Ja naprawdę nie rozumiem tego argumentu. Da się zapłacić w dolarach po prostu, więc ma się "swój" kurs i żadnych dodatkowych opłat, ale ludzie i tak będą płacić złotówkami i narzekać na nieco złodziejski kurs banków 2.7 zł/$ * 210$ = 567 zł, więc byłbyś ponad złotówkę do przodu

Anyway, przypadek, gdy ktoś może sobie Kindla w koszty wciągnąć, bo ma DG, jest na tyle nieczęsty, że nieistotny z punktu widzenia artykułu.

Co to za brednie, że Amazon nie płaci VATu? Amazon nie płaci cła, a dokładniej my, bo jest jakaś kwota bez niego. A VAT tak czy siak się płaci tylko.jest wliczony w cenę Kindla. Pewnie dało by się tak zakręcić, że i tak odzyskalibyśmy te pieniądze jak płacimy działalność tylko mogło by być to trudniejsze.

Już można zamówić w "super atrakcyjnej cenie" najnowszego Kindla 4 za jedyne 495zł na allegro

+ pewnie wysylka 90zł ?

Nie, wystarczy, w końcu ileż można chcieć za przewalutowanie 130$

niestety prawa rynku w tym momencie sa bezwzgledne

jak przymierzalem sie do zakupu kindla (mialem mozliwosc z UK i US) to dolar stal srednio po 2.88, teraz jest ponad 3.20 - 3.25.
sprzedawcy sami sobie strzelaja samoboje
jedna osoba wpadla na pomysl takiego posrednictwa i dobrze na tym wychodzila, ale do czasu. Kiedy pojawili sie nastepni to musieli juz jakos walczyc o tego biednego klietna, ktory nie wie ze Amazon to nie kilkuglowa hydra. Teraz musza spadac z cenami (moze nawet dodawac wiecej smieci, dzieki ktorym male chinskie dzieci zarobily na jedzenie). Jesli sytuacja na rynku walutowym sie nie zmieni i dolar bedzie sie caly czas umacnial kosztem naszego wspanialego zlotego, to "sprzedawcom" nic juz nie bedzie przynosilo zysku.
Prawdziwa gratka bylaby dopiero wtedy, gdy np. Amazon podpisal umowe na dystrybucje z jakims sklepem typu mediamartk (co prawda, nie dla idiotow, ale za wygorowana cene)