Szanowni Państwo!

Na początek złożę samokrytykę. Jestem głupi jak but. Pewnie to wina mojego wykształcenia (filologia polska), pewnie starość też ma tu niebagatelne znaczenie. Powiem wprost - za cholerę nie radzę sobie z Calibrą.

To znaczy - coś tam mi czasami wyjdzie, ale co, jak i dlaczego - pojęcia nie mam. walczymy z tym programem z Koleżanką Małżonką już trzy dni i efekty są mizerne, delikatnie mówiąc.

Dlatego mam WIELKĄ PROŚBĘ; szukam osoby, która mogłaby napisać "w krótkich, żołnierskich słowach" poradnik dla współpracujących z nami Autorów o tym, jak "samodzielnie" wytwarzać mają Oni pliki w formatach epub i mobi (crt).

Bo ze zrobieniem pdf-ów jakoś sobie radzimy, ale dalej - już nie. Dopiero po kupieniu czytnika i obejrzeniu naszej radosnej "twórczości" wyszło, że przekonwertowane przez nas dokumenty owszem, format mają odpowiedni, nawet się otwierają, ale...

O problemach ze spisem treści wspominałem przy innej okazji, ale takie rzeczy jak automatyczne dzielenie wyrazów, "znikanie" tabulatorów, dialogi wewnątrz tekstu, jakieś krzaki i dziwne czcionki wewnątrz tekstu doprowadzają nas do szaleństwa.

Chciałbym zatem raz jeszcze poprosić, aby ktoś, kto wie, "o co kaman", zechciał napisać krótki poradnik dla tych mniej kumatych i wystawił go w naszym serwisie. Może być gratis, może być za symboliczna złotówkę, może być nawet za dychę!

Składam socjalistyczne zobowiązanie - nie dość, że sam kupię pierwszy, ale innym Autorom przykażę, aby zanim zaczną zabawę na własną rękę - też się zaopatrzyli w instrukcję od kogoś mądrego. By żyło się (i czytało) lepiej.

Dodatkowo, ponieważ w czasie wakacji będziemy objeżdżać nasz piękny kraj w poszukiwaniu kontaktów z mediami, więc zapewne zdarzy się okazja do spotkania gdzieś w terenie, na gruncie Autora. Ja przyjadę ze skrzynką piwa lub flachą czegoś.

Pomożecie?

Póki co za darmo mogę dać taką poradę:
róbcie epuby i mobi z rtf, a nie pdf!

Maćku, piszesz:


Nie trzeba mieć czytnika, żeby podejrzeć jak wyglądają pliki.

Dla Kindle ściągasz program Kindle Previewer ze stron Amazon i masz 99% pewności, że jak tam działa, to na Kindle działa.
Dla EPUB są przeglądarki np. wbudowana w Calibre - ale są pewnie i lepsze, EPUB-ami się nigdy nie zajmowałem.

A można z odt? To plik z Open Office.

No właśnie tu jest problem - mamy coś w stylu "emulatora" czytnika na peceta, ale tam w podglądzie wszystko wygląda cacy, a na czytniku się "rozjeżdża". Dotyczy to zwłaszcza sytuacji, gdy się zmienia wielkość czcionki...

Tak. Z kolei nie można z doc - ale odt i rtf tak. Mi jednak lepiej wychodzą te z rtf, a OO może zapisywać również w nim. Działają rozdziały itd. tworzyłem takie pliki od zera i podział wszystkiego zawsze był zadowalający.