Ostatnio zauważyłem ciekawe powieści fantastyczne w czasie teraźniejszym typu cykli:Patrole i Kirył Siergieja Łukjanienki lub cykl Kronik Jakuba Wędrowycza Andrzeja Pilipiuka.

Prosiłbym o wskazanie innych powieści tego typu.

A mógłbyś sprecyzować pojęcie "powieści tego typu" ? Czy chodzi jedynie o umiejscowienie w czasie, czy również zbliżoną tematykę ? Bo mniej więcej w naszych czasach umiejscowiono mnóstwo utworów. Tym niemniej wnioskuje na podstawie przytoczonych powyżej tytułów iż uznanie w twoich oczach mogla by mieć powieść "Alchemik" Michaela Scotta. Można w niej dostrzec kilka analogi do Patroli. Jeśli jeszcze nie czytałeś (są tacy ) możesz zwrócić swoją uwagę na "Krainę Chichów" będąca debiutanckim dziełem Jonathana Carrolla. Swego czasu była prezentowana na łamach miesięcznika fantastyka. Inne tytuły tzw. "Urban fantasy" to :
"Data ważności" Tima Powersa, "Nigdziebądź" Neila Gaimana i "Amerykańscy bogowie" tegoż autora, "Głupiec na wzgórzu" Matta Ruffa, "Dom Wschodzącego słońca" Aleksandry Janusz i jeszcze sporo innych pozycji.

Co do "powieści tego typu" to chodziło mi o obie te rzeczy,a co do poleconych książek to prezentują się ciekawie.Dzięki za pomoc.

Proszę o kolejne propozycje;)

Proszę bardzo: John Crowley "Małe, duże", Resnick Mike "Na tropach jednorożca". Ta pierwsza według mnie bardzo dobra, ta ostatnia nieco z przymrużeniem oka.

Tak, wiem, że odświeżam temat sprzed hen dawna, ale jeżeli chodzi o zbieranie w kupie utworów o podobnej tematyce, to może się to w przyszłości jeszcze komuś przydać. Tym bardziej, że forum się rozrasta w tempie 30 osób na tydzień.

Swego czasu również poszukiwałem tego typu książek (charakteryzując je jako "Wampiry itd. w dzisiejszych czasach, ale na wyższym poziomie niż Zmierzch"). Z tego, co wyciągnąłem od znajomych, to Nocarz spełnia te warunki, tak samo jak seria Kossakowskiej, w której jest Siewca Wiatru, Zbieracz Burz i chyba coś jeszcze, ale nie pamiętam tytułu. Poza tym seria 10 opowiadań pod zbiorczym tytułem Kroniki Amberu. Czyta się je dziwnie; mi się podobało, ale wiem, że nie każdemu to podchodzi (tłumaczem większej części tego dziesięcioksięgu jest Piotr W. Cholewa, ten sam, który tłumaczy Pratchetta).

Poza Amberem nie miałem jeszcze przyjemności (a przede wszystkim czasu) przeczytać tych książek, więc jeżeli napisałem coś głupiego, to nie zjedzcie mnie... od razu. 8-]

Niewątpliwie w czasach nam współczesnych toczy się akcja Córki żywiołu Leigh Fallon. Nieco przypomina Zmierzch, bo to też paranormal romance, ale jest znacznie ciekawsza i nie eksploatuje już nadwerężonych mocno wampirów.

Temat ma już kilka miesięcy, ale chciałbym go wznowić

Z urban fantasy bardzo polubiłem serię Akta Harry'ego Dresdena od Jima Butchera. W Polsce wydano, odkąd ostatnio sprawdzałem, tylko pierwsze pięć tomów. Całość się rozkręca nieco później, gdy lepiej poznajemy Harry'ego, jego przyjaciół, wrogów, Białą Radę, ciemną stronę Chicago i krainę Nigdynigdy

Z wikipedii:


Druga seria, którą mógłbym polecić, to Anita Blake - Vampire Hunter. Podobnie jak poprzedniczka, nie została w pełni wydana w Polsce. Sam na początku nie byłem przekonany do Anity, bałem się że to kolejna książka "o wampirach dla nastolatek". Na szczęście przygodom Anity bliżej do serialu detektywistycznego zrealizowanego w Świecie Mroku (Wampir: Maskarada wydawnictwa White Wolf) czy serialu Kindred, z tą różnicą że mitologiczne bestie są znane zwykłym śmiertelnikom i nawet posiadają własne puby i inne lokale. Niestety późniejsze tomy epatują scenami z pogranicza erotyki i pornografii, co staje się nużące po którymś z kolei opisie igraszek Anity i...

