Ja przestałem Bluecosto używać, bo mnie wkurzała - zbyt czarna w porównaniu do czerni na ekranie i zbyt śmierdzi skórą (najwyraźniej jest z prawdziwej skóry a nie z podróbki niestety). Na razie używam bez okładki Kindle, przyjemniej tak, mniejszy, lżejszy.

Niestety to tylko PIT z pracy przyszedł. Dziwnym zbiegiem okoliczności listonosz wpisał w polu pobrania numer listu, który odpowiadał wartości oczekiwanej przeze mnie okładki

Parę tygodni temu w tym wątku pojawiła się okładka Tuff-Luv Multi-view (pisał o niej Ikar), dałem się przekonać, kupiłem i oto moja recenzja:

http://swiatczytnikow.pl/tuff-luv-oklad ... a-polubic/



Jest kilka modeli tych okładek, które różnią się "zaawansowaniem" zaczepów.

Generalnie mimo paru uwag jestem bardzo zadowolony i takie "okładko-stojaki" z pełnym przekonaniem polecam.

Ojej, ona Ci serio taki cień z zaczepu na górze rzuca jak na tym zdjęciu?

Zależy od źródła światła, czasami jest większy.
No, ale jak się nic nie znajdzie jako wada, to trzeba takie wynajdywać.

Vroo, Faktycznie ten górny rzep wygląda na przydługawy, jest w niej również ten rzep taki "drobno rzęskowy"?
Tak swoją drogą system mocowania taki sam jak w tej u mnie, przekonuje stabilnością do siebie, recenzja bardzo poczytna
Przydałaby się również wzmianka o Eco-Nique też produkt Tuff-Luv (swoją drogą jak tłumaczyć samą nazwę?) I wg mnie równie ciekawy dla ludzi nie szukających okładek skórzanych/skórzanopodobnych
Nie żebym gloryfikował nadmiernie, po prostu ciesze się z zakupu

Ten dzyndzelek na końcu nie jest na rzep, tylko zatrzask. Stojak jest mocowany na rzepy. Uaktualniłem artykuł, dodałem też Eco Nique.

Eco-Nique = Unikologiczny?

Ja swoją okładkę z konopi (Eco-nique) wrzucam do plecaka i nic się jak na razie z Kindlem nie dzieje.
Dodatkowo wsuwam ją do (ekologicznej - a jak ) tekturki w którą była zapakowana,
dzięki temu na pewno dłużej będzie czysta .
Co prawda nie wrzucam jej między książki, ale przeważnie mam w plecaku jeszcze jakieś inne rzeczy.

Pozdrawiam

Pfff Po prostu rzuciło mi się to w oczy na tym zdjęciu. Trochę dziwne, że nie odgina się raczej do tyłu, tak, by była niewidoczna podczas normalnego użytkowania.

Mam taką okładkę i szczerze mówiąc nie zauważyłem cienia o którym piszecie. Pasek jest na rzep i to czy wystaje jest kwestią jego zapięcia ( przynajmniej w moim egzemplarzu, mam tak zapięty ,że nie wystaje)
Jestem z niej zadowolony i jak już wcześniej pisałem jesli chcemy ją porównywać np. do ebay-owych bluecosto, to moim zdaniem po prostu nie ma czego porównywać . To inna liga.
Według mnie wersje kolorowe są zdecydowanie ładniejsze od czarnej.

Miałem na myśli raczej Tuff-Luv
Tak nawiązując, bardzo satysfakcjonująca jakość tych okładek, zrobią zdecydowanie jako firma dobry biznes na kindlach

Nie tylko na Kindlach, bo w ofercie mają też etui na ipada, galaxy tab i inne ustrojstwa.

do mnie dotarła wreszcie po prawie dwóch miesiącach oczekiwania (chiński nowy rok stanął na przeszkodzie szybszej dostawy) bluecosto od fastersale z e-bay'a i powiem szczerze, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczony jakością wykonania.
Dokładnie wykonana, dobrze odszyta, zero nieprzyjemnych zapachów. Jeśli ktoś się zastanawia nad podstawową ochroną (brak podpórki, lampki itp) kindla to szczerze mogę polecić.

przyszła do mnie moja metalowa puszka, w sumie czekałam 2 tygodnie od mejla, że wysłali (cała transakcja szybka, a 2 tyg wysyłka). Pierwsze wrażenie: dziwna trochę (ale już oki). Jest za co złapać przy otwieraniu, a kindel nie wypada ze środka.
Ogólnie chyba bardzo na plus, dobrze podocinana, podoba mi się coraz bardziej (mam ją chyba z 15 minut;-) łącznie z moim czasem pisania tutaj;-)). Fajnie wygląda i wygląda jeśli chodzi o solidność na taką, że można nią walnąć w ścianę;) i nic. Myślę, że śmiało się nadaje do plecaka (jeśli chodzi o zgniot; bo na dole jest dziura na przyciski i wtyczkę; więc jak ktoś nosi w plecaku np. brud no to przed okruchami go to raczej nie obroni. Moja ma jakiś napis: DLX.
Ciekawa rzecz.

