Znalazłem na stronie: The eBook Reader Blog informację o nowej technologii oświetlania ekranów - nazywa się "FLEx Lighting".

Bardzo cienka błona (50 mikronów) na ekranie może rozprowadzić światło jednej diody po całym 6 calowym ekranie i to podobno w skuteczny sposób umożliwiający komfortowe czytanie w ciemności. Nie przeszkadza ekranom dotykowym, ma małe wymagania co do zasilania...
Ciekawe czy i kiedy zostanie wprowadzona do produkowanych czytników, bo do samodzielnego montażu to się toto nie nadaje
Strona z tą technologią: http://www.flexlighting.com/

W teorii brzmi świetnie, ale na razie brak konkretów. Żeby myśleć o jakichś zastosowaniach trzeba by pokazać jak to wygląda w praktyce, bo może nie być aż tak różowo.

Było oświetlenie (bo to front-light, a nie back-light był AFAIR) w PRS-700, ale Sony szybciutko ten pomysł zarzuciło.

Dobry pomysł, jak znajdę odpowiedni kawałek folii to też spróbuję coś takiego zrobić. Pewnie będzie miała z 0.5mm i nie użyję jednej diody, ale działać powinno

A nie będzie toto psuło trochę efektu e-inka (w sensie, czy nie będzie efektu ekranu świecącego światłem własnym)?

Prawdopodobnie nie, bo ta folia ma się znajdować na powierzchni wyświetlacza. Poza tym, światło powinno być tak rozproszone i delikatne, żeby efekt świecenia po oczach zminimalizować.

Na powierzchni, pod powierzchnią, to chyba nie ważne. Grunt, że jedyne (albo najmocniejsze) światło docierające do oka jest z powierzchni ekranu. Chyba, że ta folia świeciła by tylko i wyłącznie w dół (co wydaje mi się niemożliwe, bo jeżeli jest podświetlona jedną diodą, to musiała by kierować całe światło "wychodzące" w dół na ekran, a w takim przypadku jak światło odbite od ekranu miało by się "wydostać" z urządzenia i dolecieć do oka). Jak dla mnie (wnioskując z opisu) efekt będzie taki, jakby podświetlić e-inka latarką i równocześnie z tego samego miejsca tak samo mocną latarką świecić sobie po oczach (z tym, że rozprowadzenie po powierzchni ekranu światła z tej "latarki" ma być bardzo równomierne).

Jestem ciekawy jak to będzie się prezentowało, ale na fajerwerki nie liczę (czyli tak samo jak OYO2 8-]).

Pojawił się film z demonstracją. Według mnie wygląda całkiem nieźle, jednak ciężko stwierdzić jak intensywne światło to daje.

Mam wrażenie, że w ciemności wygląda podobnie do zwykłego ekranu (tzn. świeci po oczach). Łączy tym samym wady LDC i eInka, co jest nie lada osiągnięciem.

Co to LDC?
Ale poza tym co komu to przeszkadza nawet jeżeli?
Przecież to chyba nie będzie permanentnie włączone.

To jest ciekawe. Tyle pracy włożone w to by ekran nie świecił, a dało się czytać tylko po to, by położyć na to folię, która sprawi, że zaświeci.
Ciężko ocenić film, ale też mam wrażenie jak Koovert, że świeci po oczach. Rozumiem zastosowanie LED, ale dla mnie to światło jest mało naturalne.

Myślę, że już lepiej wziąć do ręki tablet.

Ja jakoś czytania po ciemku sobie nie wyobrażam. To zajęcie mocno męczące wzrok.

Chyba lepiej kupić sobie małą lampkę LED na baterie. Bo zakładam, że problem z czytaniem w nocy dotyczy braku prądu lub podróży w samochodzie, autobusie itp.

Zastanawiam się, czy taki górniczy/górski patent z lampką na czole zdałby egzamin? rzecz wygodna, tylko, czy nie byłoby widać odbicia lampki na ekranie? W takim układzie lampka świeciłaby prawie na linii oczy-ekran.

ArtS

Czytałem z czołówką pod namiotem. Zwykłe tanie czołówki jakie miały dzieci (~40zł z jedną diodą) super wygodne nie są. Zły kąt i nierównomierne oświetlenie. Z moim Petzlem ~100zł było dużo lepiej
-kilka diod - bardziej równomierne oświetlenie
-regulowana siła światła
-regulowany kąt czołówki - BARDZO WAŻNE! Firmowy kąt jest taki, żebyś stojąc świecił po nogi, gdy chcesz czytać na siedząco w nieregulowanej czołówce musisz wyginać szyję lub trzymać wyżej Kindla.