Ale Adam ma eMMC:



Czyli - w skrócie - pamięć w chipie

Nie powinno być też problemu z podpięciem dysku na USB do Adama. Oczywiście wiązać się to będzie z utratą mobilności na czas używania tego dysku.

Coś ucichło o NI Adam. Czy macie jakieś wieści o tym sprzęcie?
O ile pamiętam to w sprzedaży miał być jakoś w czerwcu...

Wygląda na to, że jeszcze sobie trochę poczekamy: http://notionink.wordpress.com/2010/06/ ... good-news/

Do tego mają być dwie wersje urządzenia: tańsza z LCD i droższa z ekranem od Pixel Qi (oby się nie okazało, że za droga).

Tańsza to będzie zwykły tablet, ale mają szansę powalczyć ceną z iPadem.

Ciekawe czy ta wersja z Pixel Qi będzie poniżej 2000zł.

Obiecywali ze zrobia laptopa X0-3 pobierajacego 1W energii. Moze to to? Jesli tak to cena spadnie, a 1W to nawet panel sloneczny wielkosci bloku technicznego zasili to w zimie.

Hm. Z tekstu na engadget wynikało, że koszt ekranu Pixel Qi to aktualnie 275$ (10.1 cala), a miało być tak tanio. :/

* LCD with Wi-Fi only ($399),
* LCD with Wi-Fi and 3G ($449),
* PixelQi with Wi-Fi only ($449),
* PixelQi with 3G and Wi-Fi ($498).

Ale wszystko okaże się 9.12. Ekran ma być matowy.

Witam.

Mam Adama od tygodnia, troszkę potestowałem i mogę podzielić się doświadczeniami.

Dlaczego wybrałem Adama:
Moje zapotrzebowanie to nie tylko czytanie książek (90% to PDFy), ale też szperanie w internecie (blogi, fora, grupy dyskusyjne) w poszukiwaniu wiedzy technicznej. Dobrze też by było (choć nie warunek), aby czytnik pozwalał na obsługę e-maili jak jestem w delegacji. Inne już dużo mniej ważne (komunikator GG, odtwarzanie MP3).

Ekran PixelQi:
Każdy kto śledzi ten wątek, zapewne już wie czym się charakteryzuje PixelQi. Na początek napiszę, że dostałem tablet z naklejoną fabrycznie naklejką ochronną, która ma za zadanie zmatowić ekran oraz chronić przed "pozostawianiem paluchów". Jest zima, nie ma plażowego słońca, nie mogę więc narazie nic powiedzieć jak matryca z się sprawuje w pełnym, silnym słońcu.

Tryb pracy z podświetleniem (jak normalny LCD):
Obraz jak na obecne czasy dość słaby, folia minimalnie rozmywa obraz, kąt widzenia dość słaby, ale też zależy z której strony pod kątem patrzeć. Trzymając tablet poziomo, tak, żeby zgrubienie było u góry (czyli naturalnie) uzyskujemy przekłamania kolorów już przy niewielkim kącie patrzenia. Odwrotnie (zgrubieniem w dół) jest znacznie znacznie lepiej, można patrzeć pod sporym kątem. Trzymając tablet pionowo, patrząc pod skosem z lewej strony przekłamanie kolorów, z prawej dobrze.

Tryb pracy PixelQi, światło dzienne, przebywanie w pomieszczeniu nie za daleko od okna, zachmurzenie całkowite:
Operowanie po kolorowych aplikacjach ze słabym kontrastem - ledwo widać. Jeśli kontrast jest duży, tj tekst ebooka, już da się czytać.
Tryb pracy PixelQi, światło dzienne, przebywanie na zewnątrz, zachmurzenie całkowite:
Operowanie po kolorowych aplikacjach ze słabym kontrastem - coś tam widać. Jeśli kontrast jest duży, tj tekst ebooka, już da się czytać dość komfortowo.
Tryb pracy PixelQi, światło dzienne, przebywanie na zewnątrz, słabe grudniowe słońce:
Operowanie po kolorowych aplikacjach ze słabym kontrastem - widać na tyle, że można pracować na aplikacji. Jeśli kontrast jest duży, tj tekst ebooka, już da się czytać dość komfortowo. Dużej różnicy między zachmurzeniem a słabym słońcem nie zauważyłem.
Tryb pracy PixelQi, światło świetlówki (czytałem w pociągu i w pracy):
Operowanie po kolorowych aplikacjach ze słabym kontrastem - widać trochę słabo. Jeśli kontrast jest duży, tj tekst ebooka, już da się czytać dość komfortowo. Dość podobnie jak przy zachmurzonym świetle dziennym.
Tryb pracy PixelQi, światło z kinkietów skierowanych w górę, czyli światło odbijane od sufitu, żarówki energooszczędne:
Operowanie po kolorowych aplikacjach ze słabym kontrastem - słabo. Jeśli kontrast jest duży, tj tekst ebooka, już da się czytać, choć nie ma komfortu.
Tryb pracy PixelQi, światło żarówka halogenowa z lampki nocnej: Efekt jak przy świetlówkach w pracy.
Tryb pracy PixelQi, światło pasek mocnych białych LEDów na taśmie: Efekt jak przy świetlówkach w pracy.
Jeszcze raz podkreślam, że mam naklejoną folię ochronną i nie miałem okazji testować bez folii (ani nie mam zamiaru jej zdejmować do testów).
Jakbym miał porównać z e-ink pearl, to powiem, że PixelQi jeszcze daleko do kontrastów e-ink. PixelQi ma dość ciemne tło, które robi się coraż jaśniejsze im silniejsze mamy oświetlenie. Ciężko mi porównać komfort czytania, bo z e-ink (z Onyx Boom M90) miałem tylko styczność przez ok. 10 minut w Vobisie. Moim zdaniem do czytania książek przewaga e-ink.

