No to po kolei:

Pełna zgoda, przy czym istotni są klienci, którzy kupują od nas produkty związane ze sprzedawanym urządzeniem, a nie jedynie samo urządzenie, na którym zarabiamy niewiele lub nic.


A to już bzdura kompletna. Jest choćby pełna (lub prawie pełna, bo stawiam, że na parę tytułów im po prostu prawa wygasły) oferta Runy, jest sporo książek od WAB. Rozumiem, że nie wszystkich to przekonuje, ale nie wypada mówić, że nie ma książek po polsku.


Ale, ale. Ważni są klienci, którzy kupują nasze eBooki, a nie sprzęt, bo sam sprzęt nam niewiele pomaga - zatem samo rozszerzanie bazy sprzętowej nic nie daje. Co więc taki Amazon ma z tego, że będzie u nas? Ilu kupi książki angielskie? Garstka, zatem i zysk jest znikomy. Wejście dla samego wejścia nikogo nie kręci, a Polacy i bez tego kupują Kindle, bo jest po prostu najtańszy (lub, jak kto woli, ma najlepszy stosunek ceny do jakości).


Skoro tego nie zrobił, to czemu miałby pomagać komuś innemu - bo tym było dostarczanie swojego sprzętu lokalnym sprzedawcom. Przeczysz niejako sam sobie, najpierw wskazując na Amazona jako potencjalnego gracza chętnego do wchodzenia na nasz rynek w ten czy inny sposób, a następnie wykazując, że nie robi tego w przypadku innych, zdecydowanie bardziej interesujących rynków (jak choćby Niemcy, gdzie masz dwa razy więcej ludzi niż w Polsce, do tego zamożniejszych), więc nie ma powodu, by robił to tutaj.


Z tych wszystkich powodów najbardziej opłacalne, jeśli już musimy się koniecznie pchać w jakiś DRM, jest wybranie właśnie ADEPTa. Dzięki temu trafiasz do wszystkich starszych użytkowników - oni dawno temu kupili swoje PRSy-505, Hanliny v3 i inne, które wspierają ADEPTa. Trafiasz do tych, co kupili sobie nooka z WiFi, gdy analogicznego K3 jeszcze nie było - choć pewnie nie jest ich za dużo. Nie trafiasz do klientów eClicto (ciężko ocenić, ilu ich jest, ale zapewne mniej niż ludzi z PRS-505 + Hanlin v3), Kindle (tych też pewnie nie ma za wielu, choć będzie się to zmieniać z czasem ze względu na cenę K3), Vedii (ale czy ona naprawdę zdobyła jakąś rozsądną część rynku? Nie wspiera żadnego DRMu...). To w kwestii sprzedawcy treści.

Dla wydawcy najbardziej opłaca się wepchnąć wszędzie, gdzie się da - a więc i dogadać się z Amazonem (bo Polonia, jak zauważyłeś, bo Polacy w kraju, którzy Kindle nabyli), i z kimś z ADEPTem (jak Virtualo), i z eClicto (bo jak już maksymalizować zasięg to maksymalizować).

oj Mori, nie pisz tego lepiej w pierwszej osobie, bo znowu się podniosą krzyki że w eClicto pracujesz. Albo u Amazona i zostaniesz okrzyknięty jankesem

Nie, proszę, nie. Przecież już tyle razy wałkowaliśmy temat, jak to nas eClicto kupiło i dlatego piszemy tylko o eClicto... A przecież każdy rozumie, że willa z basenem nie spłaci się sama. Zaprzeczam natomiast, jakobym posiadał podwójne obywatelstwo (jeśli już, to prosiłbym o nadanie mi brytyjskiego, może być w pakiecie z tytułem szlacheckim od razu).

A całkiem serio: mieliśmy dość niedawno propozycję kupienia serwisu (ale nie od Kolportera, żeby nie było), ale z niej nie skorzystaliśmy. Nigdy nie tworzyliśmy tego serwisu po to, by szybko na nim zarobić - dlatego też nigdy nie oferowaliśmy żadnych płatnych abonamentów dostępowych i innych tego typu akcji.

A post pisany z perspektywy sprzedawcy treści - bo i w ich rolę też trzeba się czasami wczuć, by zrozumieć, dlaczego podejmują takie, a nie inne decyzje. Osobiście uważam, że DRM to traktowanie legalnych klientów jako złodziei, że jest DBD, ale jeśli już wydawcy bez niego nie przeżyją, to wolę ADEPTa, którego odczyta całkiem spora liczba urządzeń, od autorskiego rozwiązania.

To prawda, lecz niestety, u nas nie ma takich graczy, empik jest zapewne mniej warty niż przychody z czytników + ebooki w samym amazonie A swoją drogą wystarczy spojrzeć na rozwój telefonii komórkowej, gdyby dodotowali czytniki i wiązali kupującego 2-3 letnim kontraktem to rozwój byłby dużo wyższy, ale na to jest potrzebny wielki kapitał którego w tej chwili empik nie posiada zaapewne minimum kilkadziesiąt jak nie kilkaset mln złotych, może z giełdy? Przecież może inwestować również na wschodzie...