|
|
Teraz jest 23 lis 2024 20:25:45
|
Autor |
Wiadomość |
Admin
Dołączył(a): 11 lip 2007 19:38:54 Posty: 3266 Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: eClicto, iPad, K3 WiFi, K4
|
Re: 52 książki - komentarze
Och, nie. Nie bronię mówić, że Ci się nie podoba. Chodzi mi tylko o to, że bunt w stylu: "Chcecie, żebym czytała, to ja nie będę" jest, w moim przekonaniu, postawą niezbyt dojrzałą. I o tym pisałem, jeśli raczyłabyś przeczytać uważnie. Dlaczego uważasz, że tych sto będzie "przekartkowanych"? Dlaczego uważasz, że ktoś, kto nie poświęcał regularnie czasu na czytanie, a teraz, pod wpływem akcji, zacznie, to od razu będzie czytał "gorzej"? Liczba 52 książek jest umowna, o czym było, zatem możesz ją dopasować do siebie. No i nikt tu się z nikim nie "ściga", nikt nikogo nie weryfikuje (każdy sam musi kontrolować własne postępy)... Słowem - porównywanie tego do zawodów jest niezwykle nie na miejscu - chyba, że codzienne poranne bieganie to też zawody...
_________________
|
07 lut 2010 21:28:04 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 30 mar 2008 0:30:55 Posty: 54
|
Re: 52 książki - komentarze
Czytanie jest czynnością wynikającą z wewnętrznej potrzeby, nie z konieczności wykonania zadania. Nie ma znaczenia czy przeczytam więcej, czy mniej, ważne, że chcę kolejną. Nie ma również znaczenia, że próg wyznaczałabym sobie sama. Mogę się zmobilizować do codziennego biegania ( tu chyba przesadziłam, ale niech zostanie ) ale do czytania większej ilości książek - raczej nie. Sięgam po książkę bo chcę, nie dlatego, że zostały mi, powiedzmy, jeszcze dwie do końca miesiąca. Co zrobią inni, tego nie oceniam, jeśli im się uda i sprawi im to frajdę, to czemu nie, ja do czytania zadaniowego się nie nadaję. Może to nie wyścig, ale na pewno znajdą się chętni do rywalizacji:)
|
08 lut 2010 0:30:42 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 lis 2009 19:31:23 Posty: 5
|
Re: 52 książki - komentarze
Droga Elu, choć doskonale Cię rozumiem, bo sam postępowałem niegdyś jak Ty, to z jednym się nie zgodzę. Nie można mylić wyznaczania limitu, z przymuszaniem się do czytania, lub "kartkowaniem" książek. Wiele osób, chcących zaimponować ilością przeczytanych książek zapewne tak będzie robić, lecz cel akcji jest inny. Zdrowa mobilizacja, dążenie do jakiegoś celu może dać jedynie pozytywne skutki, pod warunkiem, że będziemy uczciwi wobec siebie. Jeśli ktoś ma zamiar oszukiwać samego siebie, aby osiagnąć cel, to faktycznie, jak mówisz, może sobie darować.
Muszę też odnieść się do wspomnianych baz danych. Nie mają one żadnego związku z tą akcją ani limitami, zrobiłem sobie ją dla własnej wygody. Ciężko zapamiętać wszystkie książki jakie się w życiu przeczytało, a poza tym, fajnie jest przeczytać po kilku latach jakąś własną opinię.
|
08 lut 2010 2:42:23 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 30 mar 2008 0:30:55 Posty: 54
|
Re: 52 książki - komentarze
Co do bazy - to się zgadzam, racji nie miałam. To może być niezły pomysł, może i ja zacznę? A co do mnie - nie przeczytam ani jednej książki więcej niż przeczytam . Zdrowa mobilizacja też mnie nie przekonuje, kolejna książka byłaby kosztem czegoś, mania też musi mieć swoje granice. A innym życzę powodzenia.
|
08 lut 2010 13:12:04 |
|
|
Pocketbook Killer
Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55 Posty: 1513 Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
|
Re: 52 książki - komentarze
Hehe, 1:0 dla Eli Poza tym jestem z Tobą, Ela. Sama akcja jest durna z kilku powodów. Raz, że ktoś ma mi wyliczać ile mam czytać - to mi się kojarzy z jakimiś nakazami i przymusem, a ja czytam z zupełnie innych powodów. Dwa, że książka książce nierówna i przeczytanie 52 tomów wierszy to nie to samo co przeczytanie książek Joyce'a, H. Duncana czy Simlarillionu. Więc z jednej strony musisz przestrzegać zasad ale mozna je dowolnie naginać - bez sensu. I tak jak pisali wcześniej - Ci, co nie czytają i tak nie zaczną, a tym bardziej takiej absurdalnej dla nich liczby jak książka na tydzień.
