|
|
Teraz jest 23 gru 2024 12:27:49
|
Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 24 lip 2007 17:58:35 Posty: 551 Lokalizacja: from the city
|
Otoczenia i wnętrza bohatera, który jest emo albo wyznaje romantyzm. Faceci też opisują przyrodę. Choćby Sapkowski, który ma opisy przyrody w swoich książkach, a przecież nie są one rozbudowane nie wiadomo jak. To samo jest w Wojnie światów. Są opisy kosmitów, a przecież rozbudowane akurat i zrozumiałe. I potrzebne, a baby 5 stron opisują jak główna super-piękna bohaterka zachwyca się drzewem.
_________________ Lepiej zabić dziecko w kołysce niż hodować niespełnione żądze.
|
29 lut 2008 21:31:52 |
|
|
Pocketbook Killer
Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55 Posty: 1513 Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
|
Aż mi się Elizabeth Haydon z jej "Rapsodią" przypomina, fuuuuj. Chyba recenzję aż wkleję tutaj co sądzę o babskiej fantasy na podstawie tej książk.
_________________ "A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."
//Cormac McCarthy - Droga
|
29 lut 2008 21:33:31 |
|
|
Admin
Dołączył(a): 11 lip 2007 19:38:54 Posty: 3266 Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: eClicto, iPad, K3 WiFi, K4
|
Jak mówimy o przyrodzie i w ogóle, to dlaczego pomija się Herberta z jego Diuną? Poruszane były tam ważne problemy ekologiczne - a przecież Frank był facetem... Anyway, naprawdę nie warto tak oceniać po płci - kobiety też potrafią dobrze pisać! Tak samo jak zdażają się tandetni twórcy płci męskiej.
_________________
|
29 lut 2008 21:44:15 |
|
|
Konto usuniete
|
Kobiety mają inny styl pisania niż mężczyźni, ale nie znaczy, że gorszy
Po kobiecemu napiszę... chleb jest potrzebny głodnemu, ale czy "samym chlebem człowiek żyje", czy nie zatęskni czasem za konfiturą na tym chlebie?
Kobiety są inaczej ukształtowane psychicznie, niż mężczyźni (przeczytajcie choćby "Marsjanie i wenusjanki") i nie poradzą nic na to, że bardziej odczuwają i przeżywają niż mężczyźni, że zwracają uwagę na inne szczegóły, niż oni...
Ale gdyby rynek pisarski opanowali sami mężczyźni, czy nie brakowało by czegoś, czy nie byłoby monotonii?
Pozdrawiam - Midraszka
|
03 mar 2008 12:34:11 |
|
|
Konto usuniete
|
A powieści sensacyjne? Też zdecydowanie zdominowane przez męskich autorów. Czy znacie jakąś kobietę poza Patricią Cornwell piszącą z powodzeniem (czyli ciekawie) utwory sensacyjne?
|
03 mar 2008 15:17:40 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 02 mar 2008 17:10:17 Posty: 76
|
Fantastyka i ogólnie książki są pisane głównie przez mężczyzn. Bardzo żałuję, że tak mało kobiet para się zawodowym pisaniem książek, bo naprawdę świetnie im to wychodzi. Oczywiście zdarzają się wyjątki, ale one tylko potwierdzają regułę. Kobiety potrafią pisać, ale rynek, zarówno polski jak i zagraniczny, jest zdominowany przez mężczyzn. A, szkoda.
Nie od dziś wiadomo, że kobiety piszą inaczej, niż mężczyźni. Ale to nie powód, by na podstawie jednej książki przekreślać cały dorobek kobiet w dziedzinie fantastyki. Zarówno tej polskiej jak i zagranicznej. Mamy przecież Pierwszą Damę polskiej fantastyki, panią Ewę Białołęcką, którą bardzo cenię za humor słowny i sytuacyjny oraz za smoki. Mamy też Olgę Gromyko, która napisała przezabawną powieść o młodej wiedźmie. Nie wspominając już o tych wszystkich innych książkach napisanych przez kobiety. A Harry Potter? Możemy go nie lubić za upraszczanie typu: Ślizgom – zły, Gryfon – dobry, ale ta książka to wielki sukces Rowling.
