PCLab, popularny serwis o sprzęcie PC i tematach pokrewnych, pokusił się o tekst jak najbardziej w 'naszej' tematyce - test 4 e-readerów. Oyo, iRivery - Story i Cover Story, oraz Onyx Boox 60. Miło byłoby usłyszeć Waszą opinie o teście - ja sam go jeszcze nie czytałem.

http://pclab.pl/art44363.html

Edit: No i przeczytane. Właściwie wszystko, co mnie w tym tekscie mierziło, zawarl w komentarzu jeden z użytkowników tamtego portalu, S34d0g:


Nic dodać, nic ująć.

Już w pierwszym akapicie stoi nieprawda więc dalej nawet nie czytam.

Może ktoś pożyczy redakcji PCLABA czytnik Sony i Amazon. I jako formę rekompensaty za wypisywanie głupot zrobią test tych czytników.

To samo im zaproponowałem w komentarzach. No, ale to jakaś prawda o polskim "dziennikarstwie webowym". Nie wiadomo kiedy się czyta test, a kiedy artykuł sponsorowany.

"Precyzyjny wyświetlacz" przy Oyo... Jak wyświetlacz może być precyzyjny? I inne nie są? Heh.

Trochę jak kable cyfrowe z tłustym dźwiękiem na portalach audiofili.

Napisałem do jednego z redaktorów PCLaba.pl, który jest użytkownikiem inne forum.
Zaczekam co i odpowie w sprawie wypożyczenia kundelka do testów.

Znaczy, chcesz im oferować swój do recenzji?

Tak. To na razie propozycja. Zobaczymy co odpowie.

Czego oczekujecie od testu, ktorego tytulem jest slogan reklamowy jednego z producentow. Prawdziwe testy konsumenvkie w Pilsce nie istnieja. Skonczyly sie kilkanascie lat temu wraz z zamknieciem magazynu konsumenckiego Veto. 90 procent to artykuly sponsorowane, advertoriale, pr-y i ukryte reklamy. Dziennikarze sa zmuszani przez pracodawcow do pisania rzeczy, ktore poeinny wychodzic spod piora prowcow i agencji. Jesli myslicie, ze opinie o produktach i sklepach w serwisach typu skapiec sa pisane przez klientow, to tez sie mylicie. Znam ten proceder doskonale z doswiadczenia. Stopien demoralizacji mediow w Polsce jest niespotykany w krajach cywilizowanych az na taka skale. Zaleznosc od reklamodawcow jest ogromna i nikt nie chce zrazic do siebie klienta.

Skąd wiesz?

Bo uczestnicze w tym od lat i znam ludzi z branzy w innych krajach. Tam takie rzeczy dzieja sie pokatnie i ludzie moga odmawiac a firmy boja sie naglasniania tego. U nas sie nawet pozorow nie zachowuje. W niemczech bywaja uczciwe testy konsumenckie, w Ameryce uczciwi recenzenci tez sie zdarzaja. U nas nie.

Oczywiście, że się zdarzają. Na przykład na naszym portalu

Prawdziwe testy konsumenvkie w Pilsce nie istnieja, demoralizacja mediów, kraje cywilizowane... mihu tak Ci w Polsce źle?

Mi jest tu dobrze i nigdzie sie nie wybieram, ale pewne rzeczy sa jeszcze u nas w powijakach i nie ma w tym wylacznie naszej winy. Nie da sie w 20 lat wszystkiego zbudowac. Spoleczenstwo obywatelskie, silne instytucje pozarzadowe, silne i odpowiedzialne media ta sa rzeczy na ktorymi powinnismy pracowac. Ja tylko opisuje to co znam z pierwszej reki i nie robie tego z satysfakcja ani nie jestem zapatrzony w inne kraje.