Oprogramowanie: Tutaj moim zdaniem niekwestionowana przewaga Adama (w porównaniu z czytnikami, które brałem pod uwagę, czyli Onyx Boox M90 i Amazon Kindle DX).
Android. Oryginalne moim zdaniem bardzo marne jak na tablet. Szybko zmieniłem ROM na Android Honeycomb. Wszystko wydaję się być dość elastyczne przez dostępność całej masy programów. Szybkość przewracania stron, funkcje zależne od tego jaki sobie zainstalujemy program. We wszystkich programamch jakie testowałem przy obsługiwaniu PDF strony przerzucają się natychmiastowo, a często jest przewijanie stron płynnie, tj Acrobat Reader pod Windowsem. Świetne jest też powiększanie - gesty rozszerzania za pomocą 2 palców. Inne funkcjebardzo różnie. Moon+ ma dużo usprawnień, poprzez czytanie przez Ivonę, zaznaczanie, własne notatki, kolorowanie po słowniki. Moim zdaniem jednak aplikacjom androidowym jeszcze daleko do aplikacji Windowsowych. Osobiście nadal nie mogę znaleźć oprogramowania, które by mnie zadowoliło (czyli obsługa PDF z łatwym powiększaniem i ze słownikiem ANG-POL Zeby jak najmniej naklikać żeby przetłumaczyć zaznaczone słowo)

Używając standardowego hasła internetu: "pisc or nor happened". 8-] A na serio, mógłbyś podrzucić parę zdjęć jak to cudeńko wygląda? Ostateczne wykończenie, rzeczywista matowość ekranu itd. Jak jesteś z jakiegoś większego miasta (Katowice, Kraków, Wa-wa) to znalazł byś też pewnie kogoś na forum, kto podrzucił by Ci czytnik, żeby zrobić zdjęcia z obydwoma urządzeniami w kadrze, jako porównanie ekranów.

Myślę, że znajdzie się klika osób zastanawiających się pomiędzy tabletem a czytnikiem i to było by dla nich kompromisowe rozwiązanie. Mori czy Vroo też by pewnie o tym napisali ze dwa słowa na głównym portalu. Sam bym z ciekawości zobaczył, jak to cudeńko się prezentuje.

W ramach jakby podziękowań za możliwość czytania opinii na tym forum w innych wątkach trochę dam czegoś od siebie. Zdjęcia tak, mogę zrobić, opisać wykończenie także, ale czy ma jakikolwiek sens robienia zdjęć uruchomionego ekranu? i tak to nikomu nic nie pomoże bo zdjęcia choćby nawet zrobić u fotografa i tak nie oddadzą efektu na żywo.

Jestem z Torunia, przynajmniej na tą chwilę. Sam bym chętnie zobaczył przykładowo takiego Amazona Kindle DX w akcji.

Co do wyboru pomiędzy tabletem a e-inkiem. Podczas szukania opinii o PixelQi natknąłem się na stronę, gdzie autor artykułu twierdzi, że matrycę PixelQi stworzono tak, żeby każdy mógł wymienić swoją starą matrycę 10,1" w tablecie na PixelQi.
http://www.mobimaniak.pl/24593/zrob-to-sam-wymien-swoj-ekran-na-pixel-qi/. Zatem jeśli to prawda, to można sobie wybrać dowolny inny tablet niekoniecznie Adam i dokupić matrycę. Sam trochę myślę czy za jakiś czas nie kupię tabletu na Windowsie 7 czy 8.