Well, dobrze, puszkę mam 3 dni, myślę, że mogę przystąpić do oceny.

Puszka wysłana przesyłką zwykłą, bez potwierdzenia odbioru. Pierwsze wrażenie po wyjęciu, to, że przepraszam, śmierdziała. Ta pianka konkretnie. Zapach wywietrzał.
Ogólnie polecam, wykonana jest porządnie, nie wydaje się być tandetna ani puszka ani żaden z elementów. Trochę miałam wątpliwości, czy dobrze się będzie sprawdzała na tym stojaczku/klapce przy magniesie, bo jak można zobaczyć na zdjęciach, krawędź nie jest przycięta po linii prostej, tylko tak profilowana (coś jakby trapez na środku), ale nie ma problemu, prawdopodobnie dlatego, że stabilizuje całość wystające również zapięcie.
Blacha jest twarda, nie ugina się. Magnes jest mały, punktowy (ok 8x5mm) i wydaje sie być słaby, to znaczy sprawdza się dobrze do trzymania tej małej klapki/regulatora, wydaje się przyciągać klapkę dopiero w bliskiej odległości (tak ok 0,5 cm). Od strony wewnętrznej przyciągania się nie odczuwa, minimalne w miejscu gdzie dokładnie magnes jest połozony (sprawdzane przyciąganie łyżeczką i cyrklem, stal nierdzewna).
Puszka ma na dłuższych krawedziach po 2 czarne widoczne elementy (łącznie 4). To one odpowiadają za to, że kindel nie wypada ze środka. Otwór na spodzie pozwala wygodnie obsługiwać przyciski/kabel (również w przypadku dużych dloni/grubszych palców;)).
Jak wspomniałam, kindel nie wypada, ale wyjmuje się go łatwo. Czy dość łatwo, nic na siłę, nie szarpiąc, wchodzi/wychodzi;) bez problemów. Całość jest dobrze powycinana.
Pianka wewn. wydaje się być przyklejona dość porządnie (w ogóle nic nie wystaje, wszystko jest ok, żadnych charpęci;)). W każdym razie trzyma się dobrze w każdym miejscu, łącznie z tymi, gdzie ząbki zapięcia zachodzą na siebie.
Zatrzask chodzi lekko, ale się nie rozpina, to co wystaje z aluminium zaczepia się o kawałek jakiegoś tworzywa; widoczne na zdj.

Jedyna rzecz, która moim zdaniem powinna zostać poprawiona (i ogólnie jedyna w całym etui) to to, że pianka sięga od krawędzi do krawędzi, wszędzie, i w miejscu gdzie znajdują się klawisze przerzucania stron wyczuwa się lekki opór. Można przewijać bez kłopotu, ale uznalam, że na dłuższą metę jest to jednak irytujące, nie powinno tego być, i w obu miejscach przy guzikach/strzałkach wycięłam po pasku z pianki (zdjęcie). Wycięło się gładko i bez kłopotu (spodziewałam się, że może się szarpać, strzępić), ale wystarczyło tak jakby przeciąć jednolitość struktury, a potem tylko poważylam fragment pianki nózką cyrkla, i łatwo usunął się cały pasek. Klej nie został, został na piance, ale dołożyłam sobie po pasku z taśmy izolacyjnej;). I po usunięciu tych fragmentów pianki nie ma już żadnego oporu, śmiga jak lala. Wycinałam skalepelem, ale myślę, że nożyk do tapet też powinien się dobrze sprawdzić.
Także, to jest jedyna rzecz wg mnie wadliwa, którą warto poprawić.

Teleskopy na dole mają przyklejone po gumce, czytnik opiera się na nich, nie bezpośrednio na blasze;).

Puszka i kindel ogólnie prezentują sie tak, jak to można zobaczyć na fotkach w sieci, stąd fotki ode mnie trochę może nietypowe, chciałam zwrócić uwagę bardziej na samo przyleganie góry do dołu, i jak przedstawia się otwór na przyciski.
Ogolnie jestem zadowolona bardzo, wszystko jest na wymiar, użytkuje się bardzo wygodnie, czytnik jest zabezpieczony przed urazami mechanicznymi wg mnie dobrze, i nie mam się do czego przyczepić. Jeszcze się nie porysował.
Jeśli ktoś się zdecyduje zamawiać na aukcjach z ebay, niech sobie zwróci uwagę na kolor, bo te futerały mogą być zdaje się nie tylko srebrne, ale również czarne (chyba, że po prostu w opisie którejś z aukcji był błąd).
Najfajniej by za to było, gdyby można było kupić taki pokrowiec z grawerem, tak jak to jest w przypadku różnych breloczków na allegro, ale może to również będzie kwestią czasu.