Teraz jest 21 lis 2024 11:53:32




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 
Modesitt Jr. L.E. Saga Recluce - Tom 5 - Śmierć Chaosu 
Autor Wiadomość
Mod
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 lip 2007 16:39:15
Posty: 693
Post Modesitt Jr. L.E. Saga Recluce - Tom 5 - Śmierć Chaosu
Modesitt Jr. L.E. Saga Recluce - Tom 5 - "Śmierć Chaosu"

Obrazek

Może ze zwykłego czytelniczego masochizmu, a może z powodu tego, że ostatnie 4 tomy "Sagi Recluce" już dawno puściłem w niepamięć (choć jakiś nieodgadniony dreszczyk negatywnych emocji czułem, kiedy o niej myślałem) sięgnąłem po tom piąty tej "epickiej" historii o walce Dobra ze Złem, Chaosu z Ładem, opowieści o czynach odważnych, poświęceniu, pokonywaniu własnych słabości i dązeniu do doskonałości... Eee... kogo ja próbuję oszukać?

Kolejny tom tego dennego serialu książkowego, gdzie jedyną zmienną jest tło (choć i ono nie różni się zbytnio od tego z tomów poprzednich) jest tak sztampowy i nudny, że po raz pierwszy, od bardzo długiego czasu, postąpiłem wbrew swoim zasadom i nie ukończyłem go, choć została mi jakaś 1/5 książki do doczytania. Nie zdzierżyłem, po prostu!

W tomie piątym "historia zatacza koło", czyli znowu spotykamy się z Lerrisem, który próbuje jakoś ułożyć sobie życie w Kyphros a więc nie wadząc nikomu robi sobie mebelki, sprzedaje je, jeździ do tartaku i z powrotem (opis tego zajmuje w sumie 1/4 książki), spotyka z przyjaciółmi i znajomymi, piją sobie soczek z jagódek, rozmawiają o dupie Maryni, jedzą swoistą odmianę chilli, zagryzając to świeżo upieczonym chlebkiem (opis tych jakże pasjonujących biesiad to kolejne 1/4 książki, jeśli zebrać to do kupy), a od czasu do czasu pokona jakiegoś maga Chaosu (w tej książce robi to dwa razy, prawem sequela). Tym razem pomagają mu różne postaci znane z poprzednich książek, czyli wujo Justen, tata Gunnar, a nawet "mistyczna" druidka hen, z zaczarowanego lasu.

Dennej fabuły nie rekompensuje banalna, grafomańska narracja, gdzie wszyscy są albo "mężczyznami o włosach jakiegoś tam koloru, z przypasanym do boku jakąś tam bronią", albo "kobietami o włosach przyprószonych jakimś tam kolorem". Rozwlekłe opisy banalnych czynności, takich jak spożywanie posiłków, czy mniej banalnych, takich jak robienie biurka, opisane w stylu poradnika dla początkujących stolarzy wcale nie poprawiają sytuacji. Ogólnie, panie i panowie, nuda, nuda i nic się nie dzieje. A filozofia Ładu i Chaosu wyczerpała już swój potencjał, gdzies w okolicach tomu drugiego, więc wałkowanie jej po raz kolejny było ponad moje siły i ostatnie kilkadziesiąt stron przerzuciłem pobieżnie, sprawdzając czy zakończenie będzie takie, jak przewidziałem. Było.

Na chwilę obecną Modesitt otrzymuje ode mnie tytuł przechodni najgorszego pisarza fantasy ever. Nie polecam, a wręcz stanowczo odradzam - no, chyba, że macie nadwyżki wolnego czasu, który możecie sobie pozwolić zmarnować.

Ocena: minus 1 / 5

_________________
Cytuj:
"Z książkami jest tak samo jak z ludźmi: tylko niewielka część odgrywa dużą rolę, reszta gubi się w wielości."

Gregory Benford - "Zagrożenie Fundacji"


Cytuj:
"Out in the oceans of sand
I saw the future
Of a golden land
Below the plains
I've been meeting my fate
I stood the test
The universe
In the palm of my hand
Oh, am I blessed
Or cursed "


Savage Circus "Legend of Leto II"


20 sty 2010 13:29:37
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: