Zapraszamy do komentowania naszego nowego artykułu - Pearl - nowa seria wyświetlaczy od E Ink.

Moim zdaniem powinni isc w poprawe kontrastu i rozdzielczosci.

czas mi nie przeszkadza. Bardzo przeszkadza mi flash. Gdyby udal sie jakos pozycjonowanie ustawic to moze bylo bylepiej. czas moze byc taki sam, ale jak by sie zmienialo bez tego blyskania to bylo by cos. Po za tym walka o rozdzielczosc to walka o kolor. Jak by zrobili nie 200dpi, ale 500dpi to mozna juz myslec o kolorach. malych, bladych ale jednak.

Jak jest z cenami nowych czytników

Kolor w czytnikach uważam za ostatnią rzecz do wprowadzenia. Przydaje się w zasadzie tylko do czytania komiksów, przeglądania Internetu i filmów - wszystkie te czynności są dodatkami do podstawowego przeznaczenia czytnika - książek. Poza tym blade i marne kolory to nie kolory. Niech dopracowują technologię i wprowadzą wtedy, gdy będzie prezentowała jakąś sensowną jakość.

Szybkość odświeżania mogą sobie poprawiać, nie ma problemu - ale najpierw niech zajmą się kontrastem. To on decyduje o komforcie czytania i użytkowania czytnika w ogóle. W obecnej generacji czytników jest - mimo wszystko - stanowczo zbyt mały.

Widziałeś jak się w trybie niepełnego odświeżenia przełączają nowe czytniki? Błysku tam prawie nie ma.

I dalej bez ekranu dotykowego? Szkoda.

To raczej offtopic. 32 badanych? Dziwię się, że tyle stron informuje o tym "badaniu".

Co do badania - ciekawy tekst opublikowano na Telereadzie jako komentarz do tego: http://tnij.org/hhik

Poza tym ludzie jak trzymają w rękach nowość, to będą z niej wolniej czytać niż z czegoś do czego przywykli. Osobiście wydaje mi się, że aktualnie czyta mi się szybciej z czytnika niż z papieru - ale nigdy nie mierzyłem jak jest rzeczywiście.

Także jestem zdania, że najważniejszy jest kontrast.
Co do efektu flash w einku to mam ciekawą sytuację. W moim Cybooku można ten efekt wyłączyć. Skutkuje to niestety tym, że na ekranie widać trochę poprzednie litery a te nowo wyświetlone są bledsze. Skutkuje to zmniejszeniem kontrastu i czyta się zdecydowanie niewygodnie. O dziwo w firmware z jakim kupiłem swój czytnik problem ten nie występował. Wtedy artefakty były niewidoczne a nowo wyświetlony tekst miał taki sam kontrast jak przy odświeżaniu z z efektem flash. Zmiana strony wyglądała fajnie bo było to takie jakby przenikanie w nową stronę co trwało ok pół sekundy. Nic nie mrugało i chyba nawet bateria na dłużej starczała niż przy efekcie flash. Niestety nie mogę teraz wrócić do poprzedniego softu, więc trochę żałuje, że zrobiłem update. Z drugiej strony mogę czytać teraz w formacie epub i jak się bateria rozładuje, to widzę przynajmniej na której stronie skończyłem czytać. Poprzednio zamiast nr. stron miałem pasek postępu.

Jeśli można nazwać czytaniem trwający około 17 minut kontakt z nowelką, to może niech Nielsen zrobi też test porównujący jedzenie na obiad jednej pastylki Tic Tac nożem albo widelcem. Poza tym jakie znaczenie ma akurat szybkość czytania? Zdaje się, że zlecenie Nielsena polegało na znalezieniu kryteriów, przy których iPad wypada równie dobrze jak zwykłe książki i E Ink a znacznie lepiej niż komputery PC, które zresztą - jak wiadomo - umierają właśnie z powodu iPada.