Zapraszamy do komentowania nowego wpisu na naszym blogu: Blio – nowy format od starego wizjonera

chce stworzyć nowy format dla ebooków, który będzie wyglądał dokładnie jak wydrukowana książka

przecież istnieje PDF, np. zamiast coś wydrukować można to wyPDFować i przeczytać na czytniku

oczywiście potrzebny duży format czytnika aby komfortowo czytać PDFy

po co tworzyć nowy format, gdy istnieje PDF?

Witam,

Bo - o ile dobrze rozumiem info - ten format będzie skalowalny!! A zatem by przeczytać go komfortowo nie będzie konieczny czytnik minimum 8 calowy.

Heh, tego właśnie nikt jasno nie określił ale mam nadzieję, że skoro bierze się za to geniusz i wizjoner, to naprawdę będzie coś nowatorskiego w końcu. Swoją drogą facet ma naprawdę niesamowite osiągnięcia, warto zaznajomić się z jego niektórymi tekstami, nawet wywiady z nim dają do myślenia.

przecież pisali o książkach dla dzieci, czy książkach dla medyków - w obu wersjach ważny jest obraz, którego nie można skalować (szczególnie w przypadku medyków), obraz przedstawiający jakiś narząd musi być pokazany ze wszystkimi szczegółami, a ten co drukuje daną książkę wybiera powiększenie i nie można tego pomniejszyć, a jak przeskalować książkę z obrazkiem na całą stronę?
uważam, że pdf jest w tym przypadku wystarczający, tz. wystarczająco odzwierciedla drukowaną wersję, tylko jak już zauważono potrzebny jest czytnik, który wyświetli odpowiedni duży format, chyba sony 900 wystarcza do tego

w onecie jest dziś o tym artykuł (http://pclab.pl/news40428.html), jeden fragment mnie zainteresował w tym temacie:

wynikałoby z tego, że w odróżnieniu od pdf-a te książki miałoby się dobrze czytać na każdym sprzęcie
jak jednak oni to sobie wyobrażają to nie wiem - jak np. na iPhone czytać książkę medyczną!?!

Witam,

Pewnie powoli

Za to wygodnie - jakos nie widze 6 cali a tym mniej 9 mieszczacych sie w kieszeni kitla. A kiedy potrzebuje nie musze biegac do gabinetu w drugim koncu szpitala gdzie lezy wlasciwa ksiazka. Ja, jak musze, to czytam na moim 2,8 calowym hp ale wg zyczenia moze byc na Iphone Dr Companion

Witam,

Pewnie na tym 2,8'' czytasz szczególnie namiętnie np atlas Sinielnikov'aa lub Netter'a?
Albo Biochemię Harper'a, czy Choroby Wewnętrzne Orłowskiego?
Jakoś mi się to nie widzi, ale... no cóż, może się mylę

Zgadzam się z tym, że tekstówki - w zasadzie bez rycin, tabel czy wykresów - to jest możliwe i może być nawet wygodne. Jednak większość książek medycznych, nie mówiąc już o podręcznikach medycznych, jest wręcz naszpikowana elementami, które rozwalą każde skalowanie. Z kolei ich pomijanie może być dość niebezpieczne. Podobnie z przypisami, czy notami akapitowymi - a tych również w dziełach naukowych nie brakuje, nie tyko zresztą medycznych.
Szczerze mówiąc, co się stanie, jeżeli taka tabelka, np. w jakieś elektronicznej farmakopei się rozjedzie? I potaśtają się miejsca dziesiętne? Wątpię, by te książki medyczne, konwertowane na formaty mobilne, podlegały tym samym zasadą recenzji, edycji i kontroli co dotychczasowe "papierówki" - a przecież i w nich często zdarzają się wielostronicowe erraty.
Nie, panie dotorze, może jestem zbyt bojaćliwy, ale jak na razie to jednak wolałbym, by nadłożył Pan drogi, niż posiłkował się w leczeniu mojej osoby iFonem

Powyzsze to raczej na studiach, teraz glownie "5 min konsultacji klinicznej" albo "Praktisk Medicin" i to raczej po to by czegos nie przeoczyc niz zeby sie uczyc.
Warto wspomniec o polskiej inicjatywie "Choroby wewnetrzne" Szczeklika wydanej tak ksiazkowo jak i w formie na PC, uczylem sie z tego ksiazkowego ale w praktyce z pacjentami korzystalem czesciej z programu. Jak z kazda technologia trzeba pamietac o ograniczeniach i wykorzystywac tam gdzie jest to wygodne.
A co do atlasow i plikow obrazowych czytalem ostatnio badanie w gdzie zaproponowano radiologom opisy zdjec RTG wyslanych przez aplikacje na Iphone'a wlasnie i zgodnosc rozpoznan nie odbiegala od oceny wykonywanej stacjonarnie. Ja traktuje to w formie ciekawostki ale moze odpowiedni tablet...
Pozdrawiam z daleka gdzie znakomita wiekszosc zalecen leczenia i diagnostyki mozna znalezc za darmo przynajmniej w PDF