba taka sama operacja jak kopiowanie po kablu.

Może rzeczywiście plik jest za duży. Problemy występowały też z "Mikrokosmosem" i "Europa walczy" tego samego autora, które są duże (powyżej 1MB), ale nie aż tak jak ten problematyczny plik - po rozpakowaniu pliki z jego archiwum zajmują ponad 16MB i to może być problemem. Chociaż, z drugiej strony, 16MB to nie aż tak dużo... Ciekawe co na to dystrybutor czytnika, odpowiedzialny za oprogramowanie - jak się czytnik zachowuje w przypadku plików EPUB o tak "dużym" rozmiarze?

A jak zachowuje się mobi? Na woblinku możesz tę książkę ściągnąć też w tym formacie.
I ewentualnie przekonwertować mobi do epuba bo chyba wtedy lepiej są obrazki traktowane na onyxie?

"Zagonione królestwa" w formacie MOBI jest wyświetlane poprawnie, nie ma problemu. W zasadzie to był pierwszy format, w którym tą książkę ściągnąłem, bo zaraz po zakupie linki do ściągania EPUB-ów były niepoprawne (poprawili po mojej interwencji). Wolę jednak EPUB-y bo, po pierwsze, te MOBI z weblinku mają paskudne wstawki o znaku wodnym (takie dopiski na chama po tytułach rozdziałów np., nieoddzielone jako akapit tylko doklejone - paskudztwo). No i nie ma spisu treści z odsyłaczami do podrozdziałów (chyba, żona się skarżyła że nie może znaleźć).

Zastanawiam się, czy to nie jest przyczyną problemu. Pliki z zabezpieczeniem DRM otwierają się na wszystkich czytnikach Onyx Boox tylko w aplikacji Adobe Mobile Reader (Przeglądarka PDF), w pozostałych (FBreader i Cool Reader) próba otwarcia takiego pliku skutkuje wyświetleniem pustej strony (nie ma informacji o zabezpieczeniach).

Te dwie przeglądarki, czyli FBReader i Cool Reader, czytają tylko pliki bez zabezpieczeń. Znaki wodne im nie przeszkadzają w prawidłowym otwarciu plików do czytania.
Również rozmiar nie ma znaczenia, jeśli struktura pliku jest zgodna ze specyfikacją danego formatu. Myslę, że jeśli w "Przeglądarce PDF" otwiera się a w pozostałych programach nie, to jest w tym pliku jakieś zabezpieczenie lub jego "pozostałość".

Najprostszą metodą "weryfikacji" pliku może być otwarcie go na komputerze w darmowej aplikacji FBReader (najlepiej w wersji 0.10.7) lub też darmowym Cool Reader (Strona programu). W naszych czytnikach jest wersja 3.0.51 programu Cool Reader.

Czy jest jakiś sposób na sprawdzenie, która z przeglądarek jest faktycznie uruchamiana? Mam u siebie w preferowanych aplikacjach do otwierania EPUB-ów ustawione właśnie "Przegladarka PDF". Ale jak zmienię na FBreader, to interfejs pozostaje identyczny. Być może tak właśnie ma być - nie umiem tego sprawdzić. Po otwarciu dokumentu nie ma żadnego "About" żeby to sprawdzić. Natomiast zastanawiające jest to, że jak ustawię FBreader - to i tak są bez problemu otwierane pliki EPUB z DRM!!! Więc jak to jest, w kontekście poniższego wpisu?


Ten plik JEST zabezpieczony i nikt tego nie próbuje ukryć. Calibre również jasno twierdzi, że plik ma zabezpieczenie DRM i on go nie otworzy. I OK, niech i tak będzie. W końcu skoro Boox otwiera pliki z DRM to w niczym to nie powinno przeszkadzać. I otwiera inne Daviesy. Tylko czemu na ten jeden się uparł, że nie otworzy?


Zdaje się, że Cool Reader nie występuje jeszcze na Boox-ie A60. Chyba, że czegoś mi nie wiadomo...
A FBReader zainstalowany z powyższego linku nie może otworzyć tego pliku. Klepsydra się kręci, ale pliku nie otwiera. Po którejś tam z kolei próbie w końcu wyświetlił pustą stronę. Czyli zgodnie z przewidywaniami.

A może z tym plikiem jest jakiś taki feler, że Booxowi wydaje się, że to jest jakieś MOBI? Na taką myśl naprowadza mnie menu po otworzeniu pliku - jest identyczne jak to, gdy otwieram pliki MOBI, a nie takie jakie powinno być po otworzeniu EPUB-a. Da się to jakoś sprawdzić?

Dopiszę jeszcze, może to coś wyjaśni. Zdjąłem DRM, plik się otworzył na Booxie. Czyli albo coś nie tak z przeglądarką w czytniku, która nie poradziła sobie z zabezpieczeniem, albo sam plik był jednak uszkodzony. Woblink oczywiście nie odpisał.

Pozostawiam jednak otwarte pytanie z poprzedniego listu o faktyczny program otwierający EPUB-y: czy to jest Czytnik PDF czy FBReader i jak to sprawdzić (przy założeniu, że bez względu na zaznaczoną opcję w "Programach domyślnych" poprawnie zabezpieczony przez ADE plik jest i tak otwierany oraz wygląd aplikacji zawsze jest identyczny).

