Aż wyobraziłem sobie daleko na horyzoncie zachodzące czerwone słońce, szczególnie nad morzem-efekt murowany i zmęczony dzień chylący się ku końcowi swego kolejnego żywota.
Dawno nie widziałem tego określenia-
siarczyście, bardzo przypadło mi do gustu, potęguje atmosferę nadchodzącej nocy.
Z
napalonym księżycem i
jęczącą nocą też mi się spodobało, wprowadza sporo ekspresji i pobudza wyobraźnię.
Według mnie wiersz jest naprawdę dobrze przemyślany, a jednocześnie spontaniczny.