Powitajmy kolejnego gracza. Największa amerykańska sieć - Barnes & Noble - zaproponowała swój własny czytnik - nook. Sieć oszalała - dawno już nie było takiego wysypu artykułów poświęconych nowemu produktowi w tym segmencie.

Zatem po kolei, co wiemy o naszym nowym koledze:
- będzie kosztować 259$!
- 6'' wyświetlacz e-Ink (16 odcieni szarości), do tego 3.5'' kolorowy ekran dotykowy (który ciemnieje w momencie czytania książki)
- formaty: PDF, ePUB, PDB
- czas ładowania baterii: 3.5 godziny
- czas pracy: do 10 dni, jeśli wyłączy się WiFi
- wbudowane WiFi (802.11b/g)
- pamięć wewnętrzna: 2 GB
- slot kart microSD; standardowe wyjście USB
- odtwarzacz MP3
- wbudowany głośnik mono (brzmi jak ładna nazwa dla "brzęczyka systemowego" )
- wejście 3.5mm na słuchawki
- tworzenie zakładek w książkach, robienie notatek, zaznaczanie fragmentów tekstu + synchronizacja tego wszystkiego z innymi platformami B&N
- opcja "LendMe" - umożliwiająca pożyczenie komuś eBooka (do dwóch tygodni)
- system operacyjny: Android OS
- obecnie preorder, pierwsze wysyłki planowane pod koniec listopada
- darmowe WiFi w salonach B&N
- wymiary: 7.7 x 4.9 x 0.5 (wszystko w calach)
- waga: ~318g
- w planach wejście na rynek międzynarodowy

Moim zdaniem osoby, które zwlekały z zakupem 6'' eCzytnika będą miały kolejny problem. Propozycja B&N jest niezwykle ciekawa, a wbudowane WiFi powinno się spodobać wielu osobom. Istotnym elementem jest opcja "LendMe" - to takie proste, a jakże genialne. Szkoda, że musieliśmy tyle czekać, by wreszcie zrozumiano, że mamy ochotę, dokładnie tak samo, jak w przypadku pBooków, powiedzieć: "Hej! Skończyłem czytać, teraz przez dwa tygodnie zablokuj mi dostęp do tej książki, ale daj go mojemu znajomemu! A potem kolejnemu!". Mam nadzieję, że wkrótce zobaczymy podobną opcję również w innych urządzeniach - zatem nook może się okazać naprawdę przełomowym. Dla zainteresowanych - ponoć ekran dotykowy jest mniej-więcej wielkości tego w iPhone'ie, ale reaguje tylko na jedno dotknięcie jednocześnie. Ponoć ma nie obciążać za bardzo baterii, której wydajność ma być porównywalna z innymi urządzeniami na rynku.

Jeśli chodzi o formaty - zaskoczenia nie ma. Mamy natywnie PDFy, ale również ePUBy. Dostawcą DRMu będzie oczywiście Adobe (poprzez ich ACS) - czyli najpopularniejszy chyba dostawca DRMu dla ePUBów (będący już chyba niejako standardem).

Informacje o nooku:
- http://www.teleread.org/2009/10/20/bns- ... g-android/
- http://www.engadget.com/2009/10/20/barn ... -pre-orde/
- http://www.teleread.org/2009/10/20/barn ... ence-live/
- http://www.teleread.org/2009/10/20/barn ... nt-server/
- http://www.teleread.org/2009/10/20/yep- ... m-in-time/
- http://www.engadget.com/2009/10/20/barn ... -launched/
- http://www.engadget.com/2009/10/20/barn ... -close-up/
- http://www.phone-review.org/phone-revie ... ater-today
- http://www.phone-review.org/phone-revie ... k-hands-on
- http://newsblaze.com/story/200910201431 ... story.html

Galerie:
- http://www.engadget.com/photos/barnes-a ... -close-up/
- http://www.engadget.com/photos/barnes-a ... -in-depth/

