|
Vortal •
Zarejestruj •
FAQ
• Zaloguj
|
|
|
Teraz jest 03 sty 2025 19:39:16
|
Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 04 wrz 2008 13:04:15 Posty: 29
|
Garth Ennis
Pierwsze części są naprawdę wciągające. Czytając jednak całą serię "na jeden raz" można odczuć pewien przesyt. Poziom dialogów i fabuły jest stały, ale duża ilość prac Ennisa zaaplikowana jednorazowo nie pozwala na te same wrażenia, które wywołuje Ennis w ograniczonych dawkach.
|
09 wrz 2008 18:58:53 |
|
|
Konto usuniete
|
A czytał ktoś "Pro." ?
Twórca Kaznodziei się jak by to było gdyby bohaterowie nie byli tacy bohaterscy i mili uprzejmi i nieprzeklinający ...
Komiks opowiada o prostytutce samotnie wychowującej dziecko która nagle zostaje obdarowana wielką mocą
Komiks po prostu genialny
|
15 wrz 2008 15:43:24 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 23 lip 2007 22:25:23 Posty: 25
|
Właśnie jestem po lekturze Preachera. Przeczytałem wszystkie odcinki w oryginale. I co ? Jestem zachwycony. Zawaliłem prawie całą nockę nie mogąc się oderwać. Mocna i zawiła historia, nietuzinkowi bohaterzy, akcja i ciężkie poczucie humoru. Interesujące było to, że każdą z postaci pobocznych stoi interesująca historia. Żadnych papierowych postaci a których zapomina się chwile później.
|
22 wrz 2008 1:05:58 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 27 lis 2008 21:15:10 Posty: 25
|
Klasyka.
Więcej nie trzeba nic mówić.
Kawał świetnej roboty, zarówno pod względem tekstów, grafiki, pomysłów i połączenia tego w niesamowitą całość. Czytałem też "Sandmana", którego na początku porównywałem z "Kaznodzieją" ale wytwór Gaimana szybko zaczął odstawać aż w końcu odpadł z hukiem (nie wiem czemu seria o władcy snów zeszła na psy). Za to "Kaznodzieja" trzymał mnie tak samo mocno za jaja podczas czytania 1 zeszytu jak i 13-tego. No może ten ostatni nie był taki jak go sobie wyobraziłem, w końcu przez 12 wspaniałych tomów, 5 lat czekania na zachwycający koniec (w moim wypadku krócej bo za serię zabrałem się jakoś w 2006 roku) dostajemy IMHO "średnie" zakończenie. Już "Wojna w słońcu" naszykowała mnie psychicznie do zakończenia w stylu Armageddonu, 4 strony konfliktu, no może 3 jeśli Custera postawimy obok Świętego od zabójców, Cassidy i Bóg. No można powiedzieć, że przez pół 230-stronicowego komiksu będzie odbywać się wielka batalia, tyle możliwości a tu... no cóż. Jest jak jest, mogło być gorzej ale i lepiej według mnie rónież. Wszystkie części od 1-12 mają ode mnie grubaśne 10/10 natomiast 13-tka, trochę jednak pechowa dostaje 8,5/10 (co jak co ale od genialnej serii powinno sie wymagać:)
|
28 lis 2008 16:17:12 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 26 lis 2008 22:05:17 Posty: 39
|
Wlasnie zaczalem czytac Kaznodzieje, wlasnie dzieki temu forum :* Naprawde kawal dobrego komiksu, swietnie przemyslany, bohaterowie nie prowadza dialogow jak w telenowelach tylko jak w normalnym zyciu, fabula zapowiada sie oryginalnie i ostro, jedynie kreska jest momentami slabsza. Dobra, koncze pisac bo kolejny tom mi sie sciagnal
|
29 lis 2008 3:02:04 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|