_________________ "A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."
//Cormac McCarthy - Droga
|
08 lut 2010 17:02:24 |
|
|
Admin
Dołączył(a): 11 lip 2007 19:38:54 Posty: 3266 Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: eClicto, iPad, K3 WiFi, K4
|
Re: 52 książki - komentarze
Zatem w pojedynku z Tobą jest 1:0 dla mnie, bo już się do tego odniosłem. Nijak nie bronię krytykować, mówię tylko, że obrażanie się na książki z powodu akcji, której się nie popiera (ale do której nikt nie zmusza) jest dla mnie mało dojrzałą postawą Ok, to wiemy już, że w ogóle się z akcją nie zapoznałeś. Typowe, Kell Nikt Ci nie wylicza, ile masz czytać - jest wyraźnie napisane, że 52 książki to liczba symboliczna, którą możesz dostosować. Akcja proponuje Ci pewne podejście - czyli systematyczne, codzienne czytanie. Oferuje także łatwy sposób sprawdzania postępów (1 książka przeczytana w tygodniu), a ponieważ cel jest osiągalny - motywuje (bowiem osiągnięcie celu przynosi satysfakcję). No i...? Tu nie ma, jak sugerowała Ela, rywalizacji, zatem jest to nieistotne. Czytaj to, co Ci odpowiada, choćby to miała być poezja Na pewno Ci to nie zaszkodzi. Wprost przeciwnie. Nie robisz tego dla mnie czy dla kogoś innego - robisz to dla siebie i tylko przed sobą odpowiadasz. Po raz kolejny odwołam się do przykładu biegania - możesz sobie ściągnąć z neta jakiś program treningowy, ale nie pojawi się wraz z nim piątka trenerów, którzy będą czuwali nad tym, byś go przestrzegał. Zależy to tylko i wyłącznie od Ciebie i możesz wszystko naginać, oszukiwać i nikt ani tego nie sprawdzi, ani nic nie będzie Ci udowadniał. Możesz nawet zarzucić swój program w całości - i też nie będą się z tym wiązały żadne konsekwencje. Hej, ja sobie przypominam, że ktoś tu regularnie ćwiczy(ł?). Bez sensu, Kell No tak... Ale tak samo ci, którzy zaczynają się uczyć jazdy na łyżwach, też nie zaczynają od nauki robienia potrójnego aksla, prawda? Wydaje mi się, iż akcja 52 książki jest raczej skierowana do osób, które czytają, ale robią to nieregularnie. Pokazuje, że wielkie w skali globalnej cele można osiągać poprzez realizację małych, lokalnych celów, które nie są wcale absurdalne. Uczy regularności, która przynosi efekty: krótkoterminowe - przeczytanie książki w ciągu tygodnia (i to wcale nie "przekartkowanie" jej), a także długoterminowe - wyrabia nawyk czytania codziennie, pozwala przeczytać 52 książki w ciągu roku. I to wszystko w całkiem prosty sposób, nie wymagający przesadnego forsowania się z czytaniem czy poświęcania codziennie 4 godzin na lekturę.
_________________
|
08 lut 2010 20:52:45 |
|
|
Admin
Dołączył(a): 16 lip 2007 13:54:46 Posty: 656 Lokalizacja: Atol Bikini
eCzytnik: PRS-505, eClicto, Kindle 3, HTC LEO
|
Re: 52 książki - komentarze
Witam, Hi, hi - a czy można podjąć zobowiązanie, że przeczyta się NIE więcej niż 52 książki rocznie?. A w tak "zaoszczędzonym" czasie poświęci się większą uwagę Rodzinie, obowiązkom domowym, utrzymaniu odpowiedniej formy fizycznej, wizytom w np. filharmonii, galeriach malarskich itp? Jeżeli tak można, to nie mogę dopuścić, by moja Pani się o tej akcji dowiedziała
_________________ Pozdrawiam, Chesuli
|
10 lut 2010 0:06:50 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 16 sie 2010 10:33:54 Posty: 45
eCzytnik: Kindle 3
|
Re: 52 książki - komentarze
A ja popieram Elę i Kell. Sama akcja mi się nie podoba. Czytam jak mam fajną książkę pod ręką i dlatego że lubię czytać. a to uważam za zły przykład. Ja ćwiczę bo chce dobrze wyglądać a nie dla przyjemności. A czytam dla przyjemności a nie dla podniesienia inteligencji.
