|
|
Teraz jest 03 gru 2024 19:55:22
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 8 ] |
|
Pearl Matthew - "Klub Dantego"
Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 15 lip 2007 19:05:04 Posty: 177 Lokalizacja: SĂŞpopol, Olsztyn
|
Pearl Matthew - "Klub Dantego"
Autor : Matthew Pearl
Tytuł: Klub Dantego
Tekst z tylnej okładki
Boston, intelektualna stolica Stanów Zjednoczonych, 1865 rok. Seria brutalnych morderstw wstrząsa miastem. Tylko grono amerykańskich znawców Dantego może rozwiązać mroczną zagadkę.
Mimo śmiertelnego zagrożenia pracujący nad tłumaczeniem "Boskiej komedii" uczeni prowadzą śledztwo na własną rękę. Czy mordercą okaże się jeden z nich? Komu mogło zależeć na tym, by w Nowej Anglii nigdy nie ukazał się przekład Dantego?
Recenzja
Książkę tą opisywano mi jako podobną do dzieł Dana Browna. Przystąpiłem więc do lektury oczekując akcji galopującej niczym dobry koń wyścigowy. Zaczyna się nieźle - od całkiem efektownego morderstwa. Ale akcja szybko się uspokaja i dosyć długo nie dzieje sie prawie nic. Z czasem jednak wszystko powolutku się rozkręca i pod koniec jest już całkiem nieźle. Dużo jednak brakuje do tego tempa, jakie na przykład panuje w "Aniołach i demonach". Autor ma też irytującą tendencję do zbaczania z tematu i opisywania rzeczy, faktów które w sumie dla fabuły nie mają żadnego znaczenia. Ogólnie jednak rzecz biorąc nie jest źle, chociaż spodziewałem się dużo ciekawszej lektury... Jak macie wolny czas to możecie poczytać.
_________________ Myślenie boli tylko za pierwszym razem...
|
28 lip 2007 10:40:24 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 29 lut 2008 16:52:35 Posty: 21 Lokalizacja: Wellington
|
Mało jest książek, których nie czytam w całości od razu. Jeszcze mniej takich, które zaczynam i nie kończę (tu niestety łapie się kawałek światowej klasuki - wstyd). Klub Dantego to ta ostatnia kategoria. Słyszałam o niej wiele dobrego. Dlatego stoi teraz u mnie na półce nad łóżkiem. Niestety nie dobrnęłam do końca. Grześ tak w 3/4 nie dałam rady. Tu nawet nie chodzi o akcję, która toczy się straszliwie wolno. Jak dla mnie w tej książce tego "czegoś" jednak brakuje. Jakos nie wciąga tak, że chcę wiedzieć "kto zabił". A nawet jak już wiem to i tak nie chcę wiedzieć co dalej. Jak dla mnie dobra książka to taka, której nie chcę skończyć. Nie dlatego, że nie mogę, tylko poniewaz wiem, że jak się skończy to wyjdę z tego ciekawego świata i zostawię bohaterów.
A tak swoją drogę fajnie jest potem trafić na książkę, która nawet baaaardzo odlegle wiąże się z inną. Na przykład "Ania z Zielonego Wzgórza" i "Klub Dantego"
_________________ Martucha
|
29 lut 2008 18:49:40 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 05 mar 2008 11:21:51 Posty: 28 Lokalizacja: na razie Mazowsze
|
Witam,
Sięganie po tą książkę oparciu o opinię, że jest podobna do twórczości Dana Browna, to poważny błąd. Moim zdaniem rozwiązanie tajemnicy, jej wyjaśnienie, nie jest najważniejsze, chodzi głównie o dojście do jej rozwiązania, ten głód wyjaśnienia, błądzenie, zbaczanie z prostej drogi, zaglądanie pod spód wątków, szukanie innych wyjaśnień... jeśli tego się szuka w książkach to jest to właśnie taka pozycja. Lubię Brown'a, ale dla mnie Pearl jest świetny, choć trudniejszy w odbiorze. Polecam tym, co się nie spieszą. W mojej skali 4,5/5. Pozdrawiam.
|
10 mar 2008 8:19:15 |
|
|
Konto usuniete
|
A w mojej skali najwyżej 3 i już wyjaśniam dlaczego:
- fabuła: 3, widać fascynację autora dziełem Dantego, ale przełożenie na książkę sensacyjną zrobione jest trochę zbyt "po amerykańsku", tzn. z poematu zostały tylko słowa, a same wątki nie są zbyt oryginalne, faktycznie zbyt rozwlekłe, a także trochę szablonowe (pamiętam że po tych słynnych 3/4 książki mogłem już skończyć bo domyślałem się kto zabił i dlaczego...)
