chemicznaaa
|
Śmierć w samotności..
Umiera się nie dlatego, by przestać żyć, lecz po to, by żyć inaczej. Coś pozmieniać. Żywi nie zawsze mają na to wystarczająco odwagi. Nie są gotowi. Kiedy świat zacieśnia się do rozmiaru pułapki, śmierć zdaję się być jedynym ratunkiem, ostatnią kartą, na którą stawią się własne życie. Uciekasz przed odpowiedzialnością, całkiem nieumyślnie skazując kogoś bliskiego na samotność. Niektórzy umierają bez wyraźnego powodu, bez żalu i patosu. Może dlatego, że szukali łatwych rozwiązań, a ich życie stało się mdłe, jak potrawa bez przypraw, pozbawione ziarna szaleństwa. Może dlatego, że uciekali od problemów, zamiast szukać wyjścia. Kto zaczyna od rzeczy łatwych, nie jest przygotowany na wielkie wyzwania. Mówią, że na wszystko jest w życiu czas. Upadki i wzloty. Człowiek co dzień potyka się, dusi swoją bezradnością, by móc nabrać pokory i odbić się od dna. Kiedy ktoś prosi nas o pomoc, daje nam do zrozumienia, że jesteśmy jeszcze coś warci. Ważne, by nie czuć się osamotnionym. Przecież w tłumie ludzi zawsze znajdzie się choć jedna osoba, która okaże się bratnią duszą. Czasem szuka się kogoś na siłę. Szuka i wybiera źle. A wszystko to ze strachu. Bo najgorsza jest cicha śmierć. Śmierć w samotności.
|