Witam, od jakiegos czasu jestem szczesliwym posiadaczem Kindle 4. Aktualnie zastanawiam sie nad kupnem etui. Zastanawiam się nad kupnem czegoś takiego http://allegro.pl/show_item.php?item=2000617994 . Nie podobaja mi sie wszystkie skórzane podróby a oryginalne sa zbyt drogie. Co uważacie?

W czytniku najdelikatniejszym elementem jest ekran. To etui w żaden sposób go nie chroni. Wrzucisz czytnik do plecaka, a potem będziesz musiał odsyłać do wymiany.

De gustibus non est disputandum... ale skoro pytasz - uwazam, ze jest obrzydliwe.
Ale nie to jest najwazniejsze. Najgorsze jest to, ze to etui w zaden sposob nie chroni rzeczy w czytniku najwazniejszej i, niestety, najdelikatniejszej - kruchego, szklanego ekranu.

I tyle.

BTW - Maly spin-off:
Bateria w K4 jest niewymienialna. Sklejona z ekranem na amen. Za jakies 2 lata zacznie wykazywac pierwsze oznaki zmeczenia, za 3 - padnie i czytnik wyrzucisz. (O ile rzecz jasna nie zmienisz go wczesniej na nowy, lepszy, wszystko-majacy-i-tak-dalej model). Az takie istotne jest, zeby wyrzucic go w stanie zewnetrznie idealnym?

Ja mam takie samo podejście do wszelkich urządzeń. Teraz wszystko się szybko zmienia. Śmieszą mnie ludzie, którzy noszą np. ipoda w takich "ochraniaczach", że nawet się nie nacieszą z tego, jaki jest nieporysowany, bo sprzętu w ogóle nie widać spod skarpet, folii, pokrowców i etui. Ważne jest tylko to, żeby czegoś nie zgnieść i nie zepsuć, a nie, żeby cały czas uważać, żeby nawet nie zadrasnąć... No, przynajmniej dla mnie.

Mi sie osobiście podobaja te pokrowce. A ekran nie jest na tyle delikatny zeby obowiazkowa byla oslona. A te skorzane zupelnie mi nie leza. Chyba wyprobuje i zobaczymy

Szklanki pewnie też byś nosił w torbie bez opakowania? Powodzenia

Ekran nie jest delikatny, powiadasz?
A to: http://tnijurl.com/956e361520e9/ widziales?

Owszem - zdazaja sie opisy: "upadl, zrzucilem, przejechal po nim autobus."
Ale jest tez sporo "zdrzemnalem sie", "wyjalem taki z teczki", "nie mam pojecia jak, obchodzilem sie jak z jajkiem".

Generalnie duza czesc zazalen na "samoistna" dezinegracje wyswietlcza dotyczy K3 (zwanego obecnie Kindle Keyboard). Do tego czesta usterka tego modelu jest pekanie plastyku obudowy w rogach ekranu. Jak sie tak zastanowic, to mozna wysnuc spiskowa teorie, ze Amazon wymienia tak chetnie Kindle na nowe, gdyz obawia sie ewentualnego procesu o wady ukryte produktu i losu tekiego Sony, ktore na mocy wyroku przez lata wymienialo za frajer swoje felerne matryce w aparatach cyfrowych.

Ale spokojnie, to tylko moj wrodzony brak wiary w ludzkosc sie odzywa.

Wracajac do meritum: Zrobisz jak uwazasz, po to masz rozsadek, wiedze i wolna wole. Ale pytales, wiec odpowiadam - jesli bedziesz Kindla czesto przenosil w walizce, plecaku, kieszeni kurtki, predzej czy pozniej cos lekko nadusi na ekran i...

Odebrałem wczoraj etui. Kindle pasuje idealnie, wykonanie dobre - jak dla mnie super. Kindle nosze zazwyczaj w torbie miedzy zeszytami / ksiazkami wiec jak dla mnie etui spelnia wszystkie wymogi
Wszystko jest kwestią gustu ale mi takie etui pasuje wiec polecam

ale co z wyświetlaczem???

Kiedyś może pójść coś "nie po naszej myśli"

Ekran jest jedyną rzeczą wartą ochrony.

Wszystko szybko się zmienia - to prawda. Powiedz tylko co robisz ze starym, porysowanym telefonem gdy wymieniasz go na nowy model? Wyrzucasz na śmietnik? A ja wyobraź sobie, dbam o każdą taką zabawkę bo przy wymianie na nowy model, ten stary mogę odsprzedać za całkiem przyzwoitą cenę (wyższą niż w przypadku porysowanej, poobijanej obudowy) i kupić sobie za to chociażby zgrzewkę piwa.

Można kupić etui z panelem słonecznym i mieć 2 w 1. Tak, tanie to nie jest ale jakbyśmy mieszkali w stanach, można by się pokusić. http://tech.pgs-soft.com/2012/01/10/solarkindle-cover-energia-ze-slonca/. Ja osobiście mam etui z Amazona i nie wyobrażam sobie go nie mieć. Bez osłony Kindle wydaje się jakiś taki kruchy, że strach brać do ręki.

Kindle musi miec normalne etui a nie silikonowego przepraszam kondona - tylko sie bedzie para zbierala a ze od gory czesc pewno odslonieta to nic tylko uszkodzisz ekran i bedzie placz. A co do etui z panelem slonecznym - wydac 100$ bez sensu i ladowal bedziesz chyba pod zarowka bo sloneczka nie widac a po drugie sobie nie wyobrazam zeby go ladowac non stop w poblizu okna - no moze nie non stop - ale nie zyjemy w slonecznej Kaliforni i nie zarabiamy ich pieniedzy.