Witam,

Pytanie do osób, które oprócz czytania w języku Shakespeare'a lubię poczytać również coś po polsku.

W jakiej księgarni internetowej kupujecie książki w j. polskim? Chodzi oczywiście o takie, które mają domyślny format Kindle'a lub taki, który bezproblemowo się do niego konwertuje. Przy czym interesuje mnie praktyka, czyli ktoś kto faktycznie w danym sklepie kupuje :}

Pozdrawiam

Witam
Praktycznie nie sprawdzone, ale http://www.bezkartek.pl ma pozycje w .prc. Dodatkowo oferują zakup na Kindle książek w pdf. Trzeba tylko dodać ich e-mail w zaufanych na Amazonie i wysyłają plik na Twoje konto, skąd Kindel ją sobie pobiera.

Praktycznie nie sprawdzone, ale powinno działać.
Pozdrawiam
Krzysiek

Kupowanie pdf to ostateczność. Wygoda czytania dużo mniejsza niż formatów typowych dla eczytnikow.

To prawda.
Czyli przesłanie na konto amazon pdf=synchronizacja na kindla pdf (bez konwersji do mobi)?

Do automatycznej konwersji z pdf do mobi służy specjalny adres internetowy. Autmatyczna konwersja działa rozmaicie. Czasem wszystko jest ok, ale często albo font się wykrzaczy albo jest problem z paragrafami i interliniami. Lepiej konwertować do .mobi za pomocą programu Calibre ale i tak nikt Ci nie zagwarantuje, że efekt będzie zadowalający. Często pdf-y mają na końcu wierszy twardy enter, co powoduje, że zawsze w tym miejscu będzie ci się kończył wiersz (nawet jeśli na twoim ekranie wiersz ma zaledwie kilka znaków)

Wiem, do Calibre zawsze wrzucam rtf. Wtedy jest większa kontrola i w razie czego można kombinować z formatowaniem pliku żródłowego.

Dzięki za rozwianie wątpliwości. Opcja automatycznej konwersji odpada, więc koledze jm22 można chyba w dużym zaokrągleniu odpowiedzieć zapomnij

No to czekam na coś co będę mógł zapamiętać :}

Testowałem bezkartek.pl (napiszę o tym wkrótce na ŚK). Niestety nie bardzo. Kupiłem "Zacznij od nie" (fajna książka o negocjacjach, oryginał w papierze mam od wielu lat). Wersja PDF wysłana na adres w Kindle skonwertowała się ładnie, ale... utraciła polskie literki... Konwertowałem już polskie PDF-y i było OK, więc to jest wina kodowania w PDF ze sklepu.

Z kolei książki w formacie PRC mają z zabezpieczeniem DRM, ale nie Amazona tylko Mobipocket - można je czytać na komputerze w Mobipocket Reader. Niemniej wkurzyłem się, ściągnąłem też tego PRC i skorzystałem z programu mobidrm, którego zastosowanie opisywano na eksiazki.org.

Oczywiście napisałem do sklepu o zaistniałej sytuacji, obiecali się przyjrzeć sprawie. Przed publikacją skontaktuję się jeszcze z nimi, żeby zapytać, czy poprawili te PDF-y.

Ja bym odrobinę to sprostował - my tylko o MobiDeDRM. Mobidrm brzmi jak program do dodawania DRMu