Absolutnie nie miałeś chwalić czegoś co Ci się nie podoba. Ale moim zdaniem
jeśli ważnym jest podkreślenie niezależności serwisu znacznie lepiej jest
opisać szczegóły kompletnie na zimno. To jest takie, to działa tak i tak.
Jeśli jest coś co działa inaczej niż w większości przypadków (masz
doświadczenie z innymi urządzeniami to wiesz) zaznaczasz, że zwykle jest
inaczej a tak jest lepiej/gorzej Twoim zdaniem.
Bo inaczej ta cała niezależność idzie w diabły. Ok nikt nie zarzuci serwisowi
stronniczości wobec wielkiego Empiku który w swojej łaskawości pożyczył jojo
do testów, ale ... skoro w tym samym serwisie jest już jeden test innego
czytnika z Sipixem który jest de facto tym samym czytnikiem z inaczej
ułożonymi guzikami i kosmetycznymi zmianami w UI to czy przypadkiem serwis nie
jest „związany” z e-dazon? No i po niezależności w pewnym sensie.
No i patrząc jeszcze chwilę z punktu widzenia serwisu co jest w pewnym sensie
jego celem? Moim zdaniem recenzowanie do tego stopnia obiektywne, że z jednej
strony czytelnicy w ciemną wierzą w to co czytają, bo mają świadomość, że
recenzja pisana jest bez emocji (w żadną stronę), a z drugiej strony
dystrybutorzy nadal chcą podesłać sprzęt do testów bo nikt się do czegoś co nie
jest popsute na siłę czepiać nie będzie, a prawdziwe babole i tak prędzej czy
później wyjdą na jaw.
Ale czy tworząc taki serwis nie robi się go po to aby grupa fascynatów
specjalistów, którzy z niejednego czytnika czytali pokazała reszcie wady i
zalety danego urządzenia. Przeciętny newbie ze swojego punktu widzenia to może
sobie sam Oyo pomacać w Empiku i wyrobić własne zdanie. Czy recenzji nie
pisze/tworzy się po to, aby zwrócić uwagę przeciętnego użytkownika na coś
czego sam być może nie zauważy?
Ok niech będzie jest to błąd który można wytknąć. Zresztą z nieznanych
przyczyn Oyo potrafi pokazać tekst w dowolnym płożeniu tylko nie do góry
nogami (z przyciskami po lewej) chyba, że to mój egzemplarz jest
spierdzielony. To na upartego rozwiązywałoby problem.
Tylko jeśli zwracasz uwagę na to, że nie ma przycisków zmiany strony po lewej
stronie warto powiedzieć ile procent innych czytników je ma (pewnie nie
wszystkie, ale czy chociaż większość?) i nie koniecznie demonstrować położenie
poziome z przyciskami na górze, bo ok tak Oyo działa, ale konia z rzędem temu
kto będzie kiedykolwiek tak czytał z wygody.
Ok, tu znów zakładam, że Twoje doświadczenie mówi, że jest ona gorsza niż w
znakomitej większości konkurencyjnych czytników. Ja się nie znam, Oyo to mój
pierwszy czytnik i kupiłem go dlatego, że w swojej klasie (6" obsługa ePub +
ADEPT) jest najtańszy z tych do których dotarłem (wertując wielokrotnie strony
sklepów i recenzje na eksiążki.org). Miałem świadomość większości jego wad,
uznałem że rekompensuje je cena.
Ale jeśli jest tak, że większość dostępnych czytników 6" też trzeba ładować co
drugi dzień to IMO nie należy się czepiać zbyt mocno. Jak wspomniałem nie
wiem, nie mam doświadczenia.
Co do wymogu podpinania Oyo do zasilacza. Oczywiście jest to jakaś
niedogodność, choć ja sam nie zwykłem ładować niczego z komputera. Ale jeśli
ma się baterię i sam proces ładowania gdzieś wystarczy podpiąć na 5 minut Oyo
do kompa, później odłączyć i podpiąć z powrotem. Jeśli nie oszukały mnie jakieś
dodatkowe zmienne na które nie zwróciłem uwagi to cały skomplikowany
workaround. Można też użyć kabelka na dwa porty USB (jak w wielu dyskach
zewnętrznych wymagających więcej prądu). Oyo chce pociągnąć 1A z gniazda, a
komputer tyle nie da i koniec.
Jest to wada, ok, ale czy naprawdę tak istotna w realnym użytkowaniu?
Kindle pojawił się tu tylko dlatego, że wszyscy traktują go jak wzorzec
ideału i ok to może był słaby żart.
Ale jeśli jak sam piszesz chcesz testować urządzenie jako przeciętny
użytkownik to akurat ta śrubka problemem nie jest. Przeciętny użytkownik nie
będzie nigdy wymieniał baterii. Jeśli ta zdechnie przed upływem gwarancji odda
urządzenie do serwisu, jeśli po prawdopodobnie wyrzuci urządzenie i kupi nowe.
Tak zadziała przeciętny nietechniczny użytkownik.
Użytkownik o wyższej kulturze technicznej i lubiący pogrzebać, oraz taki który
będzie potrafił baterię wymienić nie rozwalając urządzenia ma w domu 3 zestawy
śrubokrętów.
To tyle, na prawdę nie chcę atakować Ciebie osobiście. Wisi mi też jakie
wrażenie serwis sprawi na Empiku czy innych firmach potencjalnie
zainteresowanych recenzją w eksiazki.org. Zrobiłem swoje rozpoznanie kupiłem
pierwszy czytnik, kiedy będę kupował kolejny też sobie poradzę i to znacznie
łatwiej bo nie będzie mi się spieszyło (w końcu mam z czego czytać).
Pozwalam sobie więc tylko krytykować recenzję jako taką, jeśli nie mam racji w
tym jak o tym myślę przepraszam, znikam w tym temacie już się nie odezwę, bo i
tak wyspamowałem tyle literek jakby mi kto za to płacił.
Na koniec, pytasz co moim zdaniem jest spierdzielone w Oyo
Jeśli chodzi o sprzęt warto podkreślić ciemny ekran Sipixa. Nie wiem czy jest
to najciemniejszy ekran ze wszystkich dostępnych ale napewno jeden z
najciemniejszych. To wada. Jest jeszcze bateria, jeśli faktycznie jest gorsza niż wszędzie to duża wada.
Jeśli zaś chodzi o firmware, czyli coś co być może w przyszłości uda się
Medionowi poprawić to pozwalam sobie podać odnośnik do listy błędów które już
do Medionu wysłałem i sam jestem ciekaw czy dostanę kiedykolwiek jakąkolwiek
odpowiedź.
http://wariat.jogger.pl/2010/12/09/bugreport-sent/ Do listy można by dopisać to, że Oyo potrafi się zawiesić jeśli na włączonym
urządzeniu wetknąć kartę pamięci i na pewno kilka rzeczy na które zwróciłeś
uwagę z bałaganem w plikach wrzuconych do jednego wora na czele.
Pozdrawiam