Hi

Mam problem ze storino.. po włączeniu aplikacji program informuje mnie o możliwości aktualizacji, potwierdzam aktualizację i program przenosi mnie do katalogu "moje pliki". Gdy kliknę na ikonkę "home" (górny lewy róg ekranu) włącza się animowana ikonka zegarka i tak może się animować kilkanaście minut, po czym wracam do menu głównego. Po ponownym uruchomieniu storino znowu mam informację że znaleziono aktualizację i czy chcę zaktualizować. Nie bardzo rozumiem kiedy i jak aktualizuje się cokolwiek, nie ma żadnego paska postępu czy informacji o aktualizacji, nie bardzo widzę efektów tej "aktualizacji".

i drugi problem .. po rejestracji w storino i wpisaniu kodów powinienem mieć dostęp do zestawu lektur, i owszem katalog "lektury szkolne - onyx" istnieje ale jest pusty. I też nie bardzo wiem co o tym myśleć..

Jestem świeżym użytkownikiem (drugi dzień) booxa 60 więc proszę o wyrozumiałość jeśli to już było gdzieś na forum "przerabiane"

Przepraszam za opóźnienie w odpowiedzi...
Po sprawdzeniu konto już naprawione.
Co do Storino, to aktualizacje wykonują się automatycznie i nie będą się już pojawiać zdublowane monity o tą samą aktualizację. Nastąpiło pewnego rodzaju zapętlenie.
Jeśli chodzi o zawartość, to już jest widoczna, lektury dostępne.
Proszę sprawdzić i jeśli jeszcze coś nie tak, proszę napisać.

Witam

Dzięki za odpowiedź. Ze storino na booxie 60 jest dalej problem ale już innego rodzaju. Nie pokazuje się komunikat o nowym oprogramowaniu do pobrania ale po pojawieniu się planszy tyt. storino (tej z chmurką i chyba tęczą, szary ekran więc cieżko powiedzieć co to ), chwilkę jest zajęty wgrywaniem (wyświetlony zegar) a potem wraca do menu głównego. Wcześniej mogłem wejść do storino ale nie było widocznych lektur (pusty katalog) a teraz wcale nie da się wejść. Po resecie sytuacja bez zmian.

pozdrawiam

Dziękuję za wiadomość. Prawdopodobnie coś musiało się "nie tak" zaktualizować.
Wkrótce udostępnimy nową, w pełni działającą wersję tej aplikacji - wróci do normy (i będzie dostępna dla wszystkich).

Proponuję nie używać słowa wkrótce, bo jest niemierzalne i może irytować.
Dla niektórych wkrótce to kilka dni a dla innych kilka tygodni.
Sam chętnie bym już z tego rozwiązania korzystał, bo teraz muszę podłączać swój i62 do komputera, a wolałbym nie musieć. Jestem w stanie napisać sobie program synchronizujący się np z dropboxem, ale wolę poczekać na coś co jest tutaj zapowiadane. Słowo "wkrótce" wcale mnie nie uspokaja