Teraz jest 18 kwi 2024 11:36:11




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Wisława Szymborska 
Autor Wiadomość
Użytkownik

Dołączył(a): 22 wrz 2008 23:17:52
Posty: 33
Lokalizacja: Wa-wa
Post 
Też uważam, że Nobel należał się Różewiczowi albo Herbertowi bardziej niż Szymborskiej i Miłoszowi. Ze względów czysto poetyckich tak uważam. Co z tego, że pisała marksistowską poezję? Zapewne ci, co zarzucają, nie znają nawet tamtych wierszy. A były to wierszydła zbyt naiwne, zbyt pensjonarskie, by traktować je poważnie. Porównać to do Majakowskiego, wczesnego Woroszylskiego, Broniewskiego - to są niewinne i słodkie niemal. Zresztą potem noblistka odcięła się od nich kompletnie, "zapomniała";))) Już bardziej mnie boli jej "matczyna opieka", a w istocie glanowanie za pomocą ciętej ironii Bogu ducha winnych czytelników Poczty poetyckiej. Za to powinni jej faktycznie Nobla odebrać;)

A poważnie - jak to marago napisała, Nobel to sprawa drugorzędna. Najważniejsze są wiersze. 2/3 dorobku Szymborskiej mogłoby dla mnie nie istnieć, natomiast pozostała reszta to wiersze co najmniej dobre, a część z nich - dla mnie kilka - to jest mistrzostwo świata. Kunszt obserwacyjny, mistrzostwo formy a przy tym genialna refleksja poetki nad naturą świata wg mnie najpełniej przejawia się w moich ulubionych wierszach - W muzeum czy Ławica (może zmyliłem tytuł, ale porównuje w nim Szymborska ludzi, masy ludzkie do ławicy ryb). Ge-nial-ne. Wspaniała poezja.


PS: Sonoren, ostatnia gwiazda? Bez przesady, czyżbyś przed chwilą uśmiercił Różewicza, Konwickiego i paru innych gigantów?;)

_________________
BLOK

To jest blok
tekstu
który może być dodawany do Twoich postów
Ma limit
1000 znaków

Ale jak zbudować blok z tysiąca znaków
żeby nie runął
żeby spojrzenie wytrzymał


23 wrz 2008 14:43:46
Zobacz profil
Post 
Zgodzę się że najważniejsze są wiersze, wszystkie wiersze, a nie tylko te zachwalane przez hagiografów. Ja np. z racji mojej miłości do historii lubię wrócić do tych wcześniejszych wierszy, choćby tego jakże radosnego i optymistycznego fragmentu:

"Komsomolskie jasne słońce opromienia cały świat
pozdrowienia śle dziś Polsce
cała młodzież kraju Rad".

Ile w tym artyzmu godnego Nobla:) A oto fragmencik "niewinny, słodki niemal" mówiący o mordercach z Pałacu Zimowego:

"Gdy się wdarli na te schody marmurowe,
kołowały światła złoceń jak w lichtarzach,
dygotały ściany płowe, stropy płowe
i warczało echo kroków w korytarzach.
Stary świecie oto przyszła noc zapłaty.
Gdzie się kryjesz przed wyklętym, który powstał
(...)
Więc zapadaj się jak w topiel w głąb zwierciadła
jazdo moru, jazdo głodu, pańska jazdo
z każdą chwilą podobniejsza do widziadła
Kawalerio kapitału, na dno, na dno".

I wreszcie by docenić jej "matczyną opiekę":

"Pytania brzmią ostro,
ale tak właśnie trzeba
bo wybrałeś życie komunisty
i przyszłość czeka
twoich zwycięstw".

Ale dość już cytatów z "języka miłości", niedługo zapewne język miłości będzie, już po części jest naszym "dobrem powszednim". Chciałem tylko zwrócić uwagę na fakt, że warto by może nieco dłużej pochylić się nad takimi poetami jak Sebyło czy Piwowar zamordowanymi przez NKWD i UB, Jerzym Braunem, Stanisławem Murzańskim, Januszem Krasińskim, których ta ukochana przez Noblistkę partia wtrąciła do katowni UB a następnie skazała na wieczny niebyt. Oni mieli odwagę nie ugiąć się przed Stalinowcami, oni i wielki Zbigniew Herbert, jako człowiek żałuje że o nich usłyszeć dziś praktycznie nie można, za to piewcy Stalinizmu w rodzaju Szymborskiej , Miłosza czy innego Ważyka brylują w programach nauczania, na salonach i w świadomości szerokiej części społeczeństwa występują jako "ci wybitni".


