Wampiry krążące po nocach po ulicach polskich miast. I specjalny oddział Polskiego ABW składający się tylko i wyłącznie z wampirów. Ale z tych "cywilizowanych", tych co to nie ruszają ludzi a żywią się sztuczną krwią. Ich zadaniem jest ochrona polskich obywateli przed tą drugą grupą wampirów, czyli przed renegatami. Ci dla odmiany gardzą sztuczną krwią i polują na śmiertelników. Tocząc jednocześnie wojnę z Nocarzami.

Książka opowiada nam o przygodach jednego z Nocarzy. Świeżo powołanego do służby agenta ABW, którego poznajemy jeszcze kiedy jest zwykłym śmiertelnikiem. Obserwujemy jak niczego nieświadomy wypełnia kolejne, dziwaczne rozkazy przełożonych i jak, w końcu zostaje wcielony do oddziałów uderzeniowych, czyli właśnie nocarzy. I wtedy ropoczyna się jego przygoda.

Ogólnie książka dość dobra, ale nie powiedziałbym że z wypiekami na twarzy czekałem na kolejne części, chociaż naturalnie ciekawiły mnie dalsze losy Vespra. Książkę niestety uważam za takie coś co można wchłonąć kiedy akurat pod ręką nie ma nic innego, i człowiek nie ma się czym zająć. Nie podobały mi się trochę postaci, były zbyt jedno wymiarowe. Dokładnie rozrysowane. Miałem wrażenie jakby autorka postawiła po środku granice i pokazała, wy jesteście biali, a wy czarni. Zapomnijcie o szarości. Mówiąc krótko książka na raz. Ot opowieść sensacyjna, z wampirami w tle, w której główny bohater unosząc się na skrzydłach honoru staje w obronie biednych i uciśnionych. Moja ocena 3/5.