"Dobry" artykuł. Taki fragment: i w tekście:
To co, czekamy na kolejny update firmware'u, czy może autor napisał tekst dawno temu i nie za bardzo interesował się uaktualnieniem oprogramowania?

W artykule jest jeszcze chociażby perełka dotycząca ceny: I o ile zgadzam się, że cena jest w porządku, to chwalenie tego, że jest poniżej 900 zł w momencie, gdy kosztuje... 899 zł jest po prostu śmieszne (jak wszystkie inne ceny z np. .99 zł na końcu).

Dla posiadaczy eClicto, którzy by tego nie wiedzieli, jest i poważny plus:

Nad komentarzami się pastwił nie będę - każdy, kto ma doła, może poczytać - pomaga (mnie na przykład pomogło uświadomienie przez jednego z komentujących, że eClicto jest tani, bo na Linuksie oraz to, że GPL można wykorzystywać tylko do użytku niekomercyjnego).

No ale czego można oczekiwać od dziennikarzy onetu?

Chwyt z ceną to niestety nagminnie wykorzystywana sztuczka, tak samo jak napisy typu przecena do 50%.

Mi spodobał się cytat:

Jakoś nie mógłbym się zgodzić z autorem, mi wystarczała na początku na dzień, teraz powiedzmy na 2.


Autor nadużywa zdrobnień w tekście jak dla mnie, ale trochę się czepiam.


O ile sam czytnik prezentuje się faktycznie ładnie, tak srebrne przyciski na bokach są jak według mnie lekko tandetne. Plastik nie sprawia wrażenia wysokiej jakości, oraz są lekko luźne.


Karty SD tanie są, ale czy pojemne? Pojemne to raczej SDHC, których już eclicto nie obsługuje.