Zajrzyj http://pl.wikipedia.org/wiki/Ekslibris_(znak)
Exlibris to doskonała forma dla e-czytników jako wygaszacz. Na ekranie można zawrzeć informacje o właścicielu urządzenia, jego znak, inicjały, prośbę o zwrot w przypadku zagubienia etc. Jeszcze nigdzie nie widziałem tego połączenia i chyba wpadłem na dobry pomysł. Może stworzy się nowa moda, standard. Jeśli tak, to i dla wielu grafików kolejne źródło dochodu. Co o tym myślicie?

Zachęcam wszystkich do tworzenia swoich „EXLIBRISO-SCREENSAVERÓW” i umieszczania swoich prac w tym wątku. Na początek kilka moich (zmniejszonych)…

http://zapodaj.net/5e342967d9a9.jpg.html

http://zapodaj.net/f245a8e6c66c.jpg.html

http://zapodaj.net/868cf114127c.jpg.html

http://zapodaj.net/805467cabd87.jpg.html

http://zapodaj.net/8719d7dfaf55.jpg.html

popraw link
dlaczego na każdym exlibrisie napisane jest ex libris?

Pomysł ciekawy, ale stworzyć ciekawy ex libris to nie lada wyzwanie. A czemu na każdym exlibrisie jest ex libris? Bo to chyba znaczy "Z biblioteki..." (tudzież "Z księgozbiorów...") i zazwyczaj po nim padają inicjały lub imię i nazwisko właściciela owych księgozbiorów, jak np. w tym exlibrisie: http://www.kul.pl/gfx/072/archiwum/exlibris_iwaniuka.jpg

Że też nikt wcześniej na to nie wpadł podoba mi się, a ex libris oznacza nie "z biblioteki" i nie "z księgozbiorów", a "z książek" (łac. liber/ libri - książka)

A nie lepiej po prostu w "Personal Info" wpisać swoje dane? Jak ktoś znajdzie Kindla, to pewnie będzie się nim bawić, i wcześniej czy później tam trafi. Zaletą tego jest to, że nie trzeba wgrywać nieoficjalnych poprawek, a efekt praktycznie ten sam - uczciwy odda, a nieuczciwego czeka niespodzianka, bo przecież Amazon może zdalnie zablokować sprzęt, a jak się podeprze zgłoszeniem kradzieży to pewnie i adres IP z którego się łączył udostępnią.