Wygląd ekranu czytania, jest w naszych czytnikach niemal identyczny dla każdej aplikacji, którą możemy wybrać do czytania. Dodatkowo w programie Cool Reader można ustawić, że widoczny jest górny pasek z tytułem książki i postępem czytania wyrażonym w %.
Ten program jest dostępny we wszystkich Booxach od oprogramowania w wersji 1.6 (w niektórych wcześniej), która jest dostępna tu na forum. Aktualnie testujemy wersję 1.7 i przepraszam za skrót myślowy, pominąłem fakt, że w wersji kwietniowej 1.5.1, dostępnej oficjalnie, nie ma jeszcze tego programu.

Każdy z programów (aplikacje do czytania) można odróżnić wywołując MENU podczas czytania:
Adobe Mobile Reader ma dostępne grupy (od góry): czcionka (wielkość w %), Adnotacje, Układ i Narzędzia
FBReader ma z lewej strony grupy: Krój czcionki, Czcionka (wielkość w pkt.), Styl (interlinia), Kodowanie, Narzędzia
Cool Reader natomiast: Krój czcionki, Czcionka (wielkość w pkt.) Styl, Narzędzia, Zaawansowane (Advanced).
Przeglądarka HTML: Powiększanie (graficznie w %) dla plików HTML lub Krój czcionki dla plików CHM, Czcionka (w %), Nawigacja,Sieć (lub Mapa Dokumentu dla CHM), Narzędzia
Przeglądarka MSOffice: Czcionka (5 wielkości), Powiększenie (w stylu graficznym w %) Narzędzia
Przeglądarka DjVu: Powiększanie (graficzne, w %), Adnotacje, Układ, Narzędzia

Podsumowując: Przeglądarka PDF (Adobe) nie pozwala zmienić kroju czcionki (używa zadeklarowanej w pliku) ale dodaje możliwość robienia adnotacji i szkiców. FBReader pozwala wybrać krój czcionki, interlinię i ustawić ręcznie stronę kodową tekstu. Cool Reader z kolei nie umożliwia ręcznego wyboru strony kodowej, ale daje też możliwość robienia adnotacji...

Wracając do przykładowego problematycznego pliku. Jeśli jest on zabezpieczony to powinien się otworzyć jedynie w aplikacji Adobe Mobile Reader (Przeglądarka PDF - pozostałe nie obsługują plików zabezpieczonych DRM). Jeśli się nie otwiera, to plik jest w jakiś sposób uszkodzony (powinien to zasygnalizować program ADE w komputerze po uzyskaniu pliku, przed wysłaniem na czytnik...

PS. Dopiszę jeszcze, że w wersji oprogramowania 1.5.1 z 20110418 jest wbudowany skrypt, który sprawdza, czy w pliku epub jest zabezpieczenie DRM lub wbudowane czcionki i jeśli tak, to uruchamia go przeglądarką Adobe, ignorując ustawienia ręczne w "preferowanych aplikacjach". W nowszych wersjach oprogramowania tego skryptu już nie ma.

Czy mogę poprosić w takim razie o link do wersji 1.6 dla Booxa A60?


To tłumaczy, dlaczego nie miałem różnic przy otwieraniu zabezpieczonych plików. Dzięki. A co do faktycznych wersji to sprawdzę jak żona wróci, bo zabrała czytnik ze sobą

Edit
Ten skrypt to chyba jakiś dziwny albo niedorobiony jest. Według powyższego powinien ignorować ustawienia preferowanej aplikacji tylko w przypadku ustawienia FBreadera i plików z DRM, a w pozostałych przypadkach powinien przestrzegać preferencji. A działa tak, że w przypadku braku DRM odpala FBreadera, a jeśli DRM jest to odpala Przegladarkę PDF. Po prostu ignoruje ustawienie preferowanych aplikacji zastępując je na stałe swoją logiką. Cały czas mowa o firmware 1.5.1 z 20110418 dla A60.

Post z oprogramowaniem: http://forum.eksiazki.org/post85372.html#p85372

Ten skrypt powstał w czasie, gdy nie było jeszcze opcji wyboru "Preferowanej aplikacji". Miał za zadanie zarządzanie odczytem plików zabezpieczonych DRM i spełnił swoje zadanie. W nowych wersjach firmware, w których jest dodany Cool Reader, już go nie ma.

Jeden z uczestników forum pisze że wydał prawie "dziewięć stów" za czytnik i oprogramowanie....... Ja wydałem 1200zł za x60 a oprogramowanie z kwietnia 2011 (miało być na dniach) czyli prawie sprzed roku

Oprogramowanie w wersji 1.7 mamy gotowe wraz z aplikacją Storino - czekamy na decyzję firmy SkyStorage (od Storino) - zastanawiają się czy wchodzą w czytniki

Oprogramowanie w wersji 1.6 (niewiele wniosło w stosunku do 1.5.1, ale Cool Reader jest), ktore jest instalowane we wszystkich nowych egzemplarzach A60/X60 obecnie w sklepach, jest dostępne tu na forum od stycznia. (Wątek: Co nowego w firmware 1.6)