moim skarbem jest znaleziona przeze mnie, pieczęć kolejowa, Rosyjska z 1912 roku, od 7 lat noszę ją cały czas ze sobą
PS:czego to człowiek nie znajdzie plewiąc ogródek (min, łuskę od naboju, część bagnetu i mosiężną rękojeść noża) ale ta pieczęć jest najstarsza i pierwsza którą znalazłem (jest mniej więcej wielkości 2 pięciozłotówek i podobnej wagi )

To faktycznie ciekawe rzeczy masz w tym ogródku... Ciekawe co kiedyś znajdowało się na terenie twojego ogródka, skoro znajdujesz tam takie rzeczy...

@Art podeślij mi coś takiego ja też chce mieć!

na terenie mojego ogródka ?? przed wojną ten sam dom ( taki dworek przypominający , stary przedwojenny i straszy ) chosenone-pieczęć kolejową mam tylko jedną...

To łuskę od naboju. No weź!

@Art: ty zbieraj te rzeczy, w przyszłości ( a może nawet już teraz ) mogą być sporo warte

Witajcie!

Z tym przywiązaniem jest (czasem) istotnie tak, że gdy pojawi się coś nowszego - stare idzie w kąt lub do eBay.

Niezwykle dużo czasu spędzam z iPodem. Ale to już mój trzeci. I każdy bardzo lubiłem!

Tak naprawdę to lubię mój zegarek.

1. Dlatego, że fajny (Omega Seamaster)
2. Dlatego, że towarzyszył mi w tak wielu miejscach na świecie, przygodach ciekawych, przejściach smutnych i pogodnych.

I to właśnie te "wspólne" wspomnienia związują.


Innym przedmiotem, do którego się niezwykle mocno przywiązałem - jest mój jacht.

Niezbyt wielki i nie całkiem nowy - ale mój.

Spędziłem przy nim, pod nim i w nim wiele godzin ulepszając, poprawiając, zmieniając i jeszcze pewnie kilka innych -jąc.

I to też niezwykle związuje. Rejsy po morzu i różne prace usprawniające.

A ja zawsze o jachcie marzyłem Mam nadzieję, że kiedyś się ono spełni i zyskam kolejnego wspaniałego przyjaciela

ja nie mam zadnego:(

w sumie ja tez nie mam zadnego, ale jak by tak dluzej pomyslec to nie rozstaje sie na dluzej z moim srebrnym zegarkiem...chyba prezynosi mi szcescie...

Moim skarbem ejst mój fon i i moje ksiazki z seri Harry Potter nie wiem co bym zrobil gdybym stracil te ksiazki

A moim skarbem jest... pierścionek zaręczynowy Nigdy go nie zdejmuję

Moja Córcia ma niebieskiego, strasznie sfatygowanego królika, bez którego nie rusza się na krok... nawet przez sen go zawsze wyczuje rączką

ahhh nic tylko moj rowerek :) ukochana bestyja dlugo oczekiwana i skladana, ale po latach mogac ciac przez lasy na 2 kolach opatrzonych osprzetem z gornej polki nie zaluje sie ani grosza i minuty poswieconego czasu, a zwlaszcza keidy zdaje sobie sprawe ze dane drzewo czy uskok ominalem wylacznie dzieki jakosci sprzetu ktory dosiadam a nie swoim mizernym umiejetnosciom :D

Cóż moim największym skarbem bylaby z pewnością sztabka złota, gdybym ja ją miał...

Dla mnie wyjątkowym przedmiotem jest zegarek Casio G-Shock, kupiony za pierwsze zarobione w życiu pieniądze, jeszcze w liceum. Praktycznie zawsze jest ze mną, nawet w nocy leży na stoliku obok łóżka.