Witajcie ponownie.
Jednak to prawda co mówią - calibre to świetny program jest, tylko czemu sprawia, że mam ochotę się zabić?

Jeżeli chodzi o konwertowanie plików - już sobie spokojnie sama z tym radzę.
Mam teraz inny problem, który sprawia, że mam już dość tego całego kindla..

Chodzi o metadane.

Co chciałam osiągnąć:
-bibliotekę na dysku (nie połączoną z żadnym programem, ot zwykły zbiór folderów i plików, ułożony alfabetycznie, itd.)

Co zrobiłam:
-skatalogowałam autorów, każdy ma swój folder, w folderze książki.
-pozmieniałam nazwy tak, aby wszystko było bardzo przejrzyste dla mnie (nazwisko, imię - tytuł)

Wrzuciłam parę ebooków na kindla i szok. Jakieś nazwy z kosmosu. "scancośtam.prv.pl" "Paulo COELHO" (drażnią mnie wszystkie duże litery).

Pomyślałam więc, że to pewnie metadane są inne, więc przeniosłam pliki do calibre, pozmieniałam metadane na właściwe i nie mogę tego zapisać.
Opcja "zapisz na dysku" wcale nie działa, bo nic się nie zmienia.

Co robię źle? Czy jest możliwość zmiany tych nazw, autorów wg własnych upodobań?
Bardzo proszę o pomoc.

Chyba chodzi o to, że metadane zapisane są w bazie calibre, a w samych plikach książek dane pozostały niezmienione. Spróbuj skonwertować pliki którym zmieniłaś metadane.

Dziękuję za poradę. Tak zrobiłam i już wszystko jest pięknie .
Pozdrawiam