Witam!
Jestem nowym użytkownikiem forum, zjawiłam się tutaj ponieważ między innymi liczę ,że ktoś mi pomoże zrozumieć onyxa oraz ,że oficjalna strona onyx nie przyjmuje rejestracji już 3 dni..
zaczęłam nowy wątek, bo nie zauważyłam podobnego.
mianowicie, wydaje mi się,że mam problem z kartą SD, (albo nie wiem , który to folder jest kartą) dlatego proszę o pomoc,

Onyx m90


firmware version 1.5.1 20110729


memory 124mb a karte mam 4gb (myślę, że jej nie widzi.)

Karta SD w czytniku pokazuje tylko jeden folder „text editor”

onyx w komputerze : pokazuje mi 3 foldery

.adobe-digital-editions, a w nim „ device”

.network_service_cache, a w nim „ http”

.onyx a w nim „ .thumbs”, i obecną książkę którą czytam pokazuje.


Czytając o aktualizacji zobaczyłam ,że czytnik powinien czytać kartę SD ,która ma posiadać kilka folderów (np fonts), u mnie ich nie ma. Znalazłam je w niezbędniku. (Teraz zastanawiam się gdzie wgrać ,aby zaczęło pokazywać zawartość karty.)
Dodatkowo, syntezator mowy IVONA nie działa mi w mojej wersji. Pokazuje komunikat o katalogu tts. I też nie wiem gdzie powinnam go wgrać ,żeby zaczął działać. Wszędzie jest powiedziane, że zgrać na kartę SD, tylko jak nie mam folderu to gdzie to zgrać ?
Martwi mnie ,że dostałam czytnik z uszkodzoną kartą.
I z góry przepraszam, jeśli pytania są śmieszne, ale dopiero co dostałam m90 i jesteśmy na etapie zapoznawania się.
Dodatkowo, muszę dopisać,że czytnik sprowadziłam z USA ..

Karta, z którą dostałam czytnik to Kingston technology, SD HC 4GB
Sd4/4Gb

Myślę, że trzeba zacząć od tego, żeby kartę sprawdzić poza Onyx-em w jakimś czytniku, czy działa i jest poprawnie sformatowana (FAT32).

Katalogi (i pamięć o której piszesz) to zawartość wewnętrzna czytnika. Karta SD jest widoczna w komputerze jako osobny napęd (pod Windows jako osobna litera inna niż przypisana pamięci wewnętrznej czytnika).

Onyx kupiony poza polską dystrybucją (od AtraTech) nie podlega obsłudze polskiego serwisu - myślę, ze trzeba będzie się liczyć z opłatą za ewentualne naprawy.

memory to pamięć operacyjna i tej powinno być właśnie tyle.
Karta to pamięć zewnętrzna. Coś jak dysk twardy i tej możesz mieć aż 32GB.



To znaczy, że ją widzi



Katalogów z kropkami na początku nie "ruszaj". System używa ich do swoich celów. Zwykły użytkownik najczęściej nie powinien ich nawet widzieć.



Przypuszczam, że zawartość karty Ci pokazuje ("text editor") tylko nic na tej karcie prawdopodobnie po prostu nie masz. Podłącz kartę do PC i wgraj na nią kilka plików (pdf, txt, epub, czy jakie tam masz), podłącz kartę do booxa i to powinno wystarczyć. Najlepiej zrobić sobie na karcie osobny katalog na książki i w nim je trzymać.
Tych folderów o których piszesz (fonts) domyślnie na karcie nie ma. Możesz sobie je utworzyć i wgrać do nich stosowne pliki (np. fonty) i wówczas będą one widoczne dla booxa.



Nie wiem jak to jest, kiedy masz wersję angielską. Obawiam się, że polska IVONA może wówczas nie działać. A normalnie to jak nie masz jakiegoś folderu na karcie to go sobie po prostu tworzysz z poziomu PC.



