Witam, nadeszła wiekopomna chwila - skutecznie uszkodziłam swój poprzedni czytnik i teraz siedzę i szukam taniego e-inka dla leniwych. Przeczytałam prawie wszystkie tematy z fiorum i nadal nic nie zdecydowałam. Nie mam wielkich wymagań, do tej pory użytkowałam Jetbooka z ekranem LCD i byłam naprawdę zadowolona z funkcjonalności - po ostatnim wgraniu nowego softa odczytywał prawie wszystko, miał całkiem przyjemną funkcję reflow.
Nie chcę wydawać wielkiej kasy (zważywszy na to, że tak pieknie rozbiłam Jetbooka, który kiedyś kosztował niemało), zależy mi na:
* e-inku ale w miarę szybkim - ogladałam niektóre czytniki i zmiany stron na niektórych były denerwujące
* bym nie musiała siedziec i przerabaić ebooków (czego serdecznie nienawidzę) - moje zbiory to głównie pdf, rtf i txt
* wejścu na kartę SD lub inną
* w miarę przyzwoitym reflow do pdf tekstowych - nie czytam specjalistycznych książek z wykresami, nie czytam komiksów i gazet na czytniku itp.
Nie zalezy mi na dodatkowych funkcjach typu notatki, dotykowych czytanie tekstu, wifi, 3g itd, moga byc ale sa mi kompletnie obojetne.
Ogladałam strony sklepów i allegro, wypatrzyłam kilka okazji lub - co okazłało się po lekturze forum i internetu - pseudookazji.
Na ten moment myślałam o:
* Bebook Mini znalazłam po 399 zł - cena super ale nie wiem jak z szybkością, wydaje mi się, że gdzieś widziałam jak sie strasznie muli
* pocketbook 360 po 460 zł
* cooler po 450 zł - widziałam test, wydał mi się dość szybki, ale ze wzgledu na opinie jakie znalazłam i likwidację firmy raczej nie chce pakować sie w coś co nie będzie miało żadnego supportu
W ostatecznosci jesli żaden z wymienionych to co?
Kindle mnie odstrasza, nienawidzę przerabiania księżek i nie ma wyjścia na kartę.
Widziałam też okazyjne nowe SONY T1 z odbiorem w moim miescie, ale na ten moment nie mam aż tyle kasy.
Widziałam okazyjnie Irivera z ekranem HD, ale to cały czas znacznie powyżej 500 zł, a chce wydac jak najmniej.
A może szarpnąć się na coś lepszego ale w ratch? Tylko mam stres, że jak znów coś zepsuję...
Bede wdzieczna za pomoc, czy te tańsze czytniki o których myslałam mają sens?

Z tych co wymieniłaś bez wątpienia ma sens Pocketbook 360 - ale to jest 5 cali (dla mnie zbyt mały ekran - 6 cali optymalny) jednak jeśli Ci nie przeszkadza, to chyba jedyny w tym segmencie (jest jeszcze wersja "plus" z szybszym procesorem).
Bebook Mini - stay, wolny, Cooler to samo - 2-3 generacje wstecz.

Chcąc mieć najlepszy ekran (Pearl) to jeśli nie Kindle, pozostaje Onyx BOOX X61S lub A60 Pearl.
Jeśli wystarczy Vizplex to może być Pocketbook lub Onyx BOOX - czytają prawie wszystko co się wrzuci.
Może jakaś okazja z którymś z nich używanym ?
W Vobisie można kupić na raty i/lub dokupić sobie drugi rok gwarancji.

Ja mam Bebooka Mini i mnie w sumie nic nie muli. Kiedy go kupowałem to nie było dużego wyboru, ani tak niskich cen jak teraz. Mimo tego, że jestem z niego zadowolony i na razie nie chcę zmieniać, to jeżeli teraz miałbym kupować readera to wybrałbym coś z Pearlem. Najprawdopodobniej któryś Onyx lub Kindle. Wprawdzie droższe niż te, które wymieniłaś, ale to urządzenie na lata, więc chyba warto dozbierać do czegoś lepszego i nowocześniejszego.

Po długich i żmudnych przemyśleniach wreszcie zamówiłam.
Mój wybór padł na Irivera story HD - wydaje mi sie, że ma wszystko na czym mi zależało no i udało mi się zamówić wersję z wi-fi za całkiem przyjemna cenę.

Gratuluję.

Podpisano:
Szachista...