- akcja: 3, mimo wszystko widać ciekawy styl, który może być jednak mieszanką Browna z Dantem właśnie (może dlatego te wydłużenia) mimo to właśnie końcówka pod tym względem jest niezła, chociaż na pewno nie powalająca
- przyjemność z czytania: 2, w moim przypadku (i dla wielu z Was także jak sądzę) najważniejsze jest to co się czuje, gdy odłoży się książkę na półkę... a niestety odkładając tą książkę nie byłem zachwycony, ani porażony, ani nic z tych rzeczy. Ocena może niska, ale to dlatego też, że od książek sensacyjnych chyba wymagam wiele, a ta pozycja moich wymagań nie zaspokoiła, a wręcz troszkę podrażniła mój "dobry gust"
Dobra, ale poza tym całym wywodem to mimo wszystko polecam "Klub Dantego", bo a nuż dzięki temu ktoś przeczyta "Boską Komedię" a to już naprawdę warto!;-)
|
04 kwi 2008 21:28:50 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 02 cze 2008 17:17:13 Posty: 11
|
Sądząc po postach zamieszczonych powyżej widzę, że nie jestem osamotniona w opinii na temat tej książki. Powiem tylko tyle, że Klub Dantego to na pewno wartościowa książka dla znawców literatury Dantego i "Boskiej Komedii"– spora dawka mówień i porównań. Czy jest to natomiast dobry kryminał? Niekoniecznie…
|
06 cze 2008 10:40:32 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 26 maja 2008 14:42:17 Posty: 14 Lokalizacja: Dno piekÂła
|
W książce panuje mroczny, gotycki nastrój. Narastające z wolna napięcie, opisy Bostonu i życia w nim panującego ciekawie komponują się z dobrotliwymi bohaterami. Akcja może nie jest wartka jak górski potok, ale daje radość i przyjemność czytania. Dużo dobrego do książki wnoszą fragmenty z „Boskiej Komedii”, a po skończonej lekturze przywitałem się z tworem Dantego.
Ocena : książka bardzo dobra nie tylko dla zabicia czasu w „dyliżansie”, najlepiej w parze z muzyką Nightwisha – potęguje mroczny klimat.
_________________ $bash man rtfm! | read the fucking manual!
|
10 cze 2008 9:53:25 |
|
|
Konto usuniete
|
Moja ocena: bardzo dobry plus.
I co ciekawe, nie jestem znawczynią literatury Dantego ani nie pamiętałam (albo: pamiętałam inaczej) „Boskiej Komedii”.
To, że nie słyszałam opinii o podobieństwach z twórczością Dana Browna jest bardzo dobre, ponieważ mogłabym się zniechęcić (mam krótki lont ), jeszcze zanim historia Pearla, pochłonęła mnie bez reszty.
Mroczność tej fascynującej (dla mnie) powieści objawiała się nie tyle w bostońskiej scenerii tamtych czasów, ile w mroczności ducha niektórych postaci i to tych właśnie, którzy kreowali intelektualny poziom tamtejszej arystokracji. Brrr.
Wątek kryminalny niesamowity a tłumaczone w tle wersety „Boskiej Komedii” były dla mnie zupełnie niespodziewaną, ale też, ucztą duchową…po latach.
Tak, tak, wrócę do tej zapomnianej lektury, teraz.
|
09 lip 2008 15:43:20 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 26 mar 2008 21:37:52 Posty: 29
|
Re: Pearl Matthew - "Klub Dantego"
Matthew Pearl ukończył studia filologiczne na Harwardzie i prawo w Yale, pracę dyplomową pisał na temat "Boskiej komedii" za którą dostał Nagrodę Dantego. Zatem autor bardzo dobrze zna temat i doskonale nam go przedstawia. Pearl prowadzi nas przez Piekło Dantego pokazując cierpienia i męki grzeszników. Grono najznamienitszych bostońskich literatów podejmuje się przetłumaczenia na język angielski "Boskiej komedii" Dantego. Pierwsze morderstwa uzmysławiają im że ktoś sam wymierza sprawiedliwość i każe grzeszników tak jak to opisał Dante. Dochodzą do wniosku że tylko oni są w stanie rozwiązać zagadkę morderstw. Jestem pod wrażeniem intelektu, wiedzy i pomysłowości autora. Widać że Pearl bardzo dobrze wszystko sobie przemyślał, obraz który nam przedstawia jest dopracowany w każdym szczególe i dobrze zrozumiały. Dla mnie bardzo dobra i ciekawa książka, czuć powiew świeżości, ocena 4/5.
_________________ "Tak osobliwie się to zwykle dzieje, iż prawda zawarta jest w historii tych, co się już pożegnali z życiem ..." Matthew Pearl "Cień Poego"
|
21 cze 2009 14:18:26 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 8 ] |
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|