Zauważyliście pewne podobieństwa między amerykańskim "Californication", a "39,5"? Tu i tam przegrany życiowo twórca, który walczy o powrót do swojej byłej. W wersji amerykańskiej - pisarz, polskiej - muzyk. Duchowny ma niezły kontakt ze swoją nastoletnią córeczką, Karolak z synkiem. Obyczajowo amerykańska wersja oczywiście o wiele odważniejsza (TVN jest dość pruderyjny), tam główny bohater zaliczyłby sąsiadkę w pierwszym odcinku, sedno jednak pozostaje podobne.

Być może, ale czy to żle? fajny lekki serial inny niż słodkie M jak miłość, Na wspólnej czy ostatnio ciężkie i nudne seriale o lekarzach.

Tez mi się podoba, jest inny niż np. Magda M czy nasze nudne telenowele...... Szczególnie Karolak fajnie gra ( zastanawiam sie czy tacy ludzie istnieją naprawdę??)

Mysle , ze czy to jest zapozyczenie czy nie , nie powinno miec zadnego wplywu na film . Wazne jest chyba prede wszystkim to , zeby sie ludziom podobalo . A mi sie podoba . Jest fajny i smieszny , a do tego jeszcze dobra obsada z Karolakiem na pierwszym planie , moim ulubiencem .
O ile dobrze sie orietuje jest to cos nowego w polskiej tworczosci serialowej . Raczej zawsze bylo o perypetiach i rosterkach kobiet , a teraz mamy mezczyzne w roli glownej . Z niecierpliwoscia czekam na kazdy kolejny odcinek . Polecam kazdemu kto sie chce zrelaksowac i posmiac!!!

Ja bym powiedział, że to zapożyczenie z 40-latka. Tamten serial cieszył się wielkim powodzeniem i postanowili zrobić coć nowego, współczesnego.
Oglądałem tylko jeden odcinek, który ktoś wrzucił na audioksiążki i muszę powiedzieć, że dość dobry - obejrzałem z żoną.
Podobał mi się szczególnie fragment o świętach: chłopak odbiera telefon od rówieśnika: "Co, ty już po? Ja jeszcze się męczę?"
Ale niestety większość aktorów nędzna i nie umie grać, dialogi momentami sztuczne i nienaturalne. Pomysł niezły, ale czy my nie mamy już dobrych aktorów, którzy umieli by to zagrać?

Mnie się ogólnie jak na razie podoba, chociaż postać, którą gra Karolak, wydaje mi się trochę nierealistyczna Coś on taki za łagodny, jak na punkowca, ale niech im będzie. Może o to właśnie chodziło? Poza tym rzeczywiście to coś nowego, świeżego, chociaż właściwie gdzieś czytałam, że to miała być męska wersja Magdy M. i się zraziłam, ale po obejrzeniu pierwszego odcinka mi się spodobało xD

HAHA! Zapozyczenie? Jakby nie patrzeć 39,5 to kolejny product placementowy tvnowski twór, który może tam i kogoś śmieszy, ale mnie rozbraja kliszami i przewidywalnością. Nic oryginalnego i ponad poziom jednym zdaniem. Californication łamie zasady i autorzy raczej się nie boją, ze kilka emerytek podniesie raban widząc kilka nagich ciał czy ultrapoligamistycznego bohatera. A TVNowski serial ma sie podobać wszystkim i tak jest zrobiony.

możliwe, że jest lekko dopasowany do naszych warunków, u nich pisarz erotoman a u nas Karolak