Być może niepotrzebnie
Skoro widzisz katalog "text editor" to karta raczej nie jest uszkodzona.
Ogólnie możesz przenosić książki przez kartę, odmontowując ją od booxa, i podłączając do PC albo podłączając booxa do PC kablem (widoczne są wówczas w PC dwa urządzenia) i przegrywając pliki bezpośrednio.

dziękuję za szybką odpowiedź, wiele mi to rozjaśniło.
a pisałam tak skrupulatnie i nieskładnie żeby wyjaśnić dokładnie problem i trochę komicznie mi to wyszło
poza czytnikiem karte widzi tak samo jak pisałam.sprawdzone na dwóch PC. szkoda ,że tego nie dodałam
z pamięcią ogarniam , podawałam parametry dla janości.
dziękuję jeszcze raz.
jak coś jeszcze "wykryję" wiem gdzie pisać.
pozdrawiam!

Kropka przed nazwą katalogu oznacza, że katalog ma być niewidoczny dla użytkownika systemu UNIX (taki ma Boox - LinUX). Windows nie traktuje ich jako ukryte bo ten ma do tego "atrybuty" plików.

Natomiast mam pytanie do użytkowników.
Mam dosyć wygaszacza ekranu, który po wyjściu (powrót do czytania) powoduje jakoś zachowanie jakby czytnik na chwilę tracił łącznoć z kartą SD. Tzn zamyka otwarty plik, wyskakuje na poziom najwyższy w drzewie katalogów (tam gdzie są ikony Biblioteka i Karta SD). Przeładowuje do tego kilka razy (identycznie jak przy wyjęciu i włożeniu karty) po czym dodatkowo jest niezdolny do załadowania wskazanego pliku (ładuje w nieskończoność).
Więc zastanawiam się czy nie wgrac innego softu. Na polskiej stronie jako najnowszy widnieje 1.5.1 ale ja właśnie ten mam. Ale na stronie producenta mamy jeszcze 1.5.1.1 i 1.5.1.2 z lakonicznymi opisami zmian odpowiednio: "Bugs fixed" i "Blind spot fixed".
Szkoda mi Iwony. Więc pytanie:
1. Czy po wgraniu innej wersji można powrócić do poprzedniej? (coś gdzies ktoś pisał, że nie ale mam nadzieję że błądził)
2. Czy jest jakiś sposób na wgranie Ivony do angielskiej wersji.
3. No i czy nie ma problemów z kodowaniem znaków (ogonki).

Nie mam M90, napiszę to co wiem:
Ten link to nie jest producent, tylko bodajże holenderski dystrybutor Onyx-ów w Europie.
Producent jest tu: http://www.onyx-international.com/en/

Ad.1 - Nie wiem.
Ad.2 - Jeszcze nie, ale mają to w planach.
Ad.3 - Nie ma żadnego problemu z kodowaniem polskich znaków.

Z mojego doświadczenia z BOOX-ami wynika, że raczej oprogramowanie Onyx-owe daje się wgrywać. W przypadku BOOX-ów 60, problemy pojawiały się przy próbie przejścia między, lub powrotu do "lokalizowanej" wersji (polskiej, rosyjskiej, hiszpańskiej...). W ostateczności serwis może (odpłatnie) wgrać polski firmware, gdyby się nie udało. Maja do tego sprzęt, ale nie wiem za jaką cenę (możliwe że 50 zł plus przesyłka ).

PS.: Na stronie forum booxusers.com też piszą o problemach przy usypianiu M90:

Tyle, że tam nie ma oprogramowania do M90. A przynajmniej nie znalazłem. Niektóre linki są martwe, inne strony niedokończone. Jakaś amatora. Jeśli to oficjalna strona producenta to jest adekwatna do tego M90.

Naprawdę mniemałem, że Onyx to solidna firma (czytając posty o 60-tce). Kiedyś nawet skrytykowałem kogoś, kto napisał że to chińska tandeta. Niestety chyba miał rację .

