PRS505, książka około 1M. Ile u was trwa powiększenie czcionki w czytniku z S do M. Coś chyba u mnie trwa to za dłuuugo.

Napisz coś więcej:
Czy pierwsze przeskalowanie po wrzuceniu surowego pliku z kompa (przeciągnij i upuść) a zwłaszcza z karty?
- można się podeprzeć programem dołączonym do czytnika- właściwie tylko do tego służy (i może jeszcze do układania kolekcji)

Czy każde kolejne, gdy już czytnik ma cały cykl S-M-L za sobą?
- pierwsze przeskalowanie wymaga poukładania linijek (oraz- jeśli np rtf ma tekst wyjustowany, to policzenie rozrzucenia liter) i potem kartek, więc trwa i żre pamięć. Kolejne zmiany już są (w dostępnych mi 4 szt. PRS-505) szybkie i trwają jedno...przełknięcie łyka kawy.

Jaki format książki? (txt rtf lrf?)
txt - z doświadczenia widzę, że skaluje i przewraca strony szybko,
rtf - widocznie dłużej, do tego nawet po poukładaniu wszystkich trzech czcionek w książce, jeśli rozpocznę czytanie innego pliku i potem wracam do poprzedniej książki, pierwsze otwarcie trwa i trwa. I oczywiście żre baterię.
lrf - nie wiem, nie używam (dotąd) może ktoś inny pomoże

A co z baterią? Jeśli często przeskalowujesz to czy bateria szybciej się wyczerpuje?
Jeśli problem wystąpił niedawno, to może ma związek z mrozami- moje (nasze) PRS w temp. poniżej zera padają i aż żal je dożynać.

Tak było od początku. Używam plików lrf. P wrzuceniu pierwsze b. długo. Przeskalowanie też długo. Przerzucenie strony 2-3 sekundy. Czy to normalne ? Z plikami txt coś mi nie wychodzi. czy trzeba je przygotowywać ?

Coś musisz mieć nie tak, ponieważ .lrf skaluje się natychmiast (naciskasz guziczek i liczysz do dwóch. U mnie tak jest). Więc nie wiem, co tam u Ciebie nie gra. Być może, ponieważ wspominasz o długim przerzucaniu strony, używasz jakiejś dziwnej czcionki, z którą czytnik nie bardzo sobie radzi. Miałem podobny problem, gdy używałem verdany jako czcionki do tekstu.

Wywaliłem wszystkie książki. Wgrałem jedną (1.1M) zgodnie z twoją sugestią (użyłem do tworzenia jej tylko jednej czcionki (Times New Roman) Rzeczywiście formatowanie na czytniku poszło szybko 2-4 sekund ale zmiana czcionki z S na M trwało 20 minut. Macie jakieś sugestie. Może ktoś podeśle mi jakąś książkę w której zmiana wielkości czcionki odbywa się szybko. Wyeliminowałbym złe formatowanie. Strony przerzuca w 2-2,5 s.

No dobra, podesłałbym Ci działającą u mnie bez zarzutu książczynę, ale nie wiem gdzie. Jakiś adres albo co?
U mnie, tak jak wyżej pisałem, tekst skaluje się w czasie szybkiego wypowiedzenia "raz dwa" - nie mam pojęcia ile to jest w sekundach, strony przewracają się mniej więcej w tym samym tempie. [Oczywiście cały czas mówię o .lrf, bo innych formatów nie używam]

Wysłałem adres mailowy na PM.

No jestem po pierwszych testach otrzymanego pliku. Formatowanie trwało 20 minut. Zmiana czcionki z S do m około 10 s. Przerzucanie stron, szybko. Czy rozumiesz coś z tego. Dzisiaj postaram sie modyfikować twój plik. Acha twój plik ma obrazki czy to nie zmienia sytuacji ?

Obrazki nie zmieniają sytuacji.
Co znaczy "formatowanie trwało 20 minut"? Czy dobrze myślę, że nie przerzucasz plików na czytnik za pomocą eBook Library, gdzie odbywa się formatowanie znośne dla SONEGO? Co prawda - wg. mnie - to i tak nie powinno zmieniać sytuacji w kwestii długości zmiany wielkości czcionki, ale mogę się mylić.

Przerzucam pliki przy pomocy eBook Library. Po odłączeniu kabla usb na dole ekranu pojawia się napis formatowanie i ten etap trwa b. dłuuuugo. Zmiana czcionki w twoim pliku to 10-12 sekund. I jeszcze baterie żre jak szalony w czasie formatowania.

Witam
A może coś z oprogramowaniem ? Ja mam co prawa 600, ale nie zauważam żadnych takich przypadłości. Używam book designera do zrobienia plików lrf z typowymi czcionkami. Książki przerzucam albo Calibre, albo reader library i nie ma żadnych kłopotów
Może byś sflaszował? Problem rzeczywiście ciekawy.

Tak, wygląda na to, że to problem techniczny a właściwie jedna z dwóch możliwości, które mi przychodzą do głowy:
1. Coś jest nie tak "po drodze" z eBook Library na Sonego (więc może należałoby przeinstalować EBooka Library)
2. Oprogramowanie samego czytnika "zastrajkowało", więc wg. powyższej rady murfela, zdałoby się na nowo sflaszować PRSa

Kupiłem go jako niemieckiego teraz soft jest już sposzczony. Właśnie przy pomocy Reader Library synchronizuje bibliotekę. Zobaczymy ile to potrwa. A może trzeba używać opcji synchronizacji w tym programie zamiast metody drag&droop

Czy ktoś z Was ma "pewne" pliki do flaszowania. Może posiadana kopia jest walnięta. Czy podrzuci mi je ktoś na maila kuba1961@gmail.com" GG 4390465

U nas, po roku intensywnego użytkowania na cztery ręce (codzienne przerzucanie czytanymi równolegle z żonką książkami- dobrze, że są zakładki) zaczął czytnik tak się zachowywać: potrafił się zawieszać na jakieś 20 minut (po odpięciu od kompa) i tylko powoooli obracała się strzałka procesu formatowania. Czasem nawet nie "widział" książki, którą właśnie wrzuciłem. Dodam, że czytamy w rtf w czcionce Verdana (obciążające baterię formatowanie i przewracanie stron), bo mam manię poprawiania denerwujących błędów i właśnie po takich gorących poprawkach zaczął "zamulać".
Pomógł "format pamięci wewnętrznej" - jest taka opcja w zaawansowanych ustawieniach.

Spróbuj też działania czytnika na pliku txt w UTF-8. To tak prosty zapis, że (wg mnie) działa szybciej niż lrf- formatowanie i zmiana strony. A do tego mniej ssie baterię.
Powodzenia!