Video:
- http://www.viddler.com/simple_on_site/47185a8c

Komentarze do nowego eCzytnika:
- http://www.teleread.org/2009/10/19/barn ... ner-party/
- http://www.teleread.org/2009/10/20/the- ... r-minds-2/

Linki o nooku na samym B&N:
- http://www.barnesandnoble.com/nook/
- http://www.barnesandnoble.com/nook/compare/ -- porównanie z Kindle 2
- http://www.barnesandnoble.com/nook/features/ -- możliwości Nooka
- http://www.barnesandnoble.com/nook/features/techspecs/ -- dane techniczne
- http://www.barnesandnoble.com/nook/accessories/ -- akcesoria
- http://www.barnesandnoble.com/nook/support/ -- pomoc
- http://bookclubs.barnesandnoble.com/t5/ ... -p/Unbound -- blog

Z gniazdka, przez USB będzie na pewno wolniej.


Nie standardowe tylko micro USB


W sensie, że można sobie wgrać taką książkę z zakładkami na kompa/komórę/inny czytnik z wgranym ich softem i on odkryje gdzie są zakładki i notatki oraz otworzy ebooka na ostatnio czytanej stronie. Do tego jeszcze w czytniku jest słownik.


Ponoć już niedługo będzie można czytać za darmo książki będąc w jednym z ich sklepów - wystarczy się połączyć z siecią, a serwer będzie wysyłać nam fragmenty powieści (dla mnie to wyglada na super ułatwienie dla piratów)


Wypożyczyć będzie można tylko niektóre książki, a dokładniej te, których wydawcy zgodzą się na system zaproponowany przez B&N. Taką książę będzie można wysłać komuś na przykład na telefon, komputer czy inny czytnik.

No no no, musisz być pod wrażeniem, skoro od razu nowy dział założyłeś, Mori

Ale faktycznie wygląda interesująco. Kolorowy ekran imho mogliby sobie podarować (choć muszę przyznać, że wkomponowany w urządzenie jest nienajgorzej), ale widocznie w doszli do wniosku, że w dzisiejszym świecie to, co kolorowe i błyszczące lepiej się sprzedaje.

Ciekawe, że to już drugi czytnik na Androidzie (po Aleksie). Microsoft chyba się wkurza.

Cytowałem czas podany przez producenta. Oczywiście, że poprzez USB będzie wolniej, ale chodzi tu bardziej o orientacyjne czasy niż wyścigi.


Ale dalej jest to standard USB.


Jesteś pewien, że nie można tego robić bezpośrednio w czytniku?


Tak samo jak ułatwieniem jest, że możesz iść do Empiku i czytać książki, całkowicie za darmo. ACS i inne DRMy na pewno zajmą się tym, byś tego nie czytał w innych miejscach (czyli bez połączenia poprzez ich własną sieć z danym serwerem DRMów).


Tak, to fakt, że tylko książki tych wydawców, którzy się zgodzą, ale... To i tak spory krok naprzód. Nigdzie indziej jeszcze nikt nie odważył się nawet spróbować czegoś takiego.


Owszem. Zresztą nie tylko ja. Sprawdź cenę, wyświetlacz i opcję "LendMe" i wszystko będzie jasne


To fakt, nie musiał być kolorowy, wystarczyło, że będzie to dotykowy LCD... Ale przynajmniej możesz oglądać kolorowe okładki przy wybieraniu =] No i WiFi pewnie się będzie lepiej tym zarządzało, bo na pewno czasy reakcji nieporównywalnie lepsze niż w przypadku ePapieru.


E tam wkurza. Wcześniej sporo eCzytników też było opartych na Linuksie (bo i odmianą Linuksa jest Android), więc to nie jest akurat nowy trend. Może B&N liczy, że przyciągnie tym geeków/lansiarzy, którzy będą chcieli imponować innym tym, że mają urządzenie z Androidem od Google! Mogą też ewentualnie liczyć na programistów, którzy napiszą jakieś aplikacje, czym przyciągną innych.