|
23 lis 2010 16:36:37 |
|
|
Admin
Dołączył(a): 11 lip 2007 19:38:54 Posty: 3266 Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: eClicto, iPad, K3 WiFi, K4
|
Re: 52 książki - komentarze
W takim razie gratuluję samozaparcia, bo wszyscy podkreślają, że jest to najgorsza z możliwych motywacji. Bieganie (jak i inne rodzaje ćwiczeń) może i sprawia przyjemność, wystarczy chcieć. Tak samo i czytanie sprawia przyjemność, a jeśli do tego dzięki pewnym zasadom będziemy czytać więcej - to nie widzę problemów. Wy coś podejrzanie chcecie czytać nieregularnie i mniej.
_________________
|
23 lis 2010 18:37:24 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 25 sty 2010 22:36:51 Posty: 437
|
Re: 52 książki - komentarze
A jest jakiś obowiązek, by czytać więcej i bardziej regularnie? Osobiście wolę przeczytać mniej, ale porządnych powieści niż sporo chłamu. No i od słabej książki wolę dobry serial, ale może nie powinienem o tym mówić, bo mnie przeklniecie. No i jeśli komuś czytanie NIE sprawia przyjemności, to może właśnie powinien czytać przestać? Przecież nie chodzi o umęczanie się, prawda?
_________________
https://market.android.com/developer?pub=Magory - moje gry na Androida, wszystkie w HD, na tablety, działają też na komórkach http://magory.net - programista freelancer,
|
23 lis 2010 19:27:13 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 27 sie 2010 15:50:11 Posty: 523 Lokalizacja: Warszawa
eCzytnik: Kindle Paperwhite, iPhone 5
|
Re: 52 książki - komentarze
Odnioslem podobne wrazenie...
|
23 lis 2010 20:17:40 |
|
|
Admin
Dołączył(a): 11 lip 2007 19:38:54 Posty: 3266 Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: eClicto, iPad, K3 WiFi, K4
|
Re: 52 książki - komentarze
Pewnie, że nie. Dlatego nikt nikomu pistoletu do głowy nie przykłada, a jedynie proponuje, prawda? A możesz czytać więcej i porządnych. Co wyście się tak uparli, że jak więcej, to na pewno chłam? Oczywiście. Dlatego akcja, jak już wspominałem, jest całkowicie dobrowolna. Co więcej, i 52 jest liczbą umowną, którą każdy może dopasować do własnych możliwości!
_________________
|
23 lis 2010 20:24:21 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 16 sie 2010 10:33:54 Posty: 45
eCzytnik: Kindle 3
|
Re: 52 książki - komentarze
dlatego pewnie tak rzadko ćwiczę ja akurat bardzo regularnie czytam. Od pn do pt dojeżdżam do pracy pociągiem w którym spędzam 2h w obie strony plus jakiś autobus, więc ja akurat bardzo regularnie czytam
|
24 lis 2010 15:22:22 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 27 sie 2010 15:50:11 Posty: 523 Lokalizacja: Warszawa
eCzytnik: Kindle Paperwhite, iPhone 5
|
Re: 52 książki - komentarze
Kiedyś czytałem kilkaset stron dziennie, potem liczba ta spadła na łeb na szyję! Powód? Praca, praca, rodzina, dziecko, ogólne zmęczenie itd. Na urlopie czy w weekendy udawało mi się trochę przeczytać, ale było to dużo mniej, niż bym chciał. Wkurzało mnie to, coraz bardziej. Dodatkowo mózg coraz bardziej przyzwyczajał się do tekstów internetowych i coraz trudniej mi było skupić się na dłuższym tekstem. Historia powolnej degrengolady intelektualnej . Potrzebowałem odpowiedniej motywacji, żeby stanąć na nogi i znowu połykać książkę za książką. Kupiłem Kindle i od tego czasu trzymam się, żelaznej zasady, że czytam przynajmniej z godzinkę przed snem. To takie moja prywatna odmiana 52 Książek. Nazywam się Mihu i od kilku miesięcy znowu dużo czytam...
|
24 lis 2010 16:00:17 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|