Zapraszamy do komentowania nowego wpisu na naszym blogu: Vedia eReader K1 i jeszcze raz dziękujemy galonowi3 za recenzję.

Dzięki Galon! W końcu pierwsze konkrety. Co mi się ewidentnie nie podoba, to sklejone litery w tekście czytnika. Może to kwestia tego konkretnego powiększenia tekstu. No i ta bezszeryfowa czcionka, podobnie jak w eClicto... Ehhh...
Bateria wydaje się zdecydowanie lepsza niż eClicto, ale czekam z utęsknieniem na jakieś obszerne testy porównawcze obydwu czytników.

Nie wiem czy to kwestia zdjęć czy fontow, ale właściwie wszystkie fonty są bez aliasingu. Kerning to druga bolaczka. Wlasciwie to nawet nie jest spacing to jakies dziwadlo, albo specyficzny font. Jest ktos w stanie wyslac mi font tego urzadzenia? Moze po prostu w foncie nie ma tych informacji?

Czy to nie jest pomyłka?



Coś strasznie długo, nie...?

Sprawdziłem jeszcze raz. Epub 256,4 Kb - 38s, 322,9 Kb - 40s, na nich robiłem testy. Jednak 612,9 Kb - 26s, 280 Kb - 18s ? nie wiem skąd ta różnica. Wszystkie książki robiłem Calibre, więc może zależy to od formatowania?
Może być problem, nie ma dostępu do systemu. Jest jedna ukryta partycja, ale niedostępna z poziomu windows. Może z linuksa da radę, ale chwilowo nie mam, mój tablet z suse ma gościnne występy . Jak wróci sprawdzę czy coś widać.

W sumie można poczekać te kilkadziesiąt sekund na wczytanie powieści, co tam. Grunt, że czyta bez problemu polskie znaki w ePubach, czyli jak doczekamy się księgarni niezwiązanej z żadnym "jedynym właściwym" czytnikiem to na Vedii nie będzie problemu czytać zakupionych pozycji. I tego będąc posiadaczem BeBooka zazdroszczę

Na prośbę jednego z forumowiczów zrobiłem kilka dodatkowych testów i zaczynam uważać ten sprzęt za prymitywny. Problemy z formatowaniem strony mogą być wynikiem specyficznego przygotowania książki, ale brak obsługi odnośników to już poważny minus. Z obsługą polskich znaków też nie do końca jest wspaniale. Przysłana książka nie wyświetlała ich poprawnie. Nie wiem w czym leżał problem, ale pomogło otwarcie i zapisanie w Sigilu. Jeśli Vedia szybko nie wypuści poprawionego softu, to zostaną jej "zadowoleni" użytkownicy, którzy kupili sprzęt w ciemno jak ja.

Podobnie jest w eClicto.


Może była to kwestia niepoprawnego kodowania - tu wiele pomogłaby analiza samego pliku. Nie ma co winić niepotrzebnie sprzętu, jeśli problem może leżeć gdzie indziej.

Podtrzymuję swoje zdanie, że komfort czytania jest znakomity. Od strony technicznej nie mam zastrzeżeń do sprzętu. Zaczyna mnie jednak coraz bardziej drażnić niedopracowany software.
Przecież były prowadzone jakieś testy. Dla mnie oprogramowanie powinno uwzględniać najpotrzebniejsze funkcje i być "mądrzejsze" od użytkownika. Wolałbym żeby standardem na naszym rynku było zadowolenie klienta a nie powielanie błędów konkurencji . Przykładów dobrego programu do obsługi ebooków nie brak, więc jest się na czym wzorować. Kończę i biegnę do pociągu poczytać, oczywiście na K1

"Obecnie postanowiła uderzyć na nowy rynek - czytników ebook – znowu za pomocą rebrandingu urządzenia „pewnej chińskiej firmy”."
- to było pół roku temu, dziś już wiadomo, że ta "pewna chińska firma" to Gajah ze swoją marką "Oaxis" co mozna zobaczyć na stronie:
http://myoaxis.com/
jeśli spojrzymy na ich model: W960:
http://myoaxis.com/960_gallery.html
i przeczytamy specyfikację.