Czy czytał ktoś serie trzech detektywów jak tak to jak mu się podobała i która książka z serii była najlepsza?
Ja przeczytałem prawie całą pierwszą serie i najlepszą częścią był „Tajemnica jeziora duchów” bo było w niej najwięcej zagadek do rozwiązania i była jedną z najdłuższych a ja lubię czytać. Cała seria jest ciekawa to takie kryminały-przygodowe dla dzieci, nawet trochę podobne do Scooby-Doo ogółem super.

Czytalem ksiazki o trzech detektywach kiedy bylem w podstawowce (tzn. jakies 12 lat temu). pierwsza przeczytana przeze mnie czesc ("tajemnica krzyczacego zegara"- chyba tak brzmial tytul) zrobila na mnie dobre wrazenie. kupilem sobie kilka ksiazek z tego cyklu i brnalem przez kolejne przygody. z czasem jedna to sie zrobilo strasznie nudne. w kazdej czesci i za kazdym razem jest dokladny opis relacji miedzy chlopcami, kryjowki, rodzin i wogole wszystkiego... autor za kazdym razem traktuje czytelnika jakby wogole nie mial kontaktu z bohaterami... z jednej strony to dobrze- dla kogos kto czyta tylko jedna ksiazke, a nie cala serie, ale ja mialem to nieszczescie ze postanowilem przeczytac wiecej niz jedna i czar prysl... do dzisiaj leza u mnie w szafie nieprzeczytane czesci tej serii... moze kiedys, chociaz watpie.

Pamiętam
Czytałam w szkole podstawowej i do teraz pamiętam niepokój z każdym wejściem do biblioteki, kiedy zastanawiałyśmy się z koleżanką czy jest dzisiaj coś, czego jeszcze nie czytałyśmy. Mam do tej serii sentyment
A ogólnie książki dobre dla ludzi w tym wieku - ciekawe, wciągające. Nawet dla dziewczyn

Wspominam tą serię z wielkim sentymentem. Czytałam ją gdzieś pod koniec podstawówki i na początku gimnazjum. Potem po prostu z nich wyrosłam. Z żalem muszę jednak przyznać, że do dzisiaj nie wiele pamiętam z fabuły poszczególnych tomów.
Polecam wszystkim młodszym miłośnikom kryminałów.

Wracają wspomnienia z dzieciństwa, pamiętam jak z kuzynka połykałyśmy kolejne książki z tej serii, jak obstawiałyśmy kto tym razem jest winny, kto jest czarnym charakterem:D:D:P ja szczególnie pamiętam Tajemnice Jąkającej się Papugi a przeczytałam chyba wszystkie... Za każdym razem gdy przechodzę w bibliotece koło półki z tymi książkami muszę sobie przeczytać parę tytułów bo były świetne... Tajemnica Srebrnego Pająka, Tajemnica Tańczącej Beczki, Tajemnica Zabójczego Sobowtóra..... Najbardziej dobija mnie że one mają po 120 stron a ja potrzebowałam kilka dni żeby ją przeczytać...

Czytałam te książki i uważam ze są po prostu kapitalne! przeczytałam wszystkie jakie były w bibliotece.... cudowna lektura na wakacje. faktycznie "Tajemnica jeziora duchów" jest chyba najlepsza. Jupiter jest po prostu świetny i piekielnie inteligentny

Faktycznie,, kiedy zobaczyłem ten temat to przypomniało mi się jak z kolegą niemal wydzieraliśmy sobie kolejne książki o przygodach detektywów jakie znaleźliśmy w bibliotece, wspaniałe czasy...
Wtedy nie raziły nieścisłości w fabule, nie przywiązywało się tak wielkiej uwagi do stylu autora, do dziś nie mam odwagi ponownie po nie sięgnąć już jako dorosły żeby czasem nie zepsuć wspomnień.

Matko jak ja się w tym zaczytywałam jak byłam młoda Do tej pory pamiętam prawie fizyczny ból, że "jak to w bibliotece można wziąć tylko (!) pięć książek?" Więc jak nawiedzona czytałam po dwie w poniedziałek, jedną w nocy, we wtorek te co jeszcze ocalały i w srode po szkole bieglam do biblioteki po nowe Książki nie należały do "dziewczyńskich", ale tak mi się strasznie podobały Do moich ulubionych zdecydowanie należała "Tajemnica szepczącej mumii".

właśnie ta seria "wciągnęła" mnie w czytanie książek, każdy tom jaki udało mi się pochwycić niemal połykałem. Z treści nie pamiętam praktycznie nic (8 lat to kawał czasu), pierwszego tytułu nie przypomnę sobie za żadne skarby, pamiętam jednak jak zazdrościłem chłopakom że mieszkają w Kalifornii ( ), no i (chyba nawet bardziej) tej przyczepy na złomowisku
z "Nowych przygód..." przeczytałem tylko 3 czy 4 tomy, ale to już nie było to samo - dla mnie Trzej Detektywi zakończyli działalność w ostatnim tomie pierwszej serii

Hmm... Ja wyczytałem ich też sporooo... Czytałem je w podstawówce. Jakieś 15lat temu... Pamiętam jak na początku nieśmiało się pokazywały a ja za ostatnie oszczędności je kupowałem... Zbierałem makulaturę, butelki i złom by zakupić następne części. Poprostu chciałem je mieć na własność .Z kumplem chcieliśmy też założyć taki klub . Ach wspomnienia. W pewnym momencie naszła mnie taka myśl. Ciekawe czy Wy też takową mieliście. Tych książek było tyle - a oni byli wiecznie na wakacjach i wiecznie w tym samym wieku... Ciekawe jak to było możliwe

Seria "Trzech Detektywów"... miłe wspomnienia Strasznie się tym zaczytywałem w późnej podstawówce, na weekend potrafiłem wypożyczyć 3 tomy (limit wypożyczeń w mojej bibliotece) i uporać się z nimi już do sobotniego wieczora. Zawsze wtedy żałowałem że tak szybko pochłaniam lekturę, bo "intryga" w nich opisana srodze mnie zajmowała. To był po prostu kawał świetnej, przygodowo-kryminalnej lektury dla młodszych, z bohaterami z którymi łatwo się utożsamić. I wielki, wielki był zawód gdy już zapoznałem się ze wszystkimi tomami z biblioteki.

Kojarzę, że akcja jednego z tomów "Nowych Przygód..." działa się w Polsce. Może ktoś pamięta tytuł?

Dobrych parę lat temu czytałam "Przygody Trzech Detektywów"; w mojej bibliotece było kilkanaście tomów i chyba wszystkie przeczytałam. Teraz już za dobrze nie pamiętam treści, ale te książki były bardzo wciągające - każda sprawa, którą chłopcy się zajmowali była niesamowita i miała nieoczekiwane (przynajmniej przeze mnie ) rozwiązanie. Chwilami nawet bałam się, bo niekiedy niektóre wątki były dość przerażające. Ale mimo to, fajnie się czytało

Wciągająca fabuła, idealna dla młodych czytelników. Nie czytałam tych książek od dość dawna, ale pamiętam niezły styl, w jakim były napisane. Wartka akcja to jest chyba cecha charakterystyczna kryminałów....

W Polsce toczy się akcja książki z Nowych Przygód Trzech detektywów, pt. Perły Patrycji McGrove bodajże Dla mnie najlepsza część z nowej serri NAJGORSZA z pierwszej serii była Tajemnica Tańczącej Beczki.