Czytam książki napisane i przez panów i przez panie. W obu przypadkach można by długo wymieniać ich wady i zalety. Podobno kobiety piszą emocjonalnie, bardziej przywiązują się do swoich bohaterów, ofiarując każdej z nich cząstkę samego siebie. Mężczyźni potrafią się bardziej zdystansować w stosunku do swoich postaci. Podobno! I przez taki Sposób myślenia dochodzi do wielu zabawnych wpadek. Czytałam tekstów mocno „naszpikowanych” emocjami, które zostały napisane przez panów. I teksty, w których autor-kobieta dystansuje się od bohaterów. Nie jest ważne autor Czy autorka. Ważne, by ksiązka była dobrze napisana. Bo gnioty zdarzają się każdemu…
Ostatnio edytowano 03 mar 2008 17:39:42 przez Patrice, łącznie edytowano 2 razy
|
03 mar 2008 16:43:00 |
|
|
Pocketbook Killer
Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55 Posty: 1513 Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
|
Ewa Białołęcka to akurat świetny przykład tego jak pisze kobieta. Cały cykl "Kroniki drugiego kręgu" jest bardzo fajny, ale taka "Róża Selerbergu" to typowa fantasy kobieca w najgorszym wydaniu. Wszystko jest takie słodziutkie, fajniutki, ah - prześliczne wręcz! Jej nowa książka wiedzma.com.pl zapewne będzie podobna i mocno się zastnawiam nad jej zakupem. Miano "Pierwszej damy fantastyki" za Kroniki drugiego kręgu - owszem - za całą resztę -w życiu! To już lepsza jest Kossakowska, choć ta fatalna "Ruda sfora"...
Olga Gromyko to z pochodzenia Ukrainka, mieszka obecnie na Białorusi. Książki nie czytałem ale podejrzewam, że to będzie coś w deseń ksiażki "Wrota" albo "Załatwiaczka" kolejnej typowo kobiecej fantastyczki - Mileny Wójtwicz, której to twórczości serdecznie nie znoszę.
_________________ "A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."
//Cormac McCarthy - Droga
|
03 mar 2008 17:37:13 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 02 mar 2008 17:10:17 Posty: 76
|
Róża Selerbergu wyszła tak jak wyszła. Rzeczywiście to wszystko było trochę przesłodzone i można było umrzeć od tych ochów i achów, które cisnęły się nam na usta podczas czytania. Aczkolwiek uważam, że jest częściowo usprawiedliwiona - długo starała się wydać tę książkę jako fan fiction do książek J. K. Rowling. A że ci od praw autorskich się nie zgodzili. No trudno...
Może lepiej było tego w ogóle nie wydawać, a może pani Ewa nie miała po prostu pomysłu na kolejną książkę, a tak się świetnie złożyło że ten "materiał" był już gotowy, więc można go było wykorzystać. Nie wiem... Fakt faktem, niektóre opowiadania składające się na "Różę..." są stanowczo za przesłodzone. Chociaż... czasem dobrze jest przeczytać i takie książki.
__________________________
Co do Olgi, owszem, pomyliłam się. Ze skruchą przyznaję się do błędu.
|
03 mar 2008 17:48:01 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 27 wrz 2007 13:35:51 Posty: 45 Lokalizacja: Luton GB
|
Ja cenie niezwykle Andre Norton za jej tworczosc, zarowno fantasy jak i s.f.
Ta pani wzbudza we mnie ogromny respekt swym dorobkiem artystycznym.
Cala seria swiata czarownic jest zabojcza.
Niewyczowam w niej przeslodzenia o ktorym mowa w zwiazku z kobietami pisarkami.
------------------ Dodano: Dzisiaj o 17:06:11 ------------------ Dlugie opisy domena kobiet tak?
Przepraszam bardzo, a ktos tu moze Tolkiena czytal?
Slowo daje, nikt ale to nikt nie potrafi tak zabic opisami jak Tolkien.
Jego ksiazki to glownie opisy, opisow jakichs... Boze czlowiek juz w pewnym momencie gubi sie od tych opisow i nie wie juz o co tam chodzi.
Slowo daje jak za to nie oberwe od fanow Tolkiena to sie zdziwie.
_________________ Należy każdego dnia posłuchać krótkiej pieśni, przeczytać dobry wiersz, zobaczyć wspaniały obraz i - jeśli to możliwe - wypowiedzieć kilka rozsądnych słów.
|
03 mar 2008 18:06:11 |
|
|
Konto usuniete
|
"Róża..." Ewy Białołęckiej była najpierw Fanfickiem, a kiedy nie zgodzono się na wydanie, musiała "Różę..." "odpotteryzować".