Nie miał racji.
Nie wiem jak firma (rozwija się), ale czytnik jest porządny, porównując z innymi.
Cały czas aktualna jest teza, że "nie ma czytnika idealnego"!
Produktów wykończonych na "ostatni guzik" można oczekiwać od dużych firm, mających zaplecze i wielki rynek. Czytniki z e-ink to jeszcze i "w ogóle" niszowy rynek, na którym tylko Amazon jak na razie pokazał swój potencjał, kosząc przy okazji (za pomocą K3) wszystkich, którzy chcą coś dobrego w tej materii zrobić.
Onyx jest rozwojowy i myślę, że uratował się dzięki rodzimemu (chińskiemu) rynkowi, dlatego nie dziwię się, że są niedoróbki... Ale z praktyki w innych dziedzinach wiem, że dopóki się rozwijają i poprawiają swoje produkty, dopóty mamy szansę na dobrze przystosowany do polskich warunków czytnik. A to głównie dzięki polskiemu dystrybutorowi.

Miałem ostatnio w rękach M90 i przekonałem się, że jest na prawdę atrakcyjnym produktem. Braki w oprogramowaniu będą poprawiane i będzie ono rozwijane. Chyba, że zdarzy się jakiś krach i firma popadnie w tarapaty, czego bym nikomu nie życzył.
Po prostu trzeba trochę cierpliwości, żeby taka nowość uległa dopracowaniu. Przecież to dopiero 4-ty miesiąc od premiery (wiek niemowlęcy).
Nie rzucaj tak łatwo swojego czytnika w kosz, bo w moich oczach żaden inny mu nie dorównuje. Ani Kindle DX, ani Pocketbook (innych dużych nie znam) - jeśli nie wierzysz, to sprawdź, będziesz wtedy twierdził to samo, jestem o tym przekonany.

60 ma reweacyjne przyciski. M90 z lewej (dotyk) do bani (trzeba się wciąż pilnować by nie dotknąć przypadkiem), z prawej tandeta i głupota (przyciśnięcie powoduje jednoczesne przesunięcie więc zwykle otwiera inny niż zamierzony plik - może to wada mojego egzemplarza).

Szczerze mowiąc tego wlaśnie oczekiwałem. Dlaczego płacąc 1,5 tys mam nie mieć wymagań?

Mimo wszystko na Kindla (nawet DX) bym nie zamienił bo ten drugi ubożuchny w obsługiwane formaty.

Ja mam codziennie i twierdzę jak wyżej.

Słyszę o tych niedoróbach od czerwca, sam je cierpię a poprawki jak nie było tak nie ma.

Chyba lekka przesada. Dla oprogramowania 4 miesięce to już wiek dorosły

Jak się zdenerwuję, pójdę go wymienić. Po raz drugi bo raz już wymieniałem gdyż dostałem poobijany.

Jest jeszcze jeden feler z tym M90. Nie korzystam z uśpienia bo jak wiadomo po wznowieniu ładuje ostatnio otwarty plik po czym wywala go i kilkukrotnie miga, czasem bez końca. Więc wyłączam go mając opcję ładowania ostatnio otwartego pliku na starcie. Gdy ten ładuje, mam w nieskończonośc klepsydrę. Gdy stracę cierpliwość, naciskam sensor "wyjście" (ta zawinięta strzałka). Wówczas przez sekunde widzę otwarty plik i zaraz zostaje zamknięty.
Wobec wszystkich powyższych felerów dziwię się, że firma ArtaTech nie wydaje nowej wersji oprogramowania oraz milczy.

Nie miałem KindleDX w rękach. Jednak tem mój "IR" jest tak spaprany (pewnie egzemplarz), że nie da się nic robić. Chyba oddam go do serwisu. Nie wiesz jak to się odbywa? Mam iść do Vobisu gdzie go kupiłem?

Na Twoim miejscu najpierw skontaktowałbym się bezpośrednio z przedstawicielem ArtaTech.

http://artatech.pl/pl/kontakt

Rozmawiałem z ArtaTech - w czwarte ma być nowe oprogramowanie

Tak, jeśli ze sprzętem coś nie w porządku.
Dane kontaktowe do serwisu są również na stronie: onyx-ereader.pl

Najszybszy kontakt telefoniczny, lub też poprzez formularz kontaktowy czy e-mail.

Pewnie tak będzie lepiej. Dzięki za radę.