Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 07 mar 2008 23:10:07 Posty: 111 Lokalizacja: Piwniczna
|
Chemikalia
Chemikalia przeżarły me
Pordzewiałe serce
I wypłynęły na zewnątrz mnie
Znacząc swój pochód wielce
Wytrawionymi w papierze bliznami
Bo papier słucha
Zawsze
````````````````````````````
Dawno niczego nie napisałem, ale jakoś mi się ułożyła taka miniatura ostatnio. Wiem, tytuł jest niezwykle romantyczny:D taki ma właśnie być hehe
_________________ audiatur et altera pars
|
05 paź 2008 12:29:45 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 30 wrz 2008 19:04:55 Posty: 29
|
na pewno nie jest to mój ulubiony rodzaj poezji, bardzo agresywny wiersz (przeżarły, pordzewiałe) jak się wydaje na początku jednak po przeczytaniu go ponownie dochodze do wniosku że jest w nim coś o miłości. Choć niezbyt szczęśliwej,
|
06 paź 2008 15:38:10 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 07 mar 2008 23:10:07 Posty: 111 Lokalizacja: Piwniczna
|
masz rację, jest w nim coś o miłości:) starałem się jak najwięcej treści przekazać w jak najmniejszej liczbie słów, a nastrój sprawł, że jest agresywnie. Mi się podoba w każdym razie:D dziękuję za komentarz
_________________ audiatur et altera pars
|
06 paź 2008 16:53:01 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 29 wrz 2008 20:39:35 Posty: 37 Lokalizacja: daleko od Ojczyzny
|
hmm... po przeczytaniu tego wiersza bylam zaskoczona ale jak najbardziej pozytywnie. Przewaznie wiersze o milosci pisane sa przy uzyciu slow bardziej subtelnych i delikatnych. Jestesmy do takiego stylu przyzwyczajeni. Jednak ten utwor bardzo mi sie podoba wlasnie ze wzgledu na swoj niepowtarzalny styl. Mocne wyrazy dodaja mu sily a jest ona potrzebna do tego aby pisac o milosci. Poprzez uzycie tych okreslen wiersz nie jest nudny choc troche ponury (ale chyba wlasnie o to chodzilo autorowi). Sadze ze jest to kolejny przyklad na to, ze inny nie znaczy zly.
_________________ Per aspera ad astra...
|
06 paź 2008 18:58:43 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 17 paź 2008 23:21:06 Posty: 38 Lokalizacja: ÂŚlÂąsk
|
Klikając na ten tytuł myślałam sobie "jakąż to poezję można pisać o chemikaliach...?" To fakt, wiersz jest agresywny, ale czyż nie takie właśnie jest życie? Ileż razy "przeżera nas i wypływa na zewnątrz"... a blizny po takim "zabiegu" jak najbardziej pozostają.
_________________ "Do not follow where the path may lead.
Go, instead, where there is no path
and leave a trail."
~~ Muriel Strode ~~
|
18 paź 2008 21:22:33 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 04 paź 2008 19:26:24 Posty: 26 Lokalizacja: Kluczbork
|
Z treści wiersza wnioskuje, że osoba o której jest ta mowa to robot, ale z umysłem człowieka targana przeróżnymi myślami
|
29 paź 2008 18:23:59 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 07 mar 2008 23:10:07 Posty: 111 Lokalizacja: Piwniczna
|
To się nazywa kreatywna interpretacja:D nie miałem na myśli niczego takiego, nie pisałem o żadnym robocie i nie wiem z czego to wnioskujesz, ale bardzo się cieszę że pojawił się nowy punkt widzenia:D to oznacza, że moje pisanie nie idzie całkiem na marne
_________________ audiatur et altera pars
|
01 lis 2008 12:19:29 |
|
|
Admin
Dołączył(a): 11 lip 2007 19:38:54 Posty: 3266 Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: eClicto, iPad, K3 WiFi, K4
|
To zapewne bierze się z dość dosłownej interpretacji początku - człowiek zazwyczaj nie ma "pordzewiałego" serca, podczas gdy o silniku robota można tak powiedzieć. Tak samo można i chemikalia wpasować do takiej dosłownej interpretacji dwóch pierwszych wersów.
_________________
|
01 lis 2008 13:54:35 |
|
|
Konto usuniete
|
Byłoby znośnie. Być może nawet spodobałoby mi się,kto wie. Ale autor docisnął swoje komentarzydło na koniec, urok,pseudourok cały poszedł się..bawić.Na siłę wciskane nabiera cech ulotki. Kto by się zagłębiał w ulotkę?
|
18 lis 2008 18:37:20 |
|
|