Z tym się zgadzam w pełni:D Komiks klultowy, zaczynałem go przerabiać w podstawówce, bo leżał sobie na półce obok Kaczora Donalda i Królewny Śnieżki :twisted: Seria bardzo udana, przynajmniej te części do których dotarłem, bo mixu Lobo+Hitman w zeszycie pt. "Ten głupi wał!" nie czytałem. Klasyka brutalnego do szpiku kości komiksu:D
A z przerzucaniem Lobo na ekrany kin nie byłbym aż taki happy. Hollywood ma tendencję do rozwalania naprawdę świetnych dzieł. Może się okazać, że Lobo pod koniec filmu rzuca palenie, zakochuje się i niańczy w domu trójkę czarno-białych bachorów (styl EMO :D). Dobrze bedzie jak nam tego oszczędzą.