Chyba definitywnie pożegnaliśmy się z Oyo. Od 19 maja w Empiku dostępne będą czytniki iRiver:

http://www.empik.com/iriver-cover-story,prod61070625,multimedia-p
http://www.empik.com/iriver-story,prod61070624,multimedia-p

Ceny w porównaniu z Vobisem rewelacyjne. 350 i 450 zł taniej:

http://www.vobis.pl/oferta/dom_i_multimedia/czytniki_e-book/878511_czytnik_ebook_iriver_story_6.aspx
http://www.vobis.pl/oferta/dom_i_multimedia/czytniki_e-book/879631_czytnik_ebook_iriver_cover_6.aspx

Story za 500 to jest naprawdę coś. W tej sytuacji Kindle już nie jest takim oczywistym wyborem jak dotychczas (bo story go wyprzedza m. in. większą ilością formatów, notatkami, slotem na karty SD, bardzo dobrze obsługiwanym dżwiękiem, dyktafonem).

A to nie jest na razie cena w preorderze? Pewnie jak już wyjdzie to będzie drożej (przekreślona cena).

Nieźle, mógłbym rozważyć zakup jednego z tych czytników jako drugiego czytnika w domu, żeby się nie bawić w ściąganie DRM. Cena faktycznie może dotyczyć preordera, bo przekreślone są 699,99zł i 899,99zł - to już nie jest dobra cena.

Kusząca alternatywa dla Kindle, ale *.mobi chyba nie czytają... Dobrze, że w miarę możliwości trzymam książki w html. Można z niego łatwo zrobić zarówno plik ePub jak i Mobi.

Czym te oba czytniki się różnią? Okładką? (cover?)
I jak rozumieć stwierdzenie ze strony Empiku o tym że wifi dostępne jest w wybranych modelach? Jest w tylko w Cover?

Przede wszystkim w cover masz akcelerometr i dotyk zamiast klawiatury. Pewnie jakieś mniej rzucające się w oczy różnice też są...

Miałam zamawiać Kindle, ale teraz mam niezły dylemat - naprawdę nie wiem co wybrać i skłaniam się ku Iriverowi Story.

Obsługiwane formaty, szczególnie te z DRMem to ogromny plus, ale szczerze mówiąc Kindle do mnie bardziej przemawia.
Gwarancja - z własnego doświadczenia wiem, że w Polsce to trzeba się nieźle namęczyć z gwarancją a naprawa trwa często dłużej niż 2tyg (np. na naprawę laptopa czekałem 15 dni). Ostatnio popsuł się Kundelek, jeden telefon, 10min rozmowy i po 4 dniach nowy czytnik u mnie w domku.
Księgarnia - możliwość zamówienia "Polityki" na Kindla to duży plus, ogromna księgarnia z anglojęzycznymi książkami w miarę przyzwoitych cenach.

Wybór czytnika to sprawa indywidualna, sam się długo zastanawiałem, wybrałem Kindla i jestem z niego bardzo zadowolony.
W tej chiwli Kundelek i tak wychodzi taniej niż jakikolwiek inny czytnik a funkcjami im wcale nie ustępuje (chyba tylko DRM można się czepić w Kindlu)

Minusem są z pewnością starsze Vizplexy w obu czytnikach - tylko 8 odcieni szarości. Nie żeby to nie pozwalało ich używać, ale przy Kindle to jednak wypadną gorzej.

Argument o problemach gwarancyjnych do mnie nie przemawia - może mam szczęście, ale wszystko co reklamowałam w ciągu ostatnich 5 lat było załatwiane wzorowo(a przy Kindle potrzebowałabym 500zł "do zamrożenia" na kilka dni).
Kuszą mnie przede wszystkim te formaty i obsługa DRM - tylko czy aby na pewno są polskie litery? W kilku recenzjach ludzie żalili się na problemy z "krzaczkami" i wyświetlaniem poszczególnych formatów. No i ten ekran... Widziałam Irivera Story "na żywo" i to mnie przekonało do kupna czytnika, ale przecież Kindle ma jeszcze lepszy. Naprawdę ciężki wybór.

P. S: no i argument z tych nieco irracjonalnych: mam zaufanie do firmy Iriver i wydaje mi się, że prędzej Iriver będzie działał po wygaśnięciu gwarancji niż Kindle.

Tyle że ten plus jest na razie jeden - i tyle. Resztę polskich książek w Amazonie to można policzyć na palcach.

Jesli ktoś nastawia się na czytanie/kupowanie polskich ebooków i nie zna się za bardzo na pythonach i ściąganiu zabezpieczeń to do wyboru ma praktycznie tylko ksiażki z DRM od Adobe.
Tutaj Iriver będzie lepszym/mniej problemowym wyborem niż Kindle

bardzo fajnie wygląda ten dotykowy (aż sobie go obejrzałam na yt).
co wg mnie na plus: stosunkowo nieduży (łatwiej go będzie zmieścić do małej torebki;), kundelek to jednak ok 19x12,5 cm), ładnie chowa się rysik- jest i go nie ma, oraz bdb pomysł z tą klapką ochronną, którą w czasie użytkowania można przełożyć z tyłu (to wydaje się być dobre dla osób, które nie lubią pokrowców i okładek).

co na minus - mam wrażenie, że ekran odświeża się wolniej niż w Kindle (zwracam na to uwagę, tzn. nie chciałabym mieć wolniejszego zmieniania stron niż w K), po drugie, jednak wolę pearl jeśli chodzi o kontrast/jasność (nie wiem, jak to właściwie określić, bo wyglądałoby na to, że pearl jest ciemniejszy od vizplexa, ale jednak to pearl wydaje mi się być na tle liter bardziej biały), po 3, cena niezgorsza, ale jednak, jeśli byłoby to 700 to jednak zauważalnie drożej niż to co za kundelka (dzisiejszy kurs dolara to 2,715 zl, można by się spróbować pokusić o stwierdzenie, że teoretycznie- bez przewalutowania -160 $ dałoby cenę ok. 435 zł).

Ale ogólnie, bardzo fajna propozycja, wg mnie - taki już 6calowy, ale jeszcze ''kieszonkowy'', to jest wg mnie super. Ten drugi mi się nie spodobał, to się o nim nie wypowiadam.



edycja:
właśnie sprawdzam w sieci wymiary - czy to możliwe, żeby miał wielkość 127 x 203,5 mm? Jeśli tak, to już ''nie zazdroszczę'', że 6 cali a taki mi się wydaje nieduży, przez co łatwy do wepchnięcia do malutkiej torebki;).

Ale zdanie podtrzymuję - wygląda bardzo przyjemnie, na pewno jest to, moim zdaniem, ciekawa propozycja.


edycja 2:
no nie, wyglądałoby na to, że jednak wymiary to 127 na 168 mm, więc 17 cm, bardzo ładnie.


edycja3:
zagłębiłam się nieco w recenzje i specyfikację, i ja bym się nie zdecydowała (niczego nie krytykuję, uważam, że jeśli chodzi o kwestie techniczne to sprawa bardzo indywidualna, moich potrzeb urządzenie by nie spełniało). Wygląd, jak już chyba za 20ty raz wspominam, naprawdę mi się podoba, jakby tak jeszcze był w kolorach, to łał;-).

Echhhh dziewczyno, jak kupowałaś kindla, to szukałaś białego. Jak Story jest biały, to Ci szkoda że nie kolorowy...
Dogodzić kobiecie....