Dzięki za życzenia, wzajemnie. Jak lubisz pisać to pisz nie przejmując się zbytnio opiniami innych, ceniąc te, które pomogą ulepszyć warsztat poetycki.
Nie zgodziłbym się tylko z tym "wyzwoleniem" - tzn. nie ma się z czego cieszyć, bo jak pisze autor "wkrótce sięgnę nieba bram", a na samym końcu "wieża runie" notabene powodem będzie Boski gniew. A więc wyzwolenie poprzez śmierć, więc problem nie tyle narasta, co przerasta podmiot liryczny.