Myśląc: standardowy USB mam przed oczyma normalny, szeroki wtyk USB, a nie jakieś micro. I tak ma z pewnością większość społeczeństwa.

Oczywiście, że można. Mówię jedynie, że te zakładki będą nadal na swoim miejscu jeśli zmienimy urządzenie, na którym czytamy danego ebooka. Super sprawa.

Chodziło mi raczej o systemowy Android. Teoretycznie można tam wgrać jakąkolwiek aplikację, prawda? Więc cóż szkodzi naisać program przechwytujący aktualnie wyświetlany ekran i zapisujący do pliku graficznego? A jeśli nie ma opcji, żeby wgrać swój soft, to ruskie się już postarają.

Nie, no jasne. Bez cienia wątpliwości można powiedzieć, że do tej pory większość czytników była na linuksie. Ale winCE w zestawieniu z gołym linuksem dawał jakiś zestaw narzędzi, chociażby łatwe dojście do microsoftowego wsparcia dla plików MS office itp. Była to jakaś platforma. Teraz widać że rolę takiej platformy przejmuje linux pod postacią Androida

No i nie oszukujmy się. Zrobienie czytnika na Androidzie jest prostsze niż stworzenie dystrybucji na czytnik od zera.

To pisałem, że synchronizacja pomiędzy platformami B&N. Zmyliłeś mnie!


Mhm. A potem to OCRować jeszcze... Na tej zasadzie to każdy FileOpen niegroźny - bo przecież i na kompie (i to w dużo prostszy sposób) PrintScreena zrobisz. Zresztą już ktoś kiedyś sugerował, by obchodzić DRM w Kindle w ten sposób, że ustawia się czytnik na skanerze... Szczerze - wątpię, by komuś się chciało. No i zawsze mogą limitować ilość książek/stron na osobę na dzień... A jak ktoś codziennie przychodził będzie, to jednak zauważą


Zapewne B&N szukał oszczędności - nie ukrywajmy się, cena Android OSa jest atrakcyjna (tak, jest darmowy, bo mi ktoś zaraz uwagę zwróci). Do tego mogli go użyć bez proszenia kogokolwiek o cokolwiek, co z pewnością było kolejnym plusem.

Co do przejmowania rynku przez Android OS - nie za wcześnie na to? Co chociażby z "Twoim" OpenInkpotem?

http://www.youtube.com/watch?v=ezlLHKktf9I jeszcze jeden filmik pokazujący jak działa nook


Z uwagą obserwuję co dzieje się na rynku czytników, poczekam jeszcze z pół roku i może się na coś zdecyduję

Aby mieć na kompie musiałbys najpierw zakupić daną książkę. A tak, wchodzisz do sklepu, ściągasz i ripujesz ebooka w locie. Nie trzeba nawet codziennie przychodzić - co kilka dni kilka (-naście) książek to i tak bardzo wiele.


Boże, ta aktorka jest straszna

Pozostałe ich filmiki też tragiczne:

http://www.youtube.com/watch?v=QCKDpv6moA4

To coś ma zachęcać?

Faktycznie, Amazon miał o wiele bardziej przemyślane filmiki reklamowe.
Najbardziej mnie "rozwalają" te cienie pod postaciami w filmiku "Molly". No i ten przerost gestykulacji...

Toż mówię. Limit: 200 stron na dzień na osobę. Albo i 100. Wystarczy, byś zapoznał się z książką/ami, ale nie pozwoli Ci ripować w locie książek.

Swoją drogą - ciekawy ruch. Zatrudnienie znanej marki (bo stawiam, że Kate Spade jest znana - mają sklepy i w ogóle, muszą być, Jack pewnie też) do zaprojektowania okładek. Ciekawe, czy kobiety oszaleją na ich punkcie =] Niemniej zauważono już przy iPodach, że jak jest dużo kolorów, to wszyscy koooochają takie urządzenia. Plus dla B&N.

