A co sądzicie o powieściach Szwaji?

ja niedawno przeczytałam "Zapiski stanu poważnego" i "stateczna i postrzelona" obie po prostu kapitalne pelne humoru straznie się uśmiałam czytajac perypetie Emilki i Rotmistrzówki a Wika z "zapisków" jest przykładem tego że nie nalezy sie poddawać pzreciwnościom losu i uparcie walczyc o swoje jesli ktos lubi sie posmiac i zrelaksowac to gorąco polecam tą pisarkę

zgadzam się z tobą. Każdą książkę tej autorki czytam z przyjemnościa. Uwielbiam ją za ciepły humor i spojrzenie na życie takie jakim jest naprawdę bez żadnych upiększeń. Z bohaterami bardzo łatwo się utożsamiać, równie dobrze mogą żyć tuż obok nas:)

Pierwsze spotkanie z tą autorką zaczełam od przypadkowego znalezienie się na promocji pierwszej książki. Wiec można powiedzieć że zostałam zmuszona do przeczytania, ale nie żałuje. Jej książki sa pełne humoru i optymistyczne. Mam wrazenie jak by to sie działo tuż obok za ścianą. Książka jest pełan zabawnych dialogów i sytuacji. Goraco polecam.

Moja przygoda z książkami tej autorki zaczęła się od "Zapiski stanu poważnego". Okładke obejrzałam podejrzliwie, węsząc typowy polski "harlekin", ale jak to mówią, na bezrybiu i rak ryba. Wzięłam, przeczytałam, zdziwiłam się...o rany, to jest dobre Lekkie, miłe, niegłupie. Sięgnęłam więc po inne pozycje Szwai, które również przeczytałam z zadowoleniem, choć przyznaję że właściwie wszystkie są do siebie podobne. Z chlubnym wyjątkiem "Powtórki z morderstwa", które mocno przypomina mi wczesną Chmielewską. A jako, że wczesna Chmielewska bardzo lubię, właśnie ta książka Moniki Szwai jest moją ulubioną

Szwaja ma genialne poczucie humoru:) Mam jej książkę "jestem nudziarą' i kocham ją niezmiernie:). Szwaja umiejętnie używa lekko ironicznego języka, który poprawia humor, i jednocześnie nie jest jakąś pustą gadaniną. Pisarka podaje nam lekką, lecz i nie pozbawioną pewnych prawd powieść, o której bynajmniej się nie zapomina...

Jestem nudziarą była pierwszą książką tej autorki, po którą sięgnęłam i nie spodobała mi się, ale że miałam kupione jej dwie następne, przeczytałam z rozpędu i bardzo mi się podobały. A już Artystka wędrowna po prostu mnie zachwyciła. W swoim gatunku Szwaja jest zdecydowanie w pierwszej 10

mam kilka jej książek, dodawane były do gazet na wakacje, fajnie się czytało, idealnie na lato, szybko i lekko