Ostatnia z serii urban fantasy (a raczej urban horror), które przychodzą mi teraz do głowy, są przygody Nekroskopa autorstwa Briana Lumleya. Nie wszystkie tomy przypadły mi do gustu, aczkolwiek seria jako całość była miłą odskocznią Tytułowy Nekroskop, nie mylić z nekromantą, obdarzony jest zdolnością porozumiewania się z umarłymi. Z czasem odkrywa inne swoje talenty, ale nie będę psuć zabawy chcącym zapoznać się z przygodami Harry'ego Keogha.

Będę musiał zapoznać się z tytułami, które tutaj podaliście. Mam nadzieję, że nikt nie będzie miał mi za złe odkopania tego tematu

Hej,

wychowankowie stereotypowego już „Warhammera”- podpowiadają mi ciekawe pozycje z fantastyki, ale bliższe apokaliptycznej wizji niż romansów zabarwionych horrorem, czytaj „Zmierzch”…- taką lżejszą, polecaną książką jest „Siła trucizny”- Maria V. Snyder. Ciekawa bo hołduje raczej matriarchatowi niż patriarchatowi Siła kobiet jest nieoceniona- tym milej poznać nowego kobiecego bohatera, który „w akcji” mam zwykle twarz Lary Croft…

No taka fajna ksiażką jest na pewno trylogia Suzanne Collins Jak nie czytaliscie to zacznijcie od "Igrzysk śmierci".
Bardzo pobudza wyobraźnie, a do tego nawazuje do świeynych pozycji literatury światowej, takich jak "Rok 1984" G. Orwella.

Na pewno będę chciała też przeczytać "Strazników historii" Damiana Dibbena. Słysząlm, ze niebawem ma byc premiera. Zapowiada się ciekawie.

Jeszcze jedna jedna pozycja z tych klasycznych, które będą dobrym wstępem do fantastyki- tak przyjemniej było w moim przypadku. Trochę dalej od fantastyki, ale z motywem podróży w czasie i II wojny światowej- Rzeźnia numer pięć, Kurta Vonneguta- to książka do, której często zaglądam.,,,

Nie ogarniam tej książki. Jakoś odrzuciła mnie po pierwszych paru (nastu? dziesięciu?) stronach.

też o niej słyszałam, od młodszego brata, który od czasu pochłonięcia Pottera ciągle wynajduje jakieś jemu podobne

Do tego zbioru książek współczesnych pasuje też "Zmorojewo" Jakuba Żulczyka. Jest współczesność, na wskroś polska scenografia (to na plus), załapała się nawet świtezianka. Ciekawa odskocznia po Rogerze Żelaznym.

A o czym jest mniej więcej ta książka? Właśnie szukam czegoś na urodziny dla młodszego brata. Myślałam o jakiejś książce. A Harrego Pottera lubi, więc może i ta by mu się spodobała.

Wiesz jeszcze sama nie wiem, bo przeczytałam o niej w sieci
Przeklejam - Rodzice Jake’a Djonesa zaginęli bez wieści i mogą być w jakimkolwiek miejscu na Ziemi, oraz w dowolnym momencie historii. Jake poznaje ich zdumiewający sekret: jego mama i tata należą do STRAŻNIKÓW HISTORII, tajnego stowarzyszenia, którego członkowie podróżują przez stulecia, by stawiać czoła złoczyńcom, manipulującym przy dziejach świata.Wyruszając na poszukiwanie rodziców, Jake przenosi się z Londynu dwudziestego pierwszego wieku do dziewiętnastowiecznej Francji, gdzie trafia do Punktu Zero, głównej siedziby Strażników. Tam poznaje barwną grupę agentów temporalnych i dowiaduje się o rodzinie Zeldtów, oraz ich planach zniszczenia świata, jaki znamy… Historia jest w niebezpieczeństwie – tylko Jake Djones może ją ocalić!
Więc po tym opisie mozna juz co nieco wywnioskować, że temat raczej może byc zajmujący