(Z góry uprzedzam -> wymaga myślenia)
-------------------------------------------------------
Czuwając nad tobą przez okrutną noc
Dostrzegłem twe ostatnie spojrzenie
Z pewnością już go nie pamiętasz…
Zamknięcie powiek – portal do innego świata
Gdzie króluje jednolita czerń, mrokiem zwana
Każda śmiertelnika noc identycznie się zaczyna
Lecz gdy Stróż zaśnie, uśnie przy boku twym
Opęta cię nicość, chciwe pustkowie ciemności
Niestety, gdy tak czule trzymałem za dłoń ciebie...
Usnąłem…
Czyż zjawa nie rzuciła na mnie klątwy?
Bez snu…
Przekonuję się, co to naprawdę przetrwanie
Samotny…
Skowytam do światłości, by zyskać wsparcie
Skazany…
Odliczam czas od ostatniej modlitwy
Spowiła nas wszystkich ciemność wieczna
Jeżeli któregoś dotyk spocznie na klepsydrze
Powędrujesz do zapomnianych krain nocy
Gdybym tylko potrafił otworzyć zbawienne powieki...
Tchnij, tchnij we mnie prawdziwe życie…
Inaczej umrę i pozostanę tu na zawsze…
Nieskazitelna Pieśń Chwalebna...
Wyczekiwana światłość...
Powrót do życia...
Nucąc dostojny melodii twej ton
Kołysanka ocaliła mnie przed śmiercią…
-------------------------------------------------------
Można się domyślić, że chodzi o poważne załamanie i odzyskanie nadziei...