Tak ostatnio mnie naszło i zacząłem oglądać po raz kolejny wszystkie częsci terminatora ... jak zwykle bylem pod wielkim wrazeniem, jako ze 2 dopadlem w wersji rezyserskiej w mega dobrej jakosci, udalo mi sie dopatrzyc szczegolow ktore wczesniej przemykaly mi ...
owszem patrzac na efekty to jest gigantyczna przepasc miedzy 1 a 3 ... nie mniej jednak patrzac na klimat i tresc, ta ostatnia byla najslabsza. Mało tego ... jest to chba jedyna seria w ktorej 2 czesc przerosla 1 ... Ten klimat jest niepowtarzalny. a to wszystko za sprawa geniuszu rezysera Jamesa Camerona, ktory ma chyba we krwi recepte na genialne filmy ... 3 czesc nie byla juz jego dzielem i widac tutaj robote na siłe ... pomsyl z kobieta terminatorem - ponoc wszechmocnym, a jednak tak latwo pokonanym, okazal sie raczej porazka. Owszem ciekawie realizowany pomysl, zawsze to cos innego i nie powielenie poprzedniego motywu, ale jakos zabraklo klimatu ktory istnial przy poprzednich 2 czesciach ...
Ogolnie oceniajac czesci to wyglada to tak ...
Terminator - 7,5/10
Terminator 2 - 9/10 - chociaz w latach w ktorych powstawal byl szczytem mysli filmowej i mimo ze przy dzisiejszych produkcjach wizualnie odstaje to jednak dla mnie jest genialny
Terminator 3 - 6/10 poza efektami i ciekawa alternatywa, widac naciaganie aczkolwiek niektore pomysly zrobily na mnie wrazenie ...
Jestem Ciekaw jak bedzie wygladala nowa Trylogia, ktora wlasnie zaczyna powstawac, w ktorej zabraknie Schwartzeneggera - ktory w zasadzie stal sie twarza tej produkcji, mam dziwne przeczucie ze bedzie to mega porazka dla serii. Zawsze sie tak dzieje w przypadku zmiany glownego aktora/aktorow a widzowie obejrza z przyzwyczajenia i ciekawosci, po czym zdegustuja sie ... Wlasnie ze wzgledu na innych aktorow nie moge sie przelamac do obejrzenia serialu Terminator ... ktory jest naprawde fajnie obmyslany pod wzgledem fabularnym ... ale kiedy widze "kontynuacje" 2 czesci a twarze jakis dziwnych osob to cos mnie rwie ;/