Witam,

Od pewnego czasu chodzi za mną urządzenie dedykowane do czytania. Poszperałem troche po forum, zrobiłem ogólne rozeznanie i jak wielu stoje przed typowym dylematem. Tablet czy e-czytnik oto jest pytanie ?

Do 400 pln jedynymi sensownymi ofiarami wydają się być kindle 4 lub jakiś chiński tablet 10- calowy. Zacznijmy od zastosowania. Czytam praktycznie jedynie w domu, (wieczorami lub w ciemniejszych pomieszczeniach) bo nigdzie indziej nie moge się skupić na czytaniu więc jezeli chodzi o problem z odbijaniem sie promieni słonecznych to mnie zbytnio nie dotyczy. Po drugie czytam głównie lekture naukową, informatyka oraz wybrane artykuły.

Opcje są takie: Kupić kindla męczyć się z konwersją każdego pliku, wgapiać się w mini 6 calowy wyświetlacz ale cieszyć się z tego że jest to e-ink i dobry markowy produkt, który nie męczy tak wzroku (btw. 6 calowy wyświetacz chyba troche wali wzrok przy chociażby wszechobecnych pdf'ach)

czy

Kupić tablet z 10 calowym wyświetlaczem, pozbyć się problemu z kombinacją nad każdym plikiem (co najwyżej poucinać marginesy i zmienić tło pliku na np. szare by było bardziej przyjazne dla oczu) dodatkowo mieć kolorowy wyświetlacz co w niektórych publikach jest istotne.

W tej chwili czytam na crt'ku więc każda technologia będzie dla mnie odciążeniem. Summa sumarum skoro nie stać mnie w tej chwili na porządny e-czytnik 10'' mniejszym złem będzie chyba ten tablet tylko pytanie brzmi jaki ? Mógłby ktoś coś polecić do takich zastosowań ?

I czy jest tu ktoś kto czyta na tablecie i jednoczenie nie narzeka ?

Taa, do 400 zł to dostaniesz taki tablet, w którym prawdopodobnie co i rusz będziesz na coś narzekał. A że wolno działa, a że ma fatalne kolory, a że obsługa skopana, a że sporo waży i ogólnie nieporęczny. Jeśli masz tylko 400 zł - to pooszczędzaj jeszcze trochę i kup coś rozsądnego.

Co do czytania na tablecie - z pół roku przejeździłem czytając na iPadzie, więc się łapię do tej kategorii (tylko dlatego to robiłem, że eClicto za długo myślało nad startem i wieszało się co krok - więc czytania mi ucinało sporo, czekałem też na nowego Kindla; no i "nienarzekanie" mnie eliminuje). Wybór między nieczytaniem a czytaniem na iPadzie był oczywisty, tak samo jak między iPadem i Kindle 4 (teraz się biedny iPad kurzy w domu, ewentualnie siostra, jak wpada, to gra).

6" wcale nie jest małe. A to, że ludzie przez długi czas myśleli, że PDF jest jedynym słusznym formatem, zbiera teraz właśnie żniwo. To w PDFach upatruj prawdziwej przyczyny Twojego problemu, nie w 6".

Do technicznych spraw 6" to i tak za mało. Dlatego wszystkie sprawne 6" czytniki jakie miałem sprzedałem

Dzięki za odpowiedź tak na wstępie Sprawa wygląda tak, że ja nie zamierzam wydawać wiecej na urządzenie do czytania bo potrzebne są do tego tak skromne parametry że nawet te 400 PLN to wydaje mi się ponad program. Z niczego nie bede korzystał prócz możliwosci czytania bo jak się naucze, że jest tam net, są tam gry i cała orkiestra to stanie się to urządzeniem skutecznie odciagajacym mnie od czytania więc mając nawet taki tablet starałbym się okroić system do minimum aby nie obciążać tych cudownych chińskich podzespołów.

Winy moge się upatrywać nawet w sąsiedzie co nie zmienia faktu, że na chwile obecną rynek mamy zawalony pdf'ami, a czytanie pdf'a "pełną gębą" przez 6 nie przejdzie. Zwłaszcza jezeli w gre wchodzą ilustracje, wykresy itp.

Zetknął sie ktoś z takim budżetowym tabletem ?

Tablet to to samo, co zwykły monitor. W tych droższych zastosowano jedynie matryce IPS (iPad i może coś jeszcze), ale to wciąż jest wpatrywanie się w żarówkę. Przyzwyczailiśmy się, że w naszym świecie wszystko jest dostępne i zdobycie odpowiedniego rozwiązania wymaga tylko większych lub mniejszych pieniędzy. Niestety, w przypadku urządzeń do czytania musisz się nastawić na to, że na pewno staniesz przed jakimś kompromisem:

Tablety - mają kolorowe wyświetlacze, świecący ekran, krótko działają bez ładowania, raz lepiej, raz gorzej radzą sobie z wieloma formatami.

Czytniki - mają czarno-białe, małe wyświetlacze, problemy z wyświetlaniem pdfów, nie męczą wzroku i są drogie w porównaniu do tabletów oferujących dużo więcej, nie licząc e-inku.

Sam odpowiedz, na co się decydujesz. Jeśli na czytnik, to w tych pieniądzach i z 6 calami tylko Kindle, chociaż za 400 zł będzie go trudno dostać.

Nowy czytnik za te pieniądze to rzeczywiście jeszcze nie, ale używane zdarzają się. Różne rodzaje, wystarczy że ma e-ink (nie koniecznie Kindle - inne też istnieją) i można czytać.
Cokolwiek by się dostało, wystarczy zaznajomić się z programem do konwersji (np. Calibre) i cała przyjemność czytania na e-inku dostępna.
Zresztą tak samo jest z Kindle, nawet nowym - trzeba sobie konwertować nieobsługiwane formaty, albo przesyłać mailem.

do 400 zł to sie spokojnie moim zdaniem coś kupi jak nie na all to na ebaya'u i to nawet w wersji nowej. Bo pamiętam, jak ja szukałam co by wybrać. A to, czy będziesz miała zastrzeżenia gdzieś jakieś, bo a że może guziki Ci nie wygodne, a to że coś tam - to też tak nie można do konca patrzeć, w koncu rynek nie składa się z 3 czy 4 modeli czytnika.
W ogóle to sobie możesz kupić używkę w samym amazonie, k3 są od 85 dolarów, 5,5 dolara wysyłka (dla kazdego), czyli od 90 $ (z vatem jakieś 110), czyli ogólnie za jakieś 350 zl, kondycja sklasyfikowana jako lajk niu np. W ogóle ciekawostka, z tego co widzę kindle 2 są używane od 114 dolarów, drożej niż nowe k4 i używki k3. Dla kolekcjonerów czy jak.

Stereo.pl wyprzedaje teraz eclicto za 200zł
Więcej warte toto nie jest, ale zawsze epapier.

http://www.stereo.pl/447803,Elektronika ... licto.html

Za 200 zł to akurat jest całkiem przyzwoita oferta. Oni mają w planach przynajmniej jeszcze jeden update firmware'u, więc powinno lepiej zarządzać energią.

Jak na mój gust, to dwa lata temu powinno już lepiej zarządzać energią. Pewnie dodadzą wsparcie dla Adobe i na tym się skończy.

Jak zaczynałam swoja z tym przygodę myslałam podobnie do Ciebie, dziś bezapelacyjnie uważam, że e-papier jak dla mnie do czytania jest lepszy, a tablety do 400 zł moim zdaniem są wciąz dość słabe.