Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 21 maja 2008 15:55:22 Posty: 30 Lokalizacja: OleÂśnica
|
Hmm... moja pierwsza prawdziwa książka fantasy to właściwie chyba będzie "Hobbit" Tolkiena bądź coś z Gwiezdnych Wojen, a stało to się za sprawą nie istniejącego już klubu fantastyki Chimera.
Licząc książki dla dzieci to pierwsza moja książka to była chyba : Ucho dynia sto dwadzieścia pięć. Autora nie jestem w stanie sobie przypomnieć ale treść pozostała w pamięci. Tytuł jest wzięty od gry, a właściwie zabawy którą sobie dzieci z podstawówki urządzały na przerwach. W wyniku wypowiedzenia przez najgorszego z uczniów tytułu książki zamienia on się w psa. To takie jakby fantasy na lata dziecięce heh.
_________________ czytam, czytam, czytam, a czytam to co kocham
|
29 sie 2008 16:54:29 |
|
|
Konto usuniete
|
Moja pierwsza ksiazka fantasy byl: "pionek proroctwa" z cyklu Belgariada. Ksiazka byla dla mnie takim nowym doznaniem, ze pochlonalem ja w jedna noc... a rano mama kazala mi isc do szkoly ;P od tego czasu nie zabieram sie za ksiazki wieczorami
|
30 sie 2008 16:49:25 |
|
|
Konto usuniete
|
Moją pierwszą książką fantasy był "Hobbit, czyli tam i z powrotem" Tolkiena... Następnie zafascynowany twórczością autora jak i hobbitami, krasnoludami i innymi stworzeniami sięgnąłem po "Władce Pierścieni" tegoż samego autora... Potem był "Silmarilion". Tak więc moje przygody z fantasy zaczęły się od Tolkiena...
|
01 wrz 2008 10:12:02 |
|
|
Konto usuniete
|
hehe moja pierwsza książka to "Świat Roccanona" xD z działu fantasy nie licząc baśni Andersena ogólnie wciągnął mnie klimat, i osobiście dziwi mnie popularność Harry'ego bo Frodo z drużyną był dużo lepszy (jako historia) a zwieńczenie (albo raczej początek historii śródziemia) "Silmarillion" było po prostu tak niesamowicie uplecione że człowiek nie wie czy czyta fikcje czy prawdę xD polecam Tolkiena!!! oczywiście nie tylko Tolkien się liczy King też nosi miano Króla XD ale historia Pottera moim zdaniem chowa się pod dywan przy prozie tych dwóch a gdzie reszta mistrzów gatunku?? pzdr!!
|
01 wrz 2008 12:05:11 |
|
|
Konto usuniete
|
Moją pierwszą książką fantasy było chyba coś Tolkiena. Sillmarilion bodajże. Władcę Pierścieni pochłonęłam w piec dni(szkoła). Tolkien potrafił zrobić takie rzeczy z wyobraźnia, że człowiek potem nie mógł jakoś wrócić do rzeczywistości. Dlatego coby się nie oderwać całkowicie od fikcyjnego świata zaczęłam czytać fantasy namiętnie z iście matematyczna częstotliwością:)
|
01 wrz 2008 12:47:57 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 31 sie 2008 22:55:43 Posty: 8
|
Cóż, kiedy ja zacząłem czytać cośkolwiek oprócz lektur szkolnych, to wybór był dużo uboższy niż dzisiaj i trudniej było odróżnić, co jest fantasy, fantastyką, science fiction itd. I było to naprawdę na tyle dawno, że nie wiem, co było pierwsze, ale kiedy patrzę na moje półki ze starymi książkami, to mniej więcej w tym samym czasie przeczytałem Edgara Allana Poe, Franka Herberta, Tolkiena (ale Silmarillion), Ursulę K. Le Guin czy Nortona. I pewnie trochę innych rzeczy, których juz dzisiaj nie pamiętam.
|
01 wrz 2008 13:25:12 |
|
|
Konto usuniete
|
Od dziecka lubiłam czytać. Czy to książki czy komiksy, nieważne - ważne, by były literki, a żeby te literki opowiadały jakąś ciekawą historię itd. W szczególności uwielbiałam wszelkiego rodzaju bajki i legendy - można powiedzieć, że to one zapoczątkowały moją "miłość" do fantastyki. Jednak moja przygoda z fantastyką zaczęła się od Władcy pierścieni. Pierw przeczytałam pierwszą część, potem drugą i trzecią, potem Hobbita. Pamiętam jak to ostatnie czytałam na historii i nie mogłam ze śmiechu wyrobić.
