Niech ludzie płacą za swoją głupotę, skoro nie sprawdzili gdzie indziej Poza tym błąd, jak mówi pani rzecznik, dotyczył sytuacji, gdy coś było w innych miejscach wielokrotnie droższe - inaczej to większość asortymentu Empiku miałaby cenę w wyniku błędu systemu informatycznego

EDIT:
Genialne. Ktoś kupił czytnik za 700 zł w cenie 50 zł, to teraz dostanie bon (czyli papierek do wykorzystania w sklepie, nie żadną tam żywą gotówkę) na 50 zł. Totalne rozczarowanie, ale u nas zapomni się o tym wszystkim po tygodniu zapewne (niespecjalnie mamy tradycję bojkotowania sklepów).

Podobnie jak Rafał Cisek (radca prawny), z chęcią zobaczyłbym pozew zbiorowy przeciwko Empikowi. Bo tu naprawdę nie ma znaczenia, czy ktoś posłał pieniądze w nocy czy nie - ważne, że sfinalizowano umowę. Może ludziom na Niedajmysie.pl się uda.

Niestety można się tego było spodziewać. EMPiK nie celuje w klientów, którzy w ogóle usłyszą o tej sprawie, a już szczególnie takich, którzy śledzą jej losy...
To dla mnie w ogóle sklep zagadka. Ceny mają wysokie, a często dwa kroki obok to samo można kupić sporo taniej. Obsługa pracuje za grosze, choć nie jest to taka lekka robota. Z umów z dostawcami się nie wywiązują i co jakiś czas się słyszy o kilkumiesięcznych opóźnieniach w płatnościach. A i tak radzą sobie doskonale.
Sądzę, że nawet nie wszyscy najwyżsi dyrektorzy musieli dowiedzieć się o wpadce, a cały polski internet o niej huczy. Tam po prostu jedna osoba podjęła taką decyzję i po pięciu minutach też zapomniała. Nic istotnego, szkoły przyjdą.

Wykorzystywanie czyjegoś potknięcia żeby się nachapać jest bardzo szlachetną cechą.

Olewanie własnego regulaminu, bo tak akurat pasuje w danym momencie - jest cechą jeszcze szlachetniejszą

Co nie zmienia faktu, że gardzę takim cwaniactwem.

W tym wypadku należy rozgraniczyć zwykłe cwaniactwo (czyli, kupienie 10 czytników na przykład) od normalnego zakupu, którego dokonał klient w dobrej wierze, korzystając z okazji. Myślę, że nie byłoby złym posunięciem w zaistniałej sytuacji, żeby hurtowe zakupy dokonane w dniu wpadki ograniczyć do realizacji 1 sztuki danego produktu. Nikt by się na krzywdzie Empiku nie nachapał, a zwykli klienci otrzymali by towar, za który - zgodnie z polskim prawem i regulaminem sklepu - zapłacili obowiązującą w momencie transakcji cenę.

Klient znalazł się w nieodpowiednim czasie na nieodpowiedniej stronie i od razu staje się cwaniakiem. Fajnie. Na pewno było paru takich,co zorientowali się, co jest grane i "kupili" pięć xboxów, ale przede wszystkim byli tam zwykli użytkownicy. Klienci tego sklepu. Tylko trochę było ich za mało, żeby EMPiK się tym w ogóle przejął.

Przyznał bony na 50 zł
Więc trochę się przejął ...

Po zwrocie 49,99, ktore klient wplacil, czy w ramach nastepnej "promocji" - "pomyliles sie nasza pomylka, wiec w ramach gratisu [0,01zl]; kup teraz to, co gdzie indziej dostaniesz taniej"?