Jak pisałem na Facebooku, Wyborcza zalewa rynek tekstami o eBookach (choć, jak słusznie odnotowuje Aga Żak, często negatywnymi). Czy oznacza to start ich własnej platformy? Czy też będą wchodzić np. na tablety, przy okazji próbując przekonać wszystkich, że Kindle od Amazona, który ma się pojawić niedługo w Polsce, to zło i należy tego unikać? Może będą lobbować za czytaniem online na urządzeniach mobilnych?

Ktoś ma jakiś jeszcze pomysł czemu wszyscy tam zaczęli masowo stukać o eBookach?

Lista (niekoniecznie kompletna) niedawnych tekstów o eB:

1. http://wyborcza.pl/1,75475,11285101,Jak ... arzem.html
2. http://wyborcza.pl/1,75475,11291937,Sci ... ekund.html
3. http://wyborcza.pl/1,75475,11294617,Tyd ... ookow.html
4. http://wyborcza.pl/1,75475,11299160,Pap ... tkami.html
5. http://wyborcza.pl/1,75475,11295687,Eko ... tniki.html
6. http://wyborcza.pl/1,76842,11303221,Na_ ... tniki.html
7. http://wyborcza.pl/1,75475,11310088,Bau ... rogow.html
8. http://wyborcza.pl/1,75475,11310043,Duk ... __czy.html
9. http://wyborcza.pl/1,75475,11310617,Fah ... amiec.html

A ja strzelam w max. uniwersalność.
Platforma książkowa z aplikacją na Onyxy, aplikacją na tablety i formatem epub/mobi

Myślę że Vroo, jest najbliżej prawdy, co więcej myślę że strzelą sobie w stopę DRM-em

Nie no, jeśli MOBI to bez DRM. Albo nie ma MOBI i wtedy DRM. Używanie MOBI + własny DRM to kretynizm (bo do tego lepszy jest bogatszy ePUB).

No, może być MOBI i DRM Mobipocketowy, tak jak kiedyś miało bezkartek (ale chyba już nie mają) - i to dopiero jest nisza nad nisze

Myślę, że te artykuły są z okazji tygodnia czytania e-booków. W poniedziałek napisali, że będzie o tym codziennie do soboty.

Wiele jest tam o o wąchaniu i dotykaniu - wiadomo, co entuzjaści e-booków o tym zwykle sądzą, ale mnie jednak z tego nurtu podobał się taki trochę autoironiczny artykuł Krzysztofa Vargi.
http://wyborcza.pl/1,99069,11307188,Koc ... hniec.html

Po zobaczeniu wypowiedzi Baumana nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że każdy, kto przeczyta instrukcję do Kindle, może zagórować nad czołowym intelektualistą świata (zdecydowanie nie mnie to oceniać, ale są takie opinie), w szczególności w radzeniu sobie z abstrakcją. No ale kto by czytał instrukcje!

@Vroo: Nie mówię, że nie można, mówię, że jest to totalnie bezsensowne (tj. wybieranie wtedy MOBI jako nośnika).

@zz12: Można posunąć się i dalej - stwierdzić, że skoro zaginanie rogów to personalizacja książki, to tym samym jest watermarkowanie eBooka - czyni to tę kopię pliku prawdziwie naszą! Może należałoby to zacząć promować w materiałach reklamowych? "Kup eBooka u nas - zostanie on przygotowany specjalnie dla Ciebie!"

W chęć promowania Tygodnia eKsiążki 2012 nie wierzę. To znaczy - pewnie, można upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, czemu więc nie, ale to prawie na pewno jest związane z próbą zwiększenia zainteresowania eBookami Polaków. A niedawny Kindle jako jedynka?

No, ale ponoć do końca tego kwartału wszystko będzie już jasne.

A mnie robawiła promocja kuponowa GW na e-czytnik..
Problem taki ze używam Ipada do czytania gazet i nie bardzo jak ma wyciąć kuponiki...
Zadzwoniłem do redakcji z pytaniem jak mogę skorzystać z tej promocji używając czytnika?
Hymn, No i jak mogę? Gazetkę papierową zaproponowano żebym sobie kupił..
ale Pani z redakcji okazała się bardzo wyrozumiała i kuponiki pocztą mi wysłała
I taki to pożytek z czytnika... Zero konkursów i promocji "nożyczkowej"




---
I am here: http://tapatalk.com/map.php?q13hoe

Mori, masz rację, coś jest na rzeczy, też mnie ta kampania Wyborczej zastanawiała. Sądzę, że jakaś firma, o której ptaszki już ćwierkają (wcale niekoniecznie Agora, może tylko w jakiś sposób powiązana, a może nawet niepowiązana), objawi się nagle jako duży dostawca treści dla Amazona i ważny wydawca EPUB-ów ADE. Zauważyliście może niszę, której do tej pory nikt nie eksploatował? Otóż jest taka nisza - tłumaczenia zachodnich bestsellerów wszech czasów. Ludzie z Amazona na bank szukali firm gotowych dostarczyć im polskich tłumaczeń Agathy Christie i innych autorów, którzy zawsze świetnie się sprzedają (marketing najchętniej promuje to, co nie wymaga kosztownej reklamy), może dogadali się już z jakąś firmą co do dostawy jakiejś złotej setki Amazona? W końcu to amerykańska korporacja, działa ja McDonald's... Na tym polu DRM i restrykcje geograficzne są koniecznością, bo tu warunki stawiają międzynarodowi handlarze prawami autorskimi. To jest biznes, zero sentymentów, "sprawdzone" metody (anachroniczny DRM), względnie duże pieniądze, konieczność angażowania prawników wąskich specjalności i kontaktów międzynarodowych, polskie e-księgarnie i polscy e-wydawcy, których znamy, na tym polu może wymiękali (poszli na łatwiznę dogadywania się głównie z polskimi właścicielami praw autorskich, bo i tak doskwiera im klęska urodzaju), tu otwiera się jednak furtka możliwości dla trzeciego gracza, który wejdzie z wielkimi nazwiskami, głównie zachodnimi, ale pewnie nie tylko. Czuję w powietrzu nowe, fajne e-książki (klasykę powojenną) i bardzo mnie to cieszy.

Nawet jeżeli w jakiejś części okaże się to prawdą, to i tak wyraźny sygnał do polskich wydawców został wysłany końcem poprzedniego roku i początkiem bieżącego, ludzie chcą kupować ebooki. Warunkiem jest że sprzedajemy je bez drmów, i za rozsądne pieniądze. Sam kupiłem na takich warunków kilka od początku roku.
Poza tym, Amazon może tutaj, znaczy na naszym rynku, handlować ze swoim DRM, nie ma najmniejszego problemu, śmiem twierdzić że jest tutaj na tyle Kindli że jakoś to szło będzie.

dzisiaj podpisałam umowę z Agorą na dystrybucję ebooków. Premiera przewidziana jest na 10 maja, nazwa domeny nieznana, mają niedługo wydać oficjalny komunikat w tej sprawie.

A w umowie nie masz nic na temat ujawniania tej daty?

nie, nie mam.

Och, co za zaskoczenie, jak donosi dzisiejsza Wyborcza "Agora otworzyła e-księgarnię" Nazywa się toto publio.pl. Mori miał rację, przewidując otwarcie, ja miałem rację, wieszcząc pojawienie się polskich tłumaczeń popularnej klasyki XX wieku, m.in. zabezpieczonej DRM Agathy Christie. Fajnie, że można znaleźć Marka Hłaskę, akurat bez DRM, bo DRM jest tu ogólnie mało, widać więc, że madrze mówiły osoby, które jeszcze w 2011 przepowiedziały zmierzch DRM w Polsce. Jest co czytać, ceny są dość atrakcyjne.

Podaj przykład jakiejkolwiek publikacji, która występuję w sklepie Publio.pl i jest tańsza niż w innym sklepie.

Myślę, że nie ceną będzie konkurować eksięgarnia Imperium Medialnego Michnika, a ofertą, ktora nie jest dostępna nigdzie indziej.