Witam. Jak długo "wytrzymują" czytniki (chodzi mi o czas eksploatacji takiego czytnika)? Oczywiście to zależy od rodzaju czytnika, sposobu jego użytkowania, ale chodzi mi o Wasze doświadczenia. Z tego co się rozejrzałem czytniki są na gwarancji rok, dwa....
Ja zastanawiam się nad zakupem czytnika i czas eksploatacji mnie interesuje.

Mam BOOX-a 60 dwa lata, na wtórnym rynku można spotkać starsze czytniki. Myślę że nie ma ograniczeń, po prostu do czasu pojawienia się lepszych i tańszych technologii
Wydaje mi się, że żywotność czytnika, przy przyzwoitym traktowaniu nie ma jakichś ograniczeń - dopóki wytrzymuje bateria. A jeśli można ją wymienić to problemu nie ma.
Oczywiście najdelikatniejszym elementem pozostaje sam ekran e-ink.

Tak, eCzytniki, jeśli nie zniszczyć im ekranu, trzymają się dobrze, ale... EIH rozwija technologię i po prostu po tych 2-3 latach kupuje się coś nowego (podobnie jest z komórkami przecież; ja tak przekazałem tacie mojego eClicto, sam zaś kupiłem sobie K4).

Czytałem, że w pierwszych czytnikach występował rzekomo efekt niewielkiej utraty kontrastu w ciągu kilku tygodni od zakupu. Później miało się to zatrzymać i nic więcej się nie działo. Natomiast w obecnych wyświetlaczach Vizplex i Pearl taki problem nie istnieje (z tego co czytałem oczywiście, nie ma na razie wiarygodnych testów).
Jeśli będziesz o niego dbał i trzymał w wystarczająco twardym etui, to powinien wytrzymać lata. Na zagranicznych forach ludzie piszą, że mają do tej pory pierwsze czytniki dostępne na rynku, więc będzie to pewnie gdzieś 5-6 lat?

Ale ma ktoś czytnik w dobrym stanie np. 4 lata? Ja naczytałem się o producentach sprzętu elektronicznego, którzy z premedytacją produkują sprzęt, który wytrzymuje tylko tyle, aby sprzęt przetrwał tylko czas gwarancyjny i klient musiał kupić nowy sprzęt.

Biorąc pod uwagę, że eClicto debiutował w Polsce w grudniu 2009, dośpiewaj sobie resztę. Są ludzie, którzy mają nieco starszy sprzęt (Hanliny v3, Sony PRS500/505), ale sporo z nich po prostu wymieniło je na nowsze wersje.

To jest efekt uboczny cięcia kosztów. Popatrz sobie na to jak na telefon komórkowy. Zazwyczaj prędzej kupujesz nowy, a stary działający idzie do szuflady. Tak samo będzie z czytnikiem. Masz w nim baterię, która wytrzyma ile, z 5 lat? Pewnie więcej, bo czytnik zużywa mało energii. Trwałość zwykłych chińskich przycisków podaje się w milionach naciśnięć. Ile to będzie książek? Wszystko jest lutowane bezołowiowo, więc jak często będziesz trzymał sprzęt w niskich temperaturach i poddawał wstrząsom, to może ci coś odlecieć na płytce, co akurat nie było klejone. Inne uszkodzenia: wyładowanie elektrostatyczne (mało prawdopodobne), mechaniczne (ułamanie, pęknięcie wyświetlacza itp.).
Jak masz czas, to poczytaj sobie:
http://www.mobileread.com/forums/showthread.php?t=8531

Trwałość baterii wynika z zastosowanych technologi. Baterie Litowo-Ionowe i Litowo-polimerowe są teraz najczęściej wykorzystywane w telefonach i innych urządzeniach przenośnych. Nie mają efektu pamięci, nie ma potrzeby formatować ich - tylko od czasu do czasu podobny proces w celu uaktualnienia wewnętrznego licznika poziomu naładowania.
Niestety - średnio 2-2,5 roku i takie baterie zaczynają słabować. Bywa, że nawet po 1,5 roku. Nagle z 2,5 godzin podtrzymania laptop wysiada po 10-15 minutach. I tutaj żadne sztuczki nie pomogą, po prostu technologia do tego doprowadziła. Wbrew pozorom na ten proces wpływu nie ma ilość ładowań czy fakt, że bateria dużo czasu przeleżała na półkach. Wcześniej czy później odmówi posłuszeństwa.
Także o ile elektronika pozostanie wciąż sprawna o tyle bateria może się zbuntować.
Tylko nie demonizujmy tego procesu. To jest dość normalne zużywania się.

Baterią bym się nie przejmował. Wydaje mi się, że pierwszą rzeczą, która może być do wymiany, przynajmniej w Kindle to przyciski zmiany stron, które są przecież wciskane czasami setki czy tysięce razy dziennie.

Widziałem raz (na warszawskich targach ksiażki) Kindle DX, który miał totalnie zajechane przyciski - zrobiły się wielkie luzy. W moich K2 i K3 luzy po 8-9 miesiącach używania się pojawiły, choć na razie nie stanowią problemu.

To raczej ilość cykli ładowania decyduje. Laptopa ładuje się nieraz codziennie, komórkę co kilka dni, a solidny czytnik raz na miesiąc.

Zgadzam się z Vroo, że najszybciej zużyją się przyciski zmiany strony.