Cześć wszystkim.

Zanim przeczytacie ten post, zerknijcie na to:

http://www.pardon.pl/artykul/6845/komedia_zus_zamawia_130000_dyskietek_bo_sa_popularne

No właśnie. Tak sobie pomyślałem, że przecież moglibyśmy pomóc, co nie ? Niestety, oferty częściowe nie wchodzą w grę, więc musimy uzbierać 130tyś dyskietek. Ja, tak od serca, mogę dać dwie. więc potrzebujemy jeszcze 129998 dyskietek. Gdy już je uzbieramy, wyślemy im i poprosimy o zwrot pieniędzy
Więc, kto się dorzuci ?;)

Możesz dać nowe, wyprodukowane w 2008 roku dyskietki? I zaoferować gwarancję na rok? Wow.

Biorą dyskietki, bo jak tłumaczył gość, mają część starego sprzętu, gdzie jest tylko FDD.

No rzeczywiście i jest to całkowicie logiczne, ale ile jeszcze będą dokładać na ten złom ? Hm, no cóż, nowe to te moje dyskietki nie są, ale takim głupim postem chciałem zaaranżować dyskusję na temat ZUSu.

Jasne, że pewnie logiczniej byłoby kupić napędy... Tyle, że kupienie napędów CD, o ile rozwiązałoby sprawę nawet na starszym sprzęcie, wymagałoby pewnie większych nakładów finansowych, jak i koszt obsługi, która musiałaby te napędy zamontować. Problem w tym, że CD nie są przyszłościowe, a z napędem DVD mógłby być problem (czy raczej z jego obsługą przez stary sprzęt).

Rozwiązaniem mogłaby być wymiana sprzętu całościowo - no, ale to by były pieniądze jeszcze większe niż koszt tych dyskietek. A sprzęt znowu by się szybko zestarzał - jak to sprzęt.

Podsumowując: trzeba wymieniać, ale stopniowo i z głową. Dyskietki dziwią, śmieszą, rozbrajają - i okazują się w chwili obecnej najoptymalniejszym rozwiązaniem, oferującym największą kompatybilność ze sprzętem.

Bardzo ekonomiczne jak i cały ZUS. Może niech się na taśmy magnetofonowe do commodore przerzucą. A tak swoją drogą - ZUS wydaje miliony na nowe wielkie, piękne i nowoczesne budynki w każdym mieście, a na piękną, nowoczesną komputeryzację nie ma? A może to wina urzędników, którzy klawiaturę obsługują jednym palcem i z CD mieliby duży problem - nie wiadomo czy tym rzucać czy używać jako podstawkę do kawy... A taka dyskietka - takie kwadratowe cóś (jak z marsa), od razu im się z komputerem skojarzy, bo on ma podobny kształt, tylko nieco bardziej prostokątny - przynajmniej z profilu

A poza tym nośniki CD są ekonomiczniejsze, płyty CD tańsze od dyskietek i... współczuję emerytom!

@ Mori, no moim zdaniem lepiej jest raz wyłożyć więcej i mieć na dużo dłuższy czas spokój, niż non stop dokładać. Za te dyskietki mają zapłacić coś około 100tyś złotych. Ktoś wyliczył, że za te pieniądze można zmodernizować 4tyś. komputerów czyli 1/5 ogółu komputerów które ZUS wykorzystuje.

@Lille Smutne, ale prawdziwe.

Która to komputeryzacja musi również obejmować utylizację starego sprzętu, zapewnienie, iż dane zostaną trwale usunięte ze starych dysków twardych, zakup, przewóz i instalację nowych stacji roboczych. Ich konfigurację i wszystko inne. To NIE SĄ takie małe koszty. I to NIE JEST taka prosta sprawa jak w domu: "Hej, kupuję sobie PCta za 2k zł, a starą skrzynkę zwiozę i położę pod śmietnikiem, albo dam kuzynowi...".

Całkiem osobną sprawą jest to, czy nowe siedziby były aż tak konieczne, czy musiały być aż tak wystawne i czy nie można było lepiej zainwestować tych środków. To nie jest tematem dyskusji linkowanego artykułu (czy jego fragmentów, okraszonych "prawie zabawnymi" komentarzami). Może lepiej poczytać o tym na poważniejszych serwisach typu DI: http://di.com.pl/news/24470,0,ZUS_180_G ... tkach.html


Są również obecnie podobnie przestarzałym standardem jak dyskietki. Płyty DVD są dużo tańsze i dużo ekonomiczniejsze od płyt CD. Współczuję tym, którzy się teraz pchają w CDki...


91 tysięcy, taki jest szacowany koszt. Ile ostatecznie zapłacą - zobaczymy.

Mają 20 tysięcy komputerów. Co im da to, że wymienią 20% z nich, skoro na pozostałych 80% [lub dowolny inny procent, który będzie pozbawiony nagrywarek CD/DVD/BluRay, zależnie od tego, na co się zdecydują] nie będzie można odczytać danych? To by dopiero idiotyzm był.

Anyway, wracając do Twojej liczby... 4k komputerów powiadasz. Załóżmy, że wymiana, konfiguracja nowego, utylizacja starego i wszystko wyszłaby po 2000 zł za komputer. To pewnie zaniżona wartość, ale to nieistotne. 4 000 komputerów * 2 000 zł / komputer = 8 000 000 zł. Jak 91 000 zł ma na to wystarczyć?

Chyba, że "modernizacja" oznacza "kupienie przestarzałej technologicznie nagrywarki CD" - to ja dziękuję bardzo za taką "modernizację".

No dobra, ale jak myślisz, jak długo będą wkładać pieniądze w ten przestarzały sprzęt ? I jaka jest granica między opłacalnością a nieopłacalnością ? Teraz zapłacą 91 tyś. a potem co ? Ja nie mówię, że te 130tyś. dyskietek nie jest rozwiązanie, jednak jest to bardzo zawodna technologia i jest to rozwiązanie na... nie wiem, rok, dwa ? Potem problem się powtórzy.

Dlatego najlepszym rozwiązaniem wydaje się wybranie obecnie owych dyskietek, jakkolwiek śmiesznie by to nie brzmiało, przy jednoczesnym modernizowaniu dostępnego sprzętu. Natomiast do momentu, kiedy wszystkie komputery nie będą posiadały czegoś lepszego - to uważam, że dyskietki są jedynym możliwym rozwiazaniem.

Co do zawodności - dlatego stawiają warunki: wyprodukowane w 2008, gwarancja na rok. Dlatego Twoje ani kogokolwiek innego stare dyskietki z szafy nie sprawdzą się...