Witam
Dopiero czekam na mojego hanlina ale z braku laku czyli czasu mam malutkie pytanko
Zamierzam sie do przerobienia części moich książek na jakiś strawniejszy format
Co proponujecie?
Konwersji dokonuje na maczku w calibre ale niestety po konwersji mam brak polskich pliterek
narazie nie ogarniam tego. Co do book designera nie mam pojecia jakią wielkość strony podać
żeby miało to ręce i choć jedną nogę, w calibre mam od ręki konwersje pod hanlina gdyby nie to kodowanie.....

Pozdrawiam i prodze o sugestie.

Miaziol

Pytanie w jakim formacie książki są obecnie. Hanlin wspiera sporo formatów i z reguły nie ma z tym problemów.
Ja nie konwertuję pomiędzy formatami jeśli nie ma potrzeby. Jeśli sam coś przerabiam, to na fb2 w OpenOffice.org. Jest specjalny plugin, nazywa się bodajże fb2tools.

Efektywniejsze (pod względem ilości miejsca zajmowanego przez pliki) byłoby zapisywanie w epubie, ale te aplikacje które do tej pory testowałem jakoś nie przypadły mi do gustu.

generalnie mam knigi w rtf, doc i pdf tylko chcialem sobie je uzupelnic o spisy tresci okladki i takie tam problemem jest to nieszczesne kodowanie, robi mi sie potem sieczka bo zamiast polskich znakow mam jakies dziwne krzaki. generalnie nie lubie przepinac sie na winde ale czasami trzeba.

A tego próbowałeś: http://code.google.com/p/sigil/ ?

Jest też dział na mobileread http://www.mobileread.com/forums/forumdisplay.php?f=203

Ja przerabiam wszystko na pdf. Wtedy nic mi sie nie rozjezdza. Najlepiej plik w rtf wlac do worda,open offica itp. strone w wordzie ustawic na 6 cali czyli 9cm x 12 cm wybrac fajna czcionke ( ja robie w century gothic , wielkosc 10 ) i skrecic pdf jednym z darmowych programow (ja uzywam cutepdf). taki pdf jest elegancko złamany, wszystko trwa 5-10 min.

Pzdr

OpenOffice sam potrafi zapisać w pdfie.

Tylko pytanie co takie wrzucenie książki do pdfa Ci daje. Czcionki można sobie wrzucić samodzielnie do czytnika i ustawić w opcjach.
Tracisz możliwość wygodnego regulowania wielkości czcionki. Poza tym ptwieranie plików pdf i generowanie kolejnych stron to dla czytnika spory wysiłek w porównaniu z takimi formatami jak rtf czy fb2. Stawiałbym na to, że skracasz sobie w ten sposób czas pomiędzy ładowaniami baterii dwu- lub trzykrotnie.

MS Office 2007 + SP2 albo nawet SP1 też.