Co do samego filmiku - ten gość taki... Zestresowany strasznie. I cienie faktycznie na białym irytują. W tutorialu z Kate z kolei jest z tym już ok, ale ona ma jakiś kosmyk włosów nierozczesany (chyba, że coś ma tam przyczepione, kabel or smth) i cały czas mi to przeszkadzało - natomiast samo video było proste, przejrzyste i użyteczne, więc ok.

Na Bloombergu też ciekawa rozmowa (jeszcze przed pokazaniem nooka) była: http://www.youtube.com/watch?v=KVY5Bnrj0tY -- trochę nietrafione przewidywania z rolą ekranu dotykowego (i czemu nikt jej nie powiedział, żeby patrzyła prosto?), natomiast poruszają pod koniec ważną kwestię - co B&N powinien zrobić, by odebrać pozycję lidera Amazonowi. Jak uważacie?

Jak Amazon nic nie wymyśli nowego i wystrzałowego to odebranie pozycji samo się stanie. Patrząc na ich czytnik i ten od B&N nie można oprzeć się wrażeniu, że ktoś tu został w poprzedniej epoce. Kindle Poza tym wszyscy zwracają uwagę na jeden fakt - ludzie jeszce nie czają za bardzo czytników ebooków. Kindle zrobił swoje ale wielu czytelników nadal się waha bo nie wie na jakiej zasadzie to działa. Kindle w żaden sposób nie udostępnia swojego urządzenia - albo zobaczysz u znajomego na żywo jak to działa, albo kupujesz w ciemno - nigdzie nie przetesujesz na żywo jak to jest czytać z takiego urządzenia. Co innego Nook - w każdej ich księgarni, a jest ich ile - ponad 4k o ile się nie mylę - będzie można na żywo przekonać się jak to jest czytać z takiego urządzenia. Tak więc Kindle jest w poważnych opałach obecnie i będą się musieli postarać by coś fajnego wymyślić.

Chciałem jescze jedną rzecz podkreślić, co wychwycił jakiś recenzent na jednym z nagrań na yt - niby fajne jest to przewijanie książek na LCD-ku ale komu by się chciało przewijać 1500 książek by znaleźć jakąś fajna? Mam nadzieję, że przewidzieli tam wyszukiwanie po tytule, bo jakbym miał teraz przewijać tysiące pozycji w poszukiwaniu jakiejś okładki to przesrane nieco.

A każda z 1500 okładek wielkości znaczka pocztowego...
Jednak efekt "flow" z iphone'a rzucił się ludziom na umysł

Kibicuję bardziej Sony i Hanlinowi, ale B&N też mają mój miecz. Co z waszymi? Amazon vs. B&N - kogo popieracie?

http://www.youtube.com/watch?v=XiZaKGCZ8wUKindle w żaden sposób nie udostępnia swojego urządzenia - albo zobaczysz u znajomego na żywo jak to działa, albo kupujesz w ciemno - nigdzie nie przetesujesz na żywo jak to jest czytać z takiego urządzenia. Co innego Nook - w każdej ich księgarni, a jest ich ile - ponad 4k o ile się nie mylę - będzie można na żywo przekonać się jak to jest czytać z takiego urządzenia. Tak więc Kindle jest w poważnych opałach obecnie i będą się musieli postarać by coś fajnego wymyślić.[/quote]
A, to fakt. Fox Business podkreśla to w swoim video (znaczy ich ekspert, Clayton Morris, o tym mówi).


E tam... To coś jak rosyjska ruletka - puszczasz w ruch i losowo zatrzymujesz i patrzysz, co Ci teraz przyjdzie przeczytać A serio - jestem przekonany, że zrobią coś w wersji tekstowej/listach/etc. I np. podziale na kategorie.

Jakieś pomysły jak to będzie można kupić w Polsce nie mając cioci w stanach?