Potem była Saga o Wiedźminie (czytałam to chyba z 10 razy i do dziś ją lubię ), a potem... już sama nie wiem. W każdym razie do dziś lubię fantastykę - zwłaszcza fantasy.
|
03 wrz 2008 23:46:13 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 29 maja 2008 7:02:48 Posty: 29 Lokalizacja: Warszawa
|
Pierwszą książką Fantasy, którą przeczytałem był "Świat Czarownic" Andre Norton. Tak jak Hitokiri od dzieciństwa nałogowo czytałem i hurtowo kupowałem książki (wtedy jeszcze tanie). Przez przypadek trafiłem na Andre Norton i mnie wciągnęło. Niedługo później trafiłem na "Pionek proroctwa" Davida Eddingsa i wtedy na dobre zakochałem się w fantastyce. Co kilka dni latałem do księgarni i dopytywałem się czy pojawił się już może następny tom... Piękne czasy...
|
04 wrz 2008 11:24:11 |
|
|
Konto usuniete
|
Moją pierwszą książką z tego gatunku był ''Hobbit" ale od niego nie rozpoczęła się moja przygoda z fantasy gdyż musiałem go przeczytać na jakiś konkurs z polaka na który jak pamiętam i tak nie poszedłem bo się rozchorowałem. Pierwsza poważna lektura fantasy to dla mnie "Wiedźmin" A. Sapkowskiego, a następnie przerzuciłem się na "Legendy Mrocznego Elfa" i wszystko z świata Forgortten Realms (podczas pisania tego posta kończę księgę X). Mogę powiedzieć że "Hobbit" był tylko takim przedsmakiem fantastyki, ale to też dzięki niemu polubiłem czytać książki i nie tylko fantasy.
|
04 wrz 2008 20:38:13 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 03 wrz 2008 11:22:02 Posty: 33
|
Moje ksiazkowe przygody z fantastyka wlasciwie zaczely sie dosc pozno od porzyczonego Terrego Pratchetta koloru magi oczywiscie czytalem tez Hobbita jak drizzt ale to bylo tak dawno ze nawet tego nie pamietam zbyt dobrze skoleji na swiat fantasty najbardziej mnie zakrecil komiks "Thorgall" od najmlodszych lat ubostwialem go
|
04 wrz 2008 21:23:55 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 01 wrz 2008 12:05:37 Posty: 28
|
Moją pierwszą książką fantasy była mniej znana książka Tolkiena "Rudy Dżil i jego ogon", zaraz po niej był Hobbit, a póżniej Władca pierścieni.
Póżniej przeczytałam "Mort" Pratchetta i zakochałam się w tej serii obecnie kończę książkę "Wiedźmikołaj"
|
05 wrz 2008 15:45:21 |
|
|
Konto usuniete
|
Moją pierwsza książka fantasy była, hm..."Sadzawka Blasku" autorstwa Bebris Carrie. Dlaczego akurat ta?, bo swego czasu grywałem w DnD, a że książka była z serii Forgotten Realms to umożliwiało mi to poznanie trochę uniwersum Zapomnianych Krain
|
06 wrz 2008 8:18:46 |
|
|
Konto usuniete
|
Moja pierwszą książką tego typu był "Hobbit, czyli tam i z powrotem", przeczytałem ją i nie powiem trzyma w napięciu, fajnie się czyta, ale nie za bardzo lubie ten gatunek. Jak już coś to kryminały.
|
06 wrz 2008 15:12:45 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 18 sie 2008 11:41:51 Posty: 28 Lokalizacja: Gdańsk
|
Pierwszą był chyba Harry Potter, choć to nie tak książka wciągnęła mnie w świat fantastyki (dokładniej Fantasy). Książka o której mówię to przeczytana niedługo po Potku Legenda o Humie z serii Dragonlance, autorstwa Richarda A. Knaaka. Mimo iż porzuciłem już dość dawno DL, po tę książkę z chęcią sięgnę ponownie. Dość błyskotliwa fabuła, świetnie przedstawiony główny bohater, w książce przeplata się kilka wątków. Napisana bardzo dobrze. Polecam.
P.S. Potem był oczywiście Wiedźmin, od którego radzę nie zaczynać przygody z fantastyką, bo po nim każda inna książka wydaje się płytka. ;P
|
06 wrz 2008 20:49:48 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 25 sie 2008 21:08:56 Posty: 17
|
Hm, podobnie jak dealba kiedy zaczynałem czytać dostać książkę SF lub Fantasy w księgarni graniczyło z cudem. Wybór był zresztą raczej z SF niż Fantasy. W serii "Fantastyka i przygoda" wydawnictwa Iskry, serii z kosmonautą wyd. Czytelnik czy S.Lem poleca Wydawnictwa Literackiego dominowała SF.
Zapisałem się w tym czasie do prawie wszystkich bibliotek w okolicy i czytałem co tylko mi wpadło w ręce, książki historyczne, sensacja. Jestem prawie pewien, że pierwszą pozycją Fantasy przeczytaną przeze mnie był "Władca pierścieni" (Tak mnie wciągnął, że przeczytałem go w trzy popołudnia i nocą pod kołdrą z latarką aby rodzice nie widzieli). To on zwrócił moją uwagę i energię czytelnika na Fantastykę i Fantasy. Niestety później nastąpiła długa przerwa w mojej przygodzie z Fantasy z powodu braku książek, udało mi się jeszcze pożyczyć "Hobbit ....". Potem nadszedł roku 1982 i pojawił się miesięcznik "Fantastyka" a w nim w 83 "Świat czarownic" A.Norton i dalej już poszło. A.Norton była też przyczyną, że przez wiele lat omijałem Fantasy szerokim łukiem. Wiele jej później wydanych książek było słabych i skutecznie mnie zniechęciło do tego gatunku. Od tego czasu sięgam po książki z tego gatunku rzadko, z reguły są to cykle polecone przez znajomych np "Człowiek Ze Słowem" Duncana.
|
06 wrz 2008 22:28:53 |
|
|