Co do tematu: Nigdy nie zwracałam uwagi na płeć autora. Zresztą według mnie długość opisów zależy od rodzaju książki.
Pozdrawiam,
Irbis.
|
03 mar 2008 18:16:53 |
|
|
Konto usuniete
|
A czemu to nikt nie wspomniał o Anne Rice i Mary Shelley. Horror to bardzo męski gatunek, ale przez owe panie uprawiany z dobrym skutkiem.
A kobiecej fantastyki to godny polecenia jest cykl "Świat Czarownic" Andre Norton, przez niektórych stawiany na równi z "Ziemiomorzem"(jak dla mnie drobna przesada)
|
10 mar 2008 0:01:56 |
|
|
Konto usuniete
|
Dla mnie to bez różnicy czy to autor czy autorka, jak książka jest dobra to jest dobra i nie rozwodzę się nad płcią pisarza. mam kilka ulubionych autorów i autorek, ale to nie prawda, że tylko kobiety piszą źle... wiele razy zdarzyło mi się czytać przenudne książki autorstwa przedstawiciela płci męskiej i w ogóle nie wiedziałam, co się dzieje, co ma na myśli i czemu teraz jesteśmy tu a nie tam.
|
11 mar 2008 23:52:34 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 12 mar 2008 12:56:49 Posty: 26 Lokalizacja: PrzemkĂłw
|
Dla mnie nie ma znaczenia kto czy autorem książki jest mężczyzna czy kobieta.
Myślę, że niezależnie od płci można napisać naprawdę ciekawą książkę, a sposób podejścia do tematu może różnie się sprawdzić w różnej tematyce książek i myślę że tak jest też z autorami.
Większość książek o tematyce pasującej bardziej do męskiego autorstwa jest pisana przez mężczyzn (oczywiście są wyjątki), a książki zbliżone bardziej do natury kobiecej w większości pisane są przez kobiety. To chyba pozytywne zjawisko i dobre dla czytelników.
Z pośród książek które ja czytałem bez wątpienia zdecydowaną większość napisali mężczyźni, ale nie znaczy to w żadnym wypadku że pogardziłbym ciekawym tytułem którego autorem jest kobieta.
|
12 mar 2008 13:33:49 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 gru 2007 23:02:17 Posty: 379 Lokalizacja: UK
|
wiecie chyba że na książkach z Harrym Potterem jest JK Rowling tylko dlatego, że wydawca uważał, że ksiązki napisane przez kobietę nie pujdą tak dobrze więc postanowili, że pojawią się tylk inicjały imion, aby nie wydawac płci autorki
i tak przy okazji - HP to świetna książka, ale Harry nigdy nie myśli o sex-sie to trochę dziwne jak na młodzieńca w jego wieku, wprawdzie Ron zwraca uwagę na bardzieł krągłe kształty otaczających go kobiet, ale nie Harry - znamy myśli bohatera, podobają mu się dziewczyny, ale nigdy chocby najmniejszej myśli o fizyczności (całowania nie liczę)
nie chcę przez to powiedziec, że Rowling źle pisała, ale gdzies czytałem, że autor nie może dobrze opisac bohaterki, ani autorka nie może dobrze opisac bohatera, bo nie są w stanie się wczuc w rolę, jako przykład autorka tekstu wspomniała o superbohaterkach z dużym biustem opisywanych przez autora (mężcznę) - kobiety te biegnąc nigdy nie miałmy problemów ze swoimi piersiami, co pokazuje, że autor nigdy nie biegł z falującym biustem
wydaje mi się, że podobny problem jest w HP - Rowling po prostu nie mogła dobrze opisac młodego chłopca
_________________
|
12 mar 2008 13:54:17 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 03 mar 2008 21:06:14 Posty: 21 Lokalizacja: Warszawa
|
Zgadzam się. Harry nigdy nie pomyślał o zbliżeniu z dziewczyną (który chłopak w wieku 17 lat nie pomyślał ani razu o seksie z jakąś koleżanką??), za to bardzo często można spotkać opisy jego uczuć i przeżyć wewnętrznych. To była chyba jedna z nielicznych rzeczy która mnie denerwowała w HP... Powinna się toczyć akcja, powinny latać zaklęcia i lać się krew... a tu opis
Inna sprawa, że HP był pisany dla czytelników w różnym wieku, w tym przede wszystkim dla dzieci. może stąd też przemilczenia nt. seksu i zmysłowości, a koncentracja na miłości.
|
12 mar 2008 20:00:08 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|