24 wrz 2008 22:25:26
Użytkownik

Dołączył(a): 22 wrz 2008 23:17:52
Posty: 33
Lokalizacja: Wa-wa
Post 
Hm, te wiersze które cytujesz są zdecydowanie bardziej czerwone niż pamiętam!;) Musiałem czytać widocznie coś dużo łagodniejszego, znam jej "poezję socrealną" z ksiązki o tytule bodajże "Szymborska jako syzyf poezji polskiej" czy coś podobnie brzmiącego.
A z tą "matczyną opieką" - chodziło mi o tzw. Pocztę poetycką, która polegała na tym, że Szymborska jako redaktorka jednego z PRLowskich pism (chyba Szpilek, ale głowy nie dam - wybór książkowy ukazał się kilka lat temu) komentowała dokonania poetyckie czytelników. Komentowała w sposób cyniczny i moim zdaniem na granicy dobrego smaku, antyhumanistyczny. Można by zapytać: kto dał jej prawo oceniania i deptania czyjejś (prawda, że zazwyczaj nieudolnej, ale wiadomo, że ukształtowani poeci raczej nie będą słali do takiego "kącika") twórczości, jej, która była we wczesnej młodości czerwona niczym burak pastewny. Dla mnie p. Wisława była pierwowzorem Kuby Wojewódzkiego, Cejrowskiego i paru innych medialnych oszołomów.

I ja właśnie tej postawy antyhumanistycznej Szymborskiej nie wybaczyłem. Natomiast jej buractwo czerwone - owszem. Wybaczam. Dlaczego? Bo nie ona jedna.

Wiesz, otakesan, dziś nam łatwo osądzać. Oddzielać ziarno od plew, biało-czerwonych od czerwonych. A sami, jak byśmy się zachowali wobec panującej doktryny? Czy jesteś w 100% pewny, że byś się nie ugiął? Czy zdecydowałbyś skazać siebie, i być może swoją rodzinę, żonę, dzieci, na wegetację z jakiejść pseudo-pensyjki, np. dostawać grosze za tłumaczenia, jak Herbert? Czy stojąc przed wyborem istnienia lun nieistnienia, wybrałbyś nieistnienie w obiegu literackim, o którym wiedziałbyś, że będzie nieistnieniem na czas nieokreślony - rok, dwa, dziesięć, a może więcej lat?

To pytania retoryczne. Odpowiedzi nie możemy zweryfikować (i dobrze), bo "to se ne wrati". Chcę tylko powiedzieć, że dziś łatwo osądzać, wytykać palcem, i być "rycerzem w lśniącej zbroi", bo nie stoimy przed tak radykalnymi wyborami, jak oni wówczas.

Inna sprawa: zabierz piewców stalinizmu z programów nauczania - a zabierzesz tym samym połowę wybitnej literatury polskiej. Bo nie tylko Szymborska i Miłosz (za nim nie przepadam, ze względów czysto poetyckich, no ale Umysł zniewolony czy kilka wierszy to też jest znaczący wkład), ale i najważniejszy moim zdaniem pisarz polski - Konwicki, który kilka pierwszych książek napisał w duchu socrealnym, i zdaje się Różewicz cośtam zbroił, i Lem co nieco popełnił. Dobrze, że większość z nich zreflektowała się, jedni wcześniej (Konwicki), inni później (Woroszylski, który jest przykładem cudownej metamorfozy: z marksisty w dewotę). O ile można coś mówić na ich obronę to tylko to, że swoim pisaniem nie zrobili nikomu bezpośrednio krzywdy. To nie oni byli katami.

Masz rację, że należy pochylić się nad tymi, którzy zginęli. Być może dziś byliby więksi, niż Szymborska czy Miłosz. Na pewno nie można zapominać o tym, kto postawił na czerwonego konia i gnał z sierpem i młotem na sztandarze, a kto wolał iść boso, ale w ostrogach. Ale należy też pytać, dlaczego.

_________________
BLOK

To jest blok
tekstu
który może być dodawany do Twoich postów
Ma limit
1000 znaków

Ale jak zbudować blok z tysiąca znaków
żeby nie runął
żeby spojrzenie wytrzymał


24 wrz 2008 23:29:15
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 25 wrz 2008 21:04:08
Posty: 20
Post 
Gwiazdą, która zaczynała od koloru czerwieni. jakby nie było kiedyś pisała pod partie, tak jak ktoś tu wyżej wspomniał "o Stalinie". Nagrodę Nobla dostała, ja nie do końca uważam, że jest taka bezkonkurencyjna, no ale...oczywiście są wiersze, które szanuję właśnie tej autorki-żeby nie było, że jestem jakoś źle nastawiony. Po prostu całokształt twórczości w związku z panującą w poszczególnych okresach doktryną polityczną pachnie mi usilnym staraniem wybicia się ponad publicznośc.


25 wrz 2008 22:30:13
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 25 paź 2008 19:52:23
Posty: 56
Post 
Szymborską uwielbiam za "Miłość od pierwszego wejrzenia", "Portret kobiecy" i "Męskie gospodarstwo". U niej najpiękniejsze jest to, że za pomocą prostych słów potrafii przekazać bardzo dużo, a co więce- w oryginalny sposób(np. "Cebula").
Niestety "Nic dwa razy" straciło dla mnie swój urok. Przez wszystkie lata szkoły było recytowane na większości akademii i stało się po prostu wyświechtanymi słowami pasującymi na każdą okoliczność. Szkoda... Bo nie dotyczy to tylko tego wiersza, ale także wielu, wielu innych.

Za "czerwoną twórczość" nie mogę jej oceniać, bo tych wierszy nie znam.


25 